Hm, ale to by trzeba było uważać - raz, że gwarą śląską raczej nie władam, więc musiałbym posiedzieć nad tłumaczeniem, dwa, że Ślązacy zarzucają sobie nawzajem, ze nie są prawdziwymi Ślązakami, bo używają różnych odmian gwary
Przypomina mi się sytuacja, jak na pierwszym roku studiów grupa była podzielona między tych, którzy na końcu wyrazu umieszczali "ch" ("pojechałech - większa częśc grupy) przeciwko typowi, który na końcu umieszał "k" ("pojechałek" - został nazwany nienormalnym i i pojebanym. Stwierdziłem, że ja z moim polskim "m" na końcu byłbym dla nich szczytem abstrakcji

)
Więc jeśli użyję jednego słowa nie tak, albo odmiany z większością czechizmów niż naleciałości z niemieckiego (lub odwrotnie)
grozi nam zmasowany hejt hanysów wyzywających nas (zwłaszcza recenzującego) od peruńskich goroli z sosnowca
Poza tym, jaki score tak zrecenzować? Wydają cos z filmów Kutza?
