
Też tak uważam, ale nazywanie kinówek (a FotR w szczególności) żenującymi jest dla mnie śmieszne.Adam pisze:LOTRy Extended Megakult.
Też tak uważam, ale nazywanie kinówek (a FotR w szczególności) żenującymi jest dla mnie śmieszne.Adam pisze:LOTRy Extended Megakult.
Mnie bardziej wkurzył Gimli w " Powrocie Króla ", siedzący i chyba bekający na miejscu Namiestnika Gondoru - w ogóle, nikogo nie powinno być w Białej Wieży, takie prawo miał tylko Aragorn ale nie chciał doń wchodzić przed koronacją.Wojtek pisze:IMO reżyserska wersja FOTR miała jedną kijową rzecz, którą Jackson powinien sobie darować - Pippin puszczający gazy po lembasach. Bo to bieda i żenua i nie pasuje do powagi filmów. Ale pomijając to, to jest w pytę.
Moim zdaniem niektóre lokacje wyglądają lepiej w " Hobbicie ", min. Rivendell i Bag End, a niektóre lepiej prezentują się w WP - w " Hobbicie " zaskoczyło mnie to, że tyle jeszcze wyciśnięto z plenerów Nowej Zelandii, choć za pewne bez komputerowych retuszy i poprawek się nie obeszło.Szczypior pisze:lis23 pisze:Oglądając wczoraj na TVN fragmenty " Drużyny Pierścienia " doszedłem do wniosku, że przez te ponad 10 lat film zestarzał się od strony technicznej ... co przemawia na korzyść ' Hobbita " i jego wyższość?Co ty gadasz...
Za darmo idziesz i jeszcze narzekasz?Wawrzyniec pisze:Cholera! Znajomy ma bilety idę jutro do kina na "Hobbita" wersja iluś tam klatek.
Gdzie tam za darmo. Znajomy ma bilety, ale nie miał chętnegoTemplar pisze:Za darmo idziesz i jeszcze narzekasz?Wawrzyniec pisze:Cholera! Znajomy ma bilety idę jutro do kina na "Hobbita" wersja iluś tam klatek.Będziesz miał okazję zobaczyć hrabię Dooku
Ale Wiesz, że Alan Lee pracował też przy " Hobbicie "?ravaell pisze:Drużynę Pierścienia od Hobbita pod względem wizualnym dzieli po prostu kosmos. We Władcy wszystkie efekty w jak najlepszy sposób służyły opowieści, twórcy w żadnej scenie nie postawili na tanie efekciarstwo. Bardzo soodobała mi się tam stylizacja na książkowe ilustracje Alana Lee. Konfrontując Drużynę z Hobbitem otrzymujemy paradoksalny minimalizm pierwszego filmu i tandetną egzaltację drugiego. Przerost formy nad treścią nowej produkcji Jacksona drażni on wiele bardziej, gdy uzmysłowimy sobie, iż owa forma była po prostu żałosna.
Chodziło mi tu bardziej o stylizowanie się na jego wcześniejsze prace w przypadku Drużyny Pierścienia - w wielu momentach CGI przypomina świetnie narysowany obraz i mi taka stylistyka jak najbardziej odpowiada. W Hobbicie postawili na masę efektow i dla mnie wyszło im to po prostu badziewnie. Porównajmy, jak wygląda Shire w Hobbicie i Władcy Pierścieni - dla mnie bezapelacyjnie wygrywa nienachalny LOTR.lis23 pisze:Ale Wiesz, że Alan Lee pracował też przy " Hobbicie "?
Jak to co? To samo co muzyka z koronacji Aragorna w scenie uścisku Thorina z Bilbem. Zapycha przestrzeń w pociętej w ostatnim momencie scenie.muaddib pisze:ale co u diabła robi motyw Nazguli w pojedynku Thorina z Azogiem
jakie proste wytłumaczenie :] ciekawe tylko skąd wiesz, że akurat ta konkretna scena była pocięta w ostatnim momencieDanielosVK pisze:Zapycha przestrzeń w pociętej w ostatnim momencie scenie.