
Pamiętam jak to kiedyś Kilar narzekał na Amerykę, że tam wszyscy mają ghostwriterów, a potem chyba mnie Adam uświadomił, że i Kilar miał swojego Balfego.
Desplat dostał 5 od Marka i teraz szpanuje, że wszystko robi sam. Może jeszcze sam na wszystkich instrumentach gra?
