DANNY ELFMAN - HITCHCOCK (2012)
Re: DANNY ELFMAN - HITCHCOCK (2012)
Słabiutko. Najciekawszy to był Gounod na końcu i tak to jakieś tełko leciało, nawet temat wydaje się lipny (choć to należałoby zbadać dokładniej wraz z całym kawałkiem)
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
Re: DANNY ELFMAN - HITCHCOCK (2012)
Płacz i lament, bo chcieli prostą jak konstrukcję cepa muzyczkę do posłuchania w samochodzie, a dostali cholernie złożony twór.
Re: DANNY ELFMAN - HITCHCOCK (2012)
Not bad, tylko ta tracklistaCharles pisze:http://www.youtube.com/watch?NR=1&v=s6i ... =endscreen

Re: DANNY ELFMAN - HITCHCOCK (2012)
A ja myślę, że ta tracklista i taki a nie inny montaż płyty jest celowy. Re-recording "Psychozy" zrobiony przez samego Herrmanna w 75 roku ma 39 króciutkich utworków. Podobnie re-recording Varese/McNeely'ego - 40 utworków, większość po minucie.

Re: DANNY ELFMAN - HITCHCOCK (2012)
Fakt. I ładnie ten "fakt" uskuteczniał przez całą karierę choćby Goldsmith
U niego utwory też zazwyczaj składały się tylko z rzeczownika 



Re: DANNY ELFMAN - HITCHCOCK (2012)
wywiad z Elfmanem w dzisiejszym LA Times o 6 filmach które zrobił w tym roku:
http://www.latimes.com/entertainment/en ... 7607.story
jakie włochy na klacie
http://www.latimes.com/entertainment/en ... 7607.story
jakie włochy na klacie

#FUCKVINYL
Re: DANNY ELFMAN - HITCHCOCK (2012)
Ładna muzyczka, ale album raczej do zapomnienia. Poszatkowane to, niczym scena z Psychozy: ledwie coś się zacznie, a już się kończy, ergo łatwo coś przegapić i generalnie trudno nie wzruszyć ramionami. Poczekam na film, bo klimacik jest i tam się pewnie ok sprawuje. Ale ta króciutka płyta raczej rozczarowująca.
Re: DANNY ELFMAN - HITCHCOCK (2012)
Zgadza się, ciężko się będzie nacieszyć tym Elfmanem na albumie. Co innego w filmie, bo już słychać, że ilustracyjność tej muzyki powinna dobrze sobie radzić na ekranie i robić nie lada klimat. No i Elfman, który mimo nie najlepszej ostatnimi czasami formy, przynajmniej zawsze zachwycał tematami przewodnimi, tutaj kolejny raz na tym polu zawodzi.
Re: DANNY ELFMAN - HITCHCOCK (2012)
bo Elfman się skończył dawno a Wy z każdym kolejnym scorem się łudzicie. to nie Dżon.
#FUCKVINYL
Re: DANNY ELFMAN - HITCHCOCK (2012)
Oj tam, w tym roku trzyma równy trójkowy poziomAdam pisze:bo Elfman się skończył dawno a Wy z każdym kolejnym scorem się łudzicie. to nie Dżon.


- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: DANNY ELFMAN - HITCHCOCK (2012)
Nie zapominajmy też, że Adam nigdy nie przepadał za Elfmanem, dlatego też dla niego on się skończył, kiedy się dopiero zaczynał. 

#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: DANNY ELFMAN - HITCHCOCK (2012)
Ja mam to samo z ZimmeremWawrzyniec pisze:Nie zapominajmy też, że Adam nigdy nie przepadał za Elfmanem, dlatego też dla niego on się skończył, kiedy się dopiero zaczynał.
Płacz i lament, bo chcieli prostą jak konstrukcję cepa muzyczkę do posłuchania w samochodzie, a dostali cholernie złożony twór.
Re: DANNY ELFMAN - HITCHCOCK (2012)
z Williamsem? Przenigdy!
Płacz i lament, bo chcieli prostą jak konstrukcję cepa muzyczkę do posłuchania w samochodzie, a dostali cholernie złożony twór.