HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60181
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)

#1396 Post autor: Adam » wt lis 27, 2012 18:22 pm

no wiesz, jest tu jeden co od 2 dni interpretuje finały ex-pracy Sashy Grey :D więc Batman na to zasługuje bardziej tak czy siak a ja napisałem obszernie dlaczego tak interpretuję jego końcówkę
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9895
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)

#1397 Post autor: Wojteł » czw lis 29, 2012 00:01 am

A, ostatni pisałem, że jeśli chodzi o blockbustery o superbohaterach, to w tym roku Spider-Man był lepszy. Był. A najlepsi to byli the Avengers - świetna rozrywka, która nie próbuje udawać, że jest czymś więcej niż popcorniakiem :wink:
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35044
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)

#1398 Post autor: Wawrzyniec » czw lis 29, 2012 00:39 am

Z tym Spidermanem, toś trochę pojechał po bandzie. :roll:
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9895
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)

#1399 Post autor: Wojteł » czw lis 29, 2012 00:43 am

Powiedział ten, ktory tytułował jakąś pretensjonalna bajeczkę z dziurawym scenariuszem o typie przebierającym się za nietoperza filmem roku :P
Ostatnio zmieniony czw lis 29, 2012 00:49 am przez Wojteł, łącznie zmieniany 1 raz.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35044
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)

#1400 Post autor: Wawrzyniec » czw lis 29, 2012 00:47 am

Z "Deshi Basara Deshi". Handluj z tym. :P 8)
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9895
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)

#1401 Post autor: Wojteł » czw lis 29, 2012 00:50 am

A no tak, dzięki, że przypomniałeś. W takim razie:

Powiedział ten, ktory tytułował jakąś pretensjonalna bajeczkę z dziurawym scenariuszem i jednym dobrym motywie muzycznym powtarzanym bezczelnie do porzygu, o typie przebierającym się za nietoperza filmem roku

:mrgreen:
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35044
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)

#1402 Post autor: Wawrzyniec » czw lis 29, 2012 00:53 am

A zapomniałem jeszcze o "Catwoman". :D

I jak niby "Deshi Basara Deshi" był powtarzany do porzygu? Wręcz przeciwnie, w miarę rzadko się pojawiał. Sam liczyłem, że Zimmer go będzie częściej wykorzystywał, a on bardzo ostrożnie go dawkował.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 6104
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)

#1403 Post autor: kiedyśgrześ » czw lis 29, 2012 00:59 am

Wojtek pisze:A, ostatni pisałem, że jeśli chodzi o blockbustery o superbohaterach, to w tym roku Spider-Man był lepszy. Był. A najlepsi to byli the Avengers - świetna rozrywka, która nie próbuje udawać, że jest czymś więcej niż popcorniakiem :wink:
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9895
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)

#1404 Post autor: Wojteł » czw lis 29, 2012 00:59 am

Wawrzyniec pisze:A zapomniałem jeszcze o "Catwoman". :D
ok, to akurat jest argument :mrgreen:
Wawrzyniec pisze:I jak niby "Deshi Basara Deshi" był powtarzany do porzygu? Wręcz przeciwnie, w miarę rzadko się pojawiał.
Tak, tak, i zaraz powiesz, że Zimmer umie umiejętnie operować ciszą, bo był na tyle łaskawy, że w pięciogodzinnym filmie pozostawił jedną scenę bez muzyki. Toż już nawet moja dziewczyna podczas seansu się skarżyła, że nadużywają tego chantu.
On się pojawiał chyba w każdej scenie, w której było widać bombę/Bane'a/Ktoś coś mówił o Banie lub bombie/widac było ciężarówkę z bombą/Bane czaił się za rogiem/Bane czaił się pod łóżkiem/Bane miał się gdzieś czaić za trzy sceny - słowem jakieś 80% filmu to chant Bane'a
Wawrzyniec pisze:Sam liczyłem, że Zimmer go będzie częściej wykorzystywał, a on bardzo ostrożnie go dawkował.
Tak, zupełnie, niczym człowiek z Parkinsonem swoje leki :P
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9895
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)

#1405 Post autor: Wojteł » czw lis 29, 2012 01:02 am

kiedyśgrześ pisze:
Wojtek pisze:A, ostatni pisałem, że jeśli chodzi o blockbustery o superbohaterach, to w tym roku Spider-Man był lepszy. Był. A najlepsi to byli the Avengers - świetna rozrywka, która nie próbuje udawać, że jest czymś więcej niż popcorniakiem :wink:
Obrazek
Taka prawda. Idąc na Avengersów spodziewałem się bezpretensjonalnej, czystej rozrywki, wybuchów i w miarę dowcipnych dialogów - i to dostałem. Idąc na Batmana oczekiwałem, że zobaczę dużo Batmana w akcji i świetny czarny charakter. Zamaist tego dostałem trzygodzinną, pseudo moralizatorską gadkę o odpowiedzialności, nadziei, strachu i dwie płaczliwe pizdy.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35044
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)

#1406 Post autor: Wawrzyniec » czw lis 29, 2012 01:10 am

Wojtek pisze:Tak, tak, i zaraz powiesz, że Zimmer umie umiejętnie operować ciszą,
Racja! Na śmierć bym zapomniał, że pierwsza walka Bane'a z Batmanem jest bez muzyki. Genialnie tam Zimmer operował ciszą.
Wojtek pisze: Toż już nawet moja dziewczyna podczas seansu się skarżyła, że nadużywają tego chantu.
On się pojawiał chyba w każdej scenie, w której było widać bombę/Bane'a/Ktoś coś mówił o Banie lub bombie/widac było ciężarówkę z bombą/Bane czaił się za rogiem/Bane czaił się pod łóżkiem/Bane miał się gdzieś czaić za trzy sceny - słowem jakieś 80% filmu to chant Bane'a
Wiesz, może Twoja dziewczyna, której bardzo ładnie złożyłem życzenia urodzinowe nawiasem mówiąc bez nawiasu, nie była przygotowana na taką dawkę zajebistości jaką jest ten chant. :P A zresztą mojej znajomej z którą ja byłem w kinie chant jak i muzyka się podobała. I chant nie może zajmować 80% filmu, gdyż aż tak często Bane nie pojawia się w filmie.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9895
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)

#1407 Post autor: Wojteł » czw lis 29, 2012 01:15 am

Wawrzyniec pisze:
Wojtek pisze:Tak, tak, i zaraz powiesz, że Zimmer umie umiejętnie operować ciszą,
Racja! Na śmierć bym zapomniał, że pierwsza walka Bane'a z Batmanem jest bez muzyki. Genialnie tam Zimmer operował ciszą.
Fakt, no lepiej mu wyszła ta cisza niż muzyka :mrgreen: Genialnie ciszą to operował Williams w Szczękach, a nie Zimmer tutaj, mimo, że bardzo byś tego chciał, bo to takie ładne sformułowanie i fajnie by je przykleić do Zimmera, bo "Każdy dobry kompozytor filmowy powinien umieć operować ciszą". Nawet, jesli Zimmer umie, to TDKR jest ostatnim filmem, jaki bym wybrał, by udowodnić słuszność tego twierdzenia.

Wawrzyniec pisze:Wiesz, może Twoja dziewczyna, której bardzo ładnie złożyłem życzenia urodzinowe nawiasem mówiąc bez nawiasu,
Bardzo ładnie z Twojej strony :wink:
Wawrzyniec pisze:nie była przygotowana na taką dawkę zajebistości jaką jest ten chant. :P A zresztą mojej znajomej z którą ja byłem w kinie chant jak i muzyka się podobała.
Jej też się chant podobał, ale NA PŁYCIE, bo nie była nim wyjebana po brzegi, w przeciwieństwie do filmu.
Wawrzyniec pisze: I chant nie może zajmować 80% filmu, gdyż aż tak często Bane nie pojawia się w filmie.
Owszem, nie pojawiał. Ale przez 80% czasu albo widać było bombę, ciężarówkę z bombą lub Bane'a, albo ktoś o nich wspominał, o czym zresztą napisałem powyżej. I wtedy za każdym razem Zimmer dopierdalał tym chantem, kontynuując wieloletnią tradycję niemieckiej subtelności, porównywalnej jedynie z wystrzałem pancerfausta :P
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13738
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)

#1408 Post autor: Kaonashi » czw lis 29, 2012 01:18 am

:mrgreen:
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35044
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)

#1409 Post autor: Wawrzyniec » czw lis 29, 2012 01:34 am

*Panzerfausta - pisane przez "z" i z dużej litery jako rzeczownik.
Wojtek pisze:Genialnie ciszą to operował Williams w Szczękach, a nie Zimmer tutaj, mimo, że bardzo byś tego chciał, bo to takie ładne sformułowanie i fajnie by je przykleić do Zimmera, bo "Każdy dobry kompozytor filmowy powinien umieć operować ciszą".
To stwierdzenie to albo od Pawła, albo od Marka jest, tak? :) Ja je bardzo lubię i ile razy w danym filmie nie ma muzyki w tle to sobie mówię "O ten kompozytor umie operować ciszą". :P Chyba w ostatnich latach najlepiej to wyszło Desplatowi w "Rzezi" Polańskiego. Operowanie ciszą opanował tam do istnej perfekcji. :P
Wojtek pisze:
Wawrzyniec pisze:A zresztą mojej znajomej z którą ja byłem w kinie chant jak i muzyka się podobała.
Jej też się chant podobał, ale NA PŁYCIE, bo nie była nim wyjebana po brzegi, w przeciwieństwie do filmu.
Wiesz ja byłem trzy razy w kinie i dalej twierdzę, że Chant nie był nadużywany. Zresztą mam complete score i naprawdę to nie jest tak, że ten Chant tam się pojawia co 5 minut. Nie, jest tam stosunkowo rzadko.
Wojtek pisze:
Wawrzyniec pisze: I chant nie może zajmować 80% filmu, gdyż aż tak często Bane nie pojawia się w filmie.
Owszem, nie pojawiał. Ale przez 80% czasu albo widać było bombę, ciężarówkę z bombą lub Bane'a, albo ktoś o nich wspominał, o czym zresztą napisałem powyżej. I wtedy za każdym razem Zimmer dopierdalał tym chantem, kontynuując wieloletnią tradycję niemieckiej subtelności, porównywalnej jedynie z wystrzałem pancerfausta :P
A teraz już rozumiem. Tylko nie możecie obwiniać Zimmera, ani Nolana za to, że przyszliście godzinę później do kina, gdyż mniej więcej wtedy pojawia się bomba. :mrgreen:
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9895
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)

#1410 Post autor: Wojteł » czw lis 29, 2012 02:00 am

Wawrzek, trollu jeden, czy Ty w ogóle czytasz co ja piszę, czy dociera do Ciebie 50% tekstu? Przez pierwszą godzinę Chant napierdalał przy Bejnie, przez następne dwie - przy Bejnie i bombie :P
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

ODPOWIEDZ