Silver Linings Playbook (2012) DANNY ELFMAN

[Kaonashi]

Całkiem przyjemne klipki.

[Tomek]

Niby przyjemne, ale Elfman takie rzeczy już przerabiał i to nie raz. To będzie jeden z tych małych, eksperymentalnych score'ów Elfmana, w których zrywa ze swoim typowym brzmieniem (w typie Taking Woodstock, Good Will Hunting), o których za rok nikt nie będzie pamiętał.

[Adam]

ano, o czym ma człowiek pamiętać jak to 20 min muzy ledwo, do tego tylko na mp3?

[Tomek]

Są score'y czy wydania, które trwają 30 minut a robią dużo większe wrażenie i zapisują się w pamięci niż niejedne 78-minutowe przerosty nad treścią, już o jakichś komplitowych 150-minutowych wydaniach nie wspomnę.

[Kaonashi]

ano, o czym ma człowiek pamiętać jak to 20 min muzy ledwo

[Adam]

no i? to przecież jeden z najsłabszych albumów Joa nawet na muzykafilmowa.pl nie ma recki, więc wiedz że coś się dzieje

[Kaonashi]

no i? to przecież jeden z najsłabszych albumów Joa nawet na muzykafilmowa.pl nie ma recki, więc wiedz że coś się dzieje

http://www.youtube.com/watch?v=QfKEso5Y ... e=youtu.be
Świetny, ale krótki album.

[Adam]

Elfman na premierze z córą Mali:

[Mefisto]

do zaruchania

[Adam]

Mefi...

[Mefisto]

taka prawda

[Adam]

to masz jeszcze dwie

[Mefisto]

ah, Bridget klasa

[Adam]

córa już ładniejsza i aż dziwne że to nie Bridget jest mamą skoro tak podobne

[Mefisto]

eee tam ładniejsza - i wcale nie podobne.