Oho, już tłumaczycie. Czy to takie dziwne, że ten score ma prawo się podobać i być dobry?Koper pisze:E, tam, pogięło. On 90% nowości daje 4,5. Standard. Nie ma się co przejmować tym.Adam pisze:Broxtona z oceną chyba pogięło albo nigdy Dżona nie sluchał.
A Oscara pewnie dostanie. W końcu to takie hamerykańskie.
JOHN WILLIAMS - LINCOLN (2012)
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: JOHN WILLIAMS - LINCOLN (2012)
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: JOHN WILLIAMS - LINCOLN (2012)
chyba ktoś mnie myli z Wawrzynem
ja nie mówiłem że to będzie score roku, ale że może być. I ktoś nie zrozumiał mojej opinii - to jest fajna muza, oskar za to raczej będzie, ale ja nie lubie takiego mulaczowego Dżona po prostu i tyle. muza się snuje niemiłosiernie - gdyby nie ta wojskowa kolęda i solówy na piano to bym zasnął 
Maras pewnie przyjdzie i zmaksuje bo doszuka się tam głębi
ja daję 3,5/5.


Maras pewnie przyjdzie i zmaksuje bo doszuka się tam głębi

Ostatnio zmieniony pn lis 05, 2012 18:18 pm przez Adam, łącznie zmieniany 1 raz.
#FUCKVINYL
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26547
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: JOHN WILLIAMS - LINCOLN (2012)
Ale te solówy też się ślimaczą.Adam pisze:muza się snuje niemiłosiernie - gdyby nie ta wojskowa kolęda i solówy na piano to bym zasnął

Niekoniecznie, bo chyba mało tu kontrapunktów.Adam pisze:Maras pewnie przyjdzie i zmaksuje bo doszuka się tam głębi![]()

"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26547
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: JOHN WILLIAMS - LINCOLN (2012)
Tak z połowę tracków.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
Re: JOHN WILLIAMS - LINCOLN (2012)
to widzę że na razie opinia podobna do mojej.. wróć za 30 min zatem i uzupełnij 

#FUCKVINYL
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26547
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: JOHN WILLIAMS - LINCOLN (2012)
A to ta druga połowa nie będzie taka sama jak ta pierwsza? 

"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: JOHN WILLIAMS - LINCOLN (2012)
Ale to na razie dopiero dwie opinie. Inni się jeszcze ze mną nie wypowiadali. A po za tym na zachodzie recenzje są pozytywne.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26547
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: JOHN WILLIAMS - LINCOLN (2012)
ot, zaskoczenie 
Poza tym, czy nasze są negatywne? 3,5-4 to pozytywne noty.

Poza tym, czy nasze są negatywne? 3,5-4 to pozytywne noty.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: JOHN WILLIAMS - LINCOLN (2012)
Niby już 4 lata tutaj jestem, ale niektórych zasad panujących w tym świecie chyba nigdy nie zrozumiem. 

#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26547
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: JOHN WILLIAMS - LINCOLN (2012)
Ja nie wiem czego tu nie rozumieć. Moja opinia jest taka, że score solidny, ale nie ma się co podniecać.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: JOHN WILLIAMS - LINCOLN (2012)
To to rozumiem i opinię Adama też rozumiem. Ale nie rozumiem, tego doprecyzowania opinii zachodnich komentatorów? 

#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26547
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: JOHN WILLIAMS - LINCOLN (2012)
Hmm?
Jakiego doprecyzowania?
Broxton napieprza 4,5 dla każdej nowości, więc jak tyle samo dał Williamsowi, to średnio o tym świadczy raczej.
Jakiego doprecyzowania?
Broxton napieprza 4,5 dla każdej nowości, więc jak tyle samo dał Williamsowi, to średnio o tym świadczy raczej.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
Re: JOHN WILLIAMS - LINCOLN (2012)
Pomijam fakt że ten score śmierdzi zżynami. Ryan, Amistad, Munich nawet - ot, typowy patriotyczny, bardzo wyciszony, stonowany i wolno płynący amerykański Dżon. I można zadać proste pytanie - co jest nowością w tej pracy? czego nie było wcześniej? nawet ta kolędą śpiewana przez chór brzmi jak z Kevina, tylko że nie jest o tematyce świątecznej
aranż ludowego tematu sprzed 200 lat? ok, jedna nowość, ale ile to trwa? dla jednego tego najdłuższego traku i solówek? Jaki jest sens kupować ten score gdy ma się na półce +30 innych Dżonów, w tym Amistad, Angelę, Ryana, Ur.4 Lipca, Munich? Dla nazwiska? jak ktoś lubi prosze bardzo. Broxton w swojej recce zachował się tak jakby w życiu nie słuchał takiego Dżona i nie znał w ogóle jego prac. To score do bólu odtwórczy i tyle.

#FUCKVINYL
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26547
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: JOHN WILLIAMS - LINCOLN (2012)
Czy Łachu da 1 za oryginalność? 

"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński