RAMIN DJAWADI - PERSON OF INTEREST / RED DAWN

[Wawrzyniec]

Chyba z jedynkowego dwójkowym

Oj tam, za Warfightera i Grę o Tron 2 ma u mnie 3, a takie Safe House czy Fright Night, też można by było na taką ocenę naciągnąć i kontrowersji by nie było, także jakiś progres jest i to widoczny

Oczywiście, że tak. Zresztą temat z "Fright Night" uważam nawet za bardzo dobry. A przy najnowszym MoHu pokazał, że i jeżeli chodzi o lirykę to też się podciągnął. Ale wiadomo łatwiej kogoś zaszufladkować jako muzyczny terrorysta i żyć wyłącznie przeszłością, traktując wszystko co nowe jako bękarcie nasienie.
Ja sam widząc zwyżkową formę Djawadiego, wcale nie martwię o "The Pacific Rim" i sądzę, że może z tego wyjść dobry soundtrack.

[Koper]

Ale wiadomo łatwiej kogoś zaszufladkować jako muzyczny terrorysta i żyć wyłącznie przeszłością, traktując wszystko co nowe jako bękarcie nasienie.

Od szufladkowania to akurat Ty jesteś specem.
Że przypomnę:
Wszystko co Williams - geniusz
Wszystko co Zimmer - zajebiste
Wszystko co Delerue - nie dla Ciebie
itd.

[DanielosVK]

[Kaonashi]

Ale wiadomo łatwiej kogoś zaszufladkować jako muzyczny terrorysta i żyć wyłącznie przeszłością, traktując wszystko co nowe jako bękarcie nasienie.

Od szufladkowania to akurat Ty jesteś specem.
Że przypomnę:
Wszystko co Williams - geniusz
Wszystko co Zimmer - zajebiste
Wszystko co Delerue - nie dla Ciebie
itd.

[Adam]

Od szufladkowania to akurat Ty jesteś specem.
Że przypomnę:
Wszystko co Williams - geniusz
Wszystko co Zimmer - zajebiste
Wszystko co Delerue - nie dla Ciebie
itd.

Koper, zpaomniałeś o najważniejszym klasyku: "eeee nazwisko Desplat na okładce. To jednak nie posłucham."

[Wawrzyniec]

Ale to przecież nieprawda. Ja słucham Desplaty i każdą nowość Francuza dokładnie badam.

[Koper]

Dokładnie badasz, czy przypadkiem ktoś się nie pomylił i to nie jest Williams albo Zimmer. Stwierdzasz, że jednak Desplat i od razu do kosza.

[Wawrzyniec]

Tak, tak jestem ciekaw ile Wy płyt Djawadiego badacie?

[Kaonashi]

A po co badać Djawadiego? Klipy wystarcząją.

[Adam]

Tak, tak jestem ciekaw ile Wy płyt Djawadiego badacie?

badamy znaczy mamy? ja mam na półce jedną. nie przekonał mnie by kupić jakąś kolejną. może za parę lat jak zacznie robić przyzwoite scory?

[Tomek]

Ale to przecież nieprawda. Ja słucham Desplaty i każdą nowość Francuza dokładnie badam.

I po co się tak męczyć?

[Wawrzyniec]

Tak, tak jestem ciekaw ile Wy płyt Djawadiego badacie?

badamy znaczy mamy? ja mam na półce jedną. nie przekonał mnie by kupić jakąś kolejną. może za parę lat jak zacznie robić przyzwoite scory?

Można spytać jaką? Ale sam musisz przyznać, że pewien potęp u Djawadiego jest i raczej nie twierdzisz od razu, że "Pacific Rim" będzie kupą jak spora część forum?

[Adam]

Można spytać jaką?

jak to jaką, to chyba jasne - Iron Man 1

Ale sam musisz przyznać, że pewien potęp u Djawadiego jest i raczej nie twierdzisz od razu, że "Pacific Rim" będzie kupą jak spora część forum?

ja nie twierdze że będzie, wypowiem się po odsłuchu.

[Koper]

Ja też nie twierdzę, że będzie kupą, ale jestem przekonany, że do arcydzieła to temu będzie daleko. Ale jak ktoś chce sobie żyły podcinać za Djawadiego to droga wolna.

[Wawrzyniec]

Spokojnie, akurat za Djawadiego umierać nie zamierzam i po przesłuchaniu sampli "Red Dawn" mogę stwierdzić, że dość średnio to się prezentowało i Raminowi nie udało się kupić mojego zainteresowania.