JOHN WILLIAMS - LINCOLN (2012)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60021
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: JOHN WILLIAMS - LINCOLN (2012)

#151 Post autor: Adam » śr paź 24, 2012 23:19 pm

Koper pisze:chyba nikt go jeszcze nie słuchał.
ja słuchałem raz, ładnie i w miarę obszernie się wypowiedziałem, momentami ze szczegółami, ale i tak mnie krytykują za to hejterzy :P
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: JOHN WILLIAMS - LINCOLN (2012)

#152 Post autor: Wawrzyniec » śr paź 24, 2012 23:34 pm

Koper pisze:chyba nikt go jeszcze nie słuchał.
Adam i Broxton słuchał i im się podobało. Ale dobrze, może zareagowałem zbyt impulsywnie, ale po prostu bardzo wzburzyła mnie opinia Danielosa, który stwierdził, że muzyka nudna i do spania. I wtedy coś we mnie wzburzyło. Jak osoba, która rozpływa się nad Marianellim, może komukolwiek zarzucać muzykę nudna, podczas, której można zasnąć? :P To tak samo jakby ekspertami od in vitro i aborcji były osoby, które nie mają dzieci i same ich nie rodzą... Yyy, zaraz. :? :mrgreen: W każdym razie mocno mnie wzburzył Danielos tą swoją opinią :P :wink: I dlatego zareagowałem jak widać, ale też nikogo nie wyzywałem, obróciłem wszystko w ironię i sarkazm. :)

A czy sam Williams ma jeszcze w ogóle zaskakiwać? Nie, ja się cieszę z każdego score'u i w sumie oczekuję właśnie takiej muzyki. Nie musi być wszystko świeże, aby nie dostawało od razu jedynki za oryginalność. Niektórzy tutaj też cieszyli się z wysłużonego Hornera to i mnie sprawia przyjemność słuchanie tego samego Williamsa, nawet jeżeli przewidywalnego. Niech "oryginalność" nie będzie najważniejszym wyznacznikiem oceniania muzyki filmowej.
Tomek pisze:Zauważ, że już rozróżniam kto jest Twoim Number One a kto Nummer Zwei :D :P
A to miło. :) Zresztą jakby co mój profil na last.fm chyba też dobitnie o takim podziale świadczy. :wink:
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: JOHN WILLIAMS - LINCOLN (2012)

#153 Post autor: DanielosVK » czw paź 25, 2012 00:23 am

Wawrzyniec pisze:Właśnie znam Danielosa i lubię i szanuję, ale też wiem, że przepada za paroma "smętnymi" score'ami i kompozytorami, więc raczej jako ostatni powinien komuś smędzenie zarzucać. :wink: :P
Bo ja nie ziewam, gdy muzyka jest smętna, tylko gdy jest wg mnie nieciekawa i nie ma w niej za wiele do szukania. I taki wydaje mi się być Lincoln, sądząc po klipach. Ale oczywiście są to tylko klipy i opinię zweryfikuję po odsłuchu całości, którego dokonać zamierzam, a to już coś, bo ostatnio soundtracki raczej omijam szerokim łukiem.
Templar pisze:
Wawrzyniec pisze:Jak osoba, która rozpływa się nad Marianellim, może komukolwiek zarzucać muzykę nudna, podczas, której można zasnąć? :P
Dobre pytanie, ja bym dodał jeszcze jedno, jak osoba, którą nudzi Marianelli, może się zachwycać jeszcze bardziej nudnym Konikiem albo Lincolnem? :P
Ano trafne spostrzeżenie, bo wiele pytań działa w dwie strony, jak się okazuje. ;)
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 6087
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: JOHN WILLIAMS - LINCOLN (2012)

#154 Post autor: kiedyśgrześ » czw paź 25, 2012 00:26 am

muaddib_dw pisze:Dla leniwych którym klikać się nie chce http://www.youtube.com/watch?v=iBLiADALld8
Dzięki bo ja właśnie jestem leniwy… no dupy to to nie urywa :(
Obrazek

Awatar użytkownika
muaddib_dw
Zdobywca Oscara
Posty: 3237
Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
Lokalizacja: Kargowa

Re: JOHN WILLIAMS - LINCOLN (2012)

#155 Post autor: muaddib_dw » czw paź 25, 2012 08:22 am

Kolejna obszerna recenzja z analizą utworów i tematów, oczywiście z jwfan http://www.jwfan.com/?p=5143#more-5143 :wink:

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60021
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: JOHN WILLIAMS - LINCOLN (2012)

#156 Post autor: Adam » czw paź 25, 2012 09:38 am

David Arnold już widział Lincolna 8) - It must be annoying as an actor to give the performance of a lifetime and then find out Daniel day Lewis has a movie out.I just saw "Lincoln". I reckon nominations at least for day Lewis,tommy lee jones for supporting,and all tech departments.

Dżon dostanie oskara, przebije Barryego :(
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13712
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: JOHN WILLIAMS - LINCOLN (2012)

#157 Post autor: Kaonashi » czw paź 25, 2012 14:42 pm

Dżon ma 5 oscarów. No czepialski powie, że 4,5.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60021
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: JOHN WILLIAMS - LINCOLN (2012)

#158 Post autor: Adam » czw paź 25, 2012 14:57 pm

Barry też ma 5. dlatego mówię że Dżon go pewnie teraz przebije po 20 latach. Szkoda bo mieli by dalej egzekwo rekord w ich kategorii.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13712
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: JOHN WILLIAMS - LINCOLN (2012)

#159 Post autor: Kaonashi » czw paź 25, 2012 15:04 pm

No tyle że Barry miał 5 za swoje autorskie kompozycje.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60021
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: JOHN WILLIAMS - LINCOLN (2012)

#160 Post autor: Adam » czw paź 25, 2012 15:05 pm

no tak, ale nie pastwijmy się nad Dżonem że jednego dostał za nieswoją rzecz ;-) ilość u obu jest 5 i git :) Menken i Newman mają więcej ale to co innego bo kategorie inne w większości.
#FUCKVINYL

Templar

Re: JOHN WILLIAMS - LINCOLN (2012)

#161 Post autor: Templar » czw paź 25, 2012 15:07 pm

Kaonashi pisze:No tyle że Barry miał 5 za swoje autorskie kompozycje.
Ale jeden za piosenkę był.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60021
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: JOHN WILLIAMS - LINCOLN (2012)

#162 Post autor: Adam » czw paź 25, 2012 15:12 pm

kto się zakłada że Dżon dostanie oskara za Lincolna? ja obstawiam tak. film pozamiata na nagrodach, a Dżon będzie nominowany za jedną pracę i mu się głosy nie rozłożą.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
bartex9
Spec od additional music
Posty: 696
Rejestracja: sob gru 25, 2010 00:55 am
Lokalizacja: Cracovia

Re: JOHN WILLIAMS - LINCOLN (2012)

#163 Post autor: bartex9 » czw paź 25, 2012 16:05 pm

Eee tam. Ja mimo wszystko obstawiam Hobbita.

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13712
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: JOHN WILLIAMS - LINCOLN (2012)

#164 Post autor: Kaonashi » czw paź 25, 2012 16:20 pm

Ja coś czuje, że ani jeden ani drugi.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14344
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: JOHN WILLIAMS - LINCOLN (2012)

#165 Post autor: lis23 » czw paź 25, 2012 16:24 pm

DanielosVK pisze: Bo ja nie ziewam, gdy muzyka jest smętna, tylko gdy jest wg mnie nieciekawa i nie ma w niej za wiele do szukania. I taki wydaje mi się być Lincoln, sądząc po klipach. )
Ale, Wiesz, słuchając complete LOTR też można ziewać, a nawet usnąć, zwłaszcza słuchając " Powrotu Króla ", czy to znaczy, że to jest zła muzyka?
Templar pisze:
No tak jeden utwór akcji i już score nie może być nudny, niech ktoś powie Marianelliemu, żeby na koniec każdej swojej płyty wrzucał choćby 2 minuty jakiejś RCP-owatej siekanki, wtedy nikt nie będzie mógł powiedzieć, że jest nudny, nawet jak reszta płyty to będzie tylko usypiające plumkanie :P
Tyle, ze w ' War Horse " jest wiele wartościowej muzyki, nie tylko ten jeden utwór akcji niby inspirowany Zimmerem - choć chyba w drugim lub trzecim utworze słychać trochę " Piratów z Karaibów " ;)
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

ODPOWIEDZ