
A z ripostami musisz się trochę lepiej postarać, bo coś cienko Ci wychodzą.

Mówię serio, przesłuchaj je jeszcze raz, bo chyba coś Ci się myli już, utwory akcji to było chyba największe dno w Eclipse, oglądałem trójkę w kinie, ta muzyka tak kiksowała, że aż żal dupę ściska.DanielosVK pisze:A Shore to miał chociaż jeden prosty, ale z kopem, utwór akcji.
Rok temu napisałem o pracy Burwella:Zgodzę się, ino pierwsze Breaking Dawn jest tak samo cienkie, co score Shore'a.
Mystery Man pisze:U Shore'a jest tak samo, tyle, że wszystko na odwrót
DanielosVK pisze:Ale finałowy utwór akcji był całkiem w porządku na płycie, chociaż rzecz jasna nic wielkiego i do tego nie wracam.
Pozwolę sobie wkleić jeszcze raz:DanielosVK pisze:Niemniej taki Jablonsky to wcale dużo gorszych tematów od Burwella w BD nie pisał