JAMES HORNER - BLACK GOLD / CRISTIADA

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9373
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / CRISTIADA

#946 Post autor: Paweł Stroiński » pt paź 12, 2012 01:24 am

Rozmawiałem właśnie z Erikiem Woodsem. Stwierdził, że moja planowana ocena jest i tak gwiazdkę za wysoka :mrgreen:

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35046
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / CRISTIADA

#947 Post autor: Wawrzyniec » pt paź 12, 2012 02:09 am

muaddib_dw pisze:Horner podobnie jak Williams ostatnimi czasy wywołuje u mnie ten charakterystyczny rumień na twarzy oraz szybsze bicie serca, które towarzyszyły mi (i nie tylko mi jak widać z powyższych wpisów) za dobrych czasów filmówki tj. moich lat młodości :wink:
Rzeczywiście jest w tym coś sentymentalnego, choć osobiście naturalnie przy Williamsie serce mi bije szybciej. :wink: Jednak miałem do czynienia z wieloma osobami i to nie tylko z tego forum, którzy bardzo lubili Hornera i mówili wręcz o tzw. "magii Hornera". Tylko nie jest to tak, że byli oni zaślepionymi fanbojami. Wiedzieli dobrze o czteronutowcu i słyszeli kopie, ale im to nie przeszkadzało, a wręcz uważali, że ten kompozytor tak po prostu ma. (to są głównie osoby poznane przez last.fm, żeby nie było, że je wymyśliłem). I chyba jednak coś jest w tym naszym zajebistym memie. :P Zresztą, kiedy tak o tym myślę, to mi się przypomina pewne zdarzenie z czasów podstawówki:
Był to rok 1996 Olimpiada w Atlancie miała się zacząć i pepsi miała jakąś akcję z kapslami co trzeba było znaleźć pasujące daty do miejsca olimpiady. Fakt, że wtedy wszyscy namiętnie kupowali pepsi w butelkach. I koło szkoły był właśne sklep Społem, gdzie z kolegami kupowaliśmy te butelki z nadzieję, że wreszcie wygramy. I pewnego razu tak się pytam moich kolegów: "Hej, a dlaczego te wszystkie ceny są takie dziwne?". A oni odpowiedzieli: "Bo to Społem". I tyle koniec dyskusji zero wytłumaczenia. I chyba podobnie jest z Hornerem i jego kopiami: "Bo to Horner". :) Taryfa ulgowa, nierówne traktowanie względem innych? Być może, ale dlatego tę batalię możemy toczyć wiecznie, gdyż jedna strona nigdy nie przekona drugiej, a i powątpiewam czy nawet zrozumie. Ja sam aż tak bardzo "magię Hornera" nie czuję jak inni i wiadomo czasami też pojawiają się odczucia, że innym kompozytorom to bardziej wypominamy, często z dziką satysfakcją, a dla Jamesa przymykamy oko. Ale jestem w stanie zrozumieć osoby, którym się ta muzyka podoba. Ja sam raczej pewnie nie będę do niej często wracał, o ile w ogóle będę do niej wracał. Szczerze to ani nie czuję się przez Hornera oczarowany, ani oszukany. Może przesłucham jeszcze parę razy "Cristeros", aby lepiej poznać ten score i te wszystkie kopie. :) Czy mi będą przeszkadzały? Pewnie nie "Bo to Horner". :)
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60218
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / CRISTIADA

#948 Post autor: Adam » pt paź 12, 2012 08:40 am

eee kto mi zedytował tytuł postu?? :P
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25399
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / CRISTIADA

#949 Post autor: Mystery » sob paź 13, 2012 18:04 pm

Jest i recenzja:
http://filmmusic.pl/index.php?act=recki&id=1375
Szczerze powiedziawszy, jedynki za oryginalność i takiego polowania na czarownice się nie spodziewałem :wink: Dobra spadam, bo mi się valium kończy :P :wink:

Templar

Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / CRISTIADA

#950 Post autor: Templar » sob paź 13, 2012 18:14 pm

Ło matko, jedynka za oryginalność! :shock: :shock: :shock: Szok, szok i jeszcze raz szok, tego się kompletnie nie spodziewałem, zaskoczenie roku!

Awatar użytkownika
muaddib_dw
Zdobywca Oscara
Posty: 3237
Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
Lokalizacja: Kargowa

Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / CRISTIADA

#951 Post autor: muaddib_dw » sob paź 13, 2012 18:23 pm

:shock: Paweł obiecywał odgrażał się i naskrobał, ale żeby być aż tak bezlitosnym, tak okrutnym, z zimną krwią postawił jedynkę, od dziś zwać go będę Pawłem Srogim. Świat już nigdy nie będzie taki sam. Zimmer zmienił cię Pawle nie do poznania. Od dziś lękać się zaczynam o recenzję Lincolna :D

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60218
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / CRISTIADA

#952 Post autor: Adam » sob paź 13, 2012 18:27 pm

Jedynka za oryginalność?! Nie no, takiego szokowego njusa nie było od afery Rywina :mrgreen:
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25399
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / CRISTIADA

#953 Post autor: Mystery » sob paź 13, 2012 18:38 pm

Przyszło nam żyć w okrutnych czasach, gdzie muzykę takiej klasy ocenia się na równi z Dreddem Morgana i Total Recall HGW, a stawia niżej niż od Prometheusa :(

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60218
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / CRISTIADA

#954 Post autor: Adam » sob paź 13, 2012 18:39 pm

...nie mówiąc o Brajanie ;-)
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
muaddib_dw
Zdobywca Oscara
Posty: 3237
Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
Lokalizacja: Kargowa

Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / CRISTIADA

#955 Post autor: muaddib_dw » sob paź 13, 2012 18:50 pm

http://www.youtube.com/watch?v=sEzKbK3H-1Q wersja śpiewana recenzji Cristiady :mrgreen:

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9373
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / CRISTIADA

#956 Post autor: Paweł Stroiński » sob paź 13, 2012 19:31 pm

Mystery Man pisze:Przyszło nam żyć w okrutnych czasach, gdzie muzykę takiej klasy ocenia się na równi z Dreddem Morgana i Total Recall HGW, a stawia niżej niż od Prometheusa :(
Ciesz się, że nie potraktowałem tego score'u jak Erik Woods. Dał 1,5.

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14484
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / FOR GREATER GLORY (CRISTIADA

#957 Post autor: lis23 » sob paź 13, 2012 19:35 pm

Paweł Stroiński pisze:I wciąż muszę dokończyć przesłuchanie Spidermana, za pierwszym razem przysnąłem w połowie.
Aż dziwne że nie usnąłeś słuchając BB, TDK lub A & D :mrgreen:
Ghostek pisze:Dalej nie rozumiesz, że nie chodzi o to, że Horner zjebał, bo odpuścił sobie kreatywną część procesu kompozycji. Chodzi o to, że ocena oryginalności pracy często przysłania pozostałe wartości z niej płynące. Gdzie czasy kiedy czerpaliśmy po prostu przyjemność z muzyki, mając świadomość, że to tu, to tam są jakieś płaszczyzny które kuleją. Horner, jak sam mówisz, po raz pierwszy od dawna powraca do korzeni, robi muzykę, której teraz właściwie nikt już nie chce robić, bo w branży szaleje elektronika. Robi to całkiem fajnie, bo wszystko wydaje się mieć ręce i nogi, kosztem rzecz jasna oryginalności. I jaki jest sens rozciągać ten problem na każdą płaszczyznę kompozycji?
Dokładnie, chyba tylko Williams i Horner są obecnie kompozytorami, którzy pozostali wierni swojemu stylowi i którzy trzymają stały poziom / choć Horner miał przez ostatnie lata parę wpadek ale mimo to zdziadział, jak Howard czy Zimmer /, mało tego, obaj kompozytorzy wyraźnie wracają do swoich korzeni: Williams do przełomu lat 80- tych i 90- tych / Tin Tin, War Horse / a Horner do swojego stylu i polotu z lat 90- tych
chyba jedynym kompozytorem, który może tej dwójce dorównać jest dla mnie Rombi, który też, póki co nie poddaje się modzie i robi muzykę na poziomie
no dobra, dodam jeszcze Giacchino.

A w sprawie owej " oryginalności " to uważam, że tej oceny w ogóle nie powinno być, bo po co?
czy brak oryginalności wpływa na słuchalność?
na pewno wpływa w sposób krzywdzący na ocenę całości i tak mamy 4 za muzę w filmie, 3 na CD / za mało, moim zdaniem /, 1 za oryginalność i za całokształt wychodzi nam ... 2,5 - żenada ... :?
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7895
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / CRISTIADA

#958 Post autor: DanielosVK » sob paź 13, 2012 19:37 pm

Myślę, że żaden recenzent nie ocenia, wyciągając średnią arytmetyczną z ocen cząstkowych. One są tylko małą sugestią i oceną pojedynczych aspektów muzyki, ale ocena końcowa należy do recenzenta. I myślę, że Paweł dałby 2,5/5 tak, czy inaczej.
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13743
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / CRISTIADA

#959 Post autor: Kaonashi » sob paź 13, 2012 19:42 pm

Całą tą recenzję Koper celnie spuentował zaraz pod nią. I tyle w tym temacie.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60218
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / CRISTIADA

#960 Post autor: Adam » sob paź 13, 2012 19:43 pm

:mrgreen:
NO CD = NO SALE

ODPOWIEDZ