JAMES HORNER - BLACK GOLD / CRISTIADA
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9373
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / FOR GREATER GLORY (CRISTIADA
No, cóż... Dla ciebie pojęcie konfliktu interesów w ogóle nie istnieje, więc nie widzisz problemów z taką sytuacją...
Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / FOR GREATER GLORY (CRISTIADA
To raczej to Ty masz marne pojęcie o rynku... Dostajesz zlecenie i za coś kasę i to wykonujesz. Dostajesz płytę więc ją musisz zrecenzować. Itd. I to jest konflikt interesów? To powodzenia 

NO CD = NO SALE
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9373
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / FOR GREATER GLORY (CRISTIADA
No... Ja bym nie recenzował albumów własnej produkcji, tak jak ty.
Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / FOR GREATER GLORY (CRISTIADA
No więc jak mówię masz żadne pojęcie o tej dziedzinie rynku. Jedną z części umowy i promocji jest m.in napisanie recki. I Schweiger miał na 99% to samo, możesz mi wierzyć. I tak pracuje każda redakcja w tym kraju, poczynając na grach, filmach, muzyce czy rtv kończąc.
NO CD = NO SALE
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14484
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / FOR GREATER GLORY (CRISTIADA
Widzisz, to zależy od osobistych preferencji, gdyż dla mnie FGG to jeden z najlepszych Hornerów ostatnich lat, lepszy od " Avatara ", który nie posiada dla mnie aż takiej słuchalności, gorszy tylko od " The New World " / z ostatnich lat / i od tegorocznego TASM, który wygrywa przede wszystkim oryginalnością i różnorodnościąPaweł Stroiński pisze:Nie. Nie jest tak, że muzyka nieoryginalna może się nie podobać. Sam wracam raz na jakiś czas do jednej z najbardziej nieoryginalnych ścieżek w historii RCP (a to już niemałe osiągnięcie przecież), jaką są Transformersi Jablonsky'ego. W moim przypadku brak oryginalności w przypadku akurat tego Hornera u mnie pada na słuchalność, która zresztą nigdy mnie specjalnie nie zachwycała (dla mnie od pierwszego przesłuchania był to jeden z najnudniejszych Hornerów od wielu lat i z prywatnych rozmów wiem, że nie tylko dla mnie), ale generalnie rzecz biorąc brak oryginalności bywa czasami bardzo bolesny, jeśli o słuchalność chodzi, czego dla mnie najbardziej oczywistym dowodem jest casus Piratów 4.
a " Transformers " też bardzo lubię a Piraci 4 bardziej mi się podobają, niż asłuchalne Batmany i drugi Sherlock

Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9373
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / FOR GREATER GLORY (CRISTIADA
Piraci 4 to dla mnie najgorszy score w karierze Zimmera. Do Tick Tock natomiast wracam średnio raz na miesiąc-dwa.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 35046
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / FOR GREATER GLORY (CRISTIADA
Tutaj 100% zgody i tak samo ze mną. Zaś co do reszty o Hornerze to już 100% zgody nie ma.Paweł Stroiński pisze:Piraci 4 to dla mnie najgorszy score w karierze Zimmera. Do Tick Tock natomiast wracam średnio raz na miesiąc-dwa.

#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9373
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / FOR GREATER GLORY (CRISTIADA
Aha, czyli ty też dopuszczasz bycie łagodnym dla Hornera, bo to Horner?
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 35046
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / FOR GREATER GLORY (CRISTIADA
Nie, ja dopuszczam krytykę Hornera i równe traktowanie za kopiowanie, gdyż prawda jest taka, że jak robi to Zimmer, czy nawet Williams z klasyki to podnosi się wrzawa jak podczas marszów PiSu z okrzykami: "Hańba! Hańba!". Ale uważam, że takie same okrzyki i wycieczki osobiste w stronę Hornera nie są potrzebne i za dużo negatywnych emocji się tutaj nazbierało. I to nie tylko w stronę Hornera, ale i osób, którym taka muzyka ma prawo się podobać i mogą im zrzynki nie przeszkadzać. Tak więc, najlepiej wszyscy Chill Out:




#WinaHansa #IStandByDaenerys
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14484
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / FOR GREATER GLORY (CRISTIADA
Ja do drugiego Sherlocka w ogóle nie wracam a temat syren z Piratów 4 jest bardzo fajny.Paweł Stroiński pisze:Piraci 4 to dla mnie najgorszy score w karierze Zimmera. Do Tick Tock natomiast wracam średnio raz na miesiąc-dwa.
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / FOR GREATER GLORY (CRISTIADA
Dokładnie, Piraci 4 to z 10 razy lepsi są od Sherlocka 2.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 35046
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / FOR GREATER GLORY (CRISTIADA
Ale to przecież "At Wit's End". Lepiej sobie posłuchać "trójki". A "Tick Tock" bardzo lubię. Ale koniec z offtopem Zimmera, gdyż i tak już wystarczająco gorąca jest tutaj atmosfera.lis23 pisze:Ja do drugiego Sherlocka w ogóle nie wracam a temat syren z Piratów 4 jest bardzo fajny.Paweł Stroiński pisze:Piraci 4 to dla mnie najgorszy score w karierze Zimmera. Do Tick Tock natomiast wracam średnio raz na miesiąc-dwa.

#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / FOR GREATER GLORY (CRISTIADA
Paweł Stroiński pisze:Reckę Schweigera poważnie przestałem traktować w momencie, w której napisał, że ci, którym się nie podobał film, cierpią na "emocjonalne zatwardzenie".
Paweł Stroiński pisze:Recenzja ma charakter tekstu jak najbardziej oficjalnego i w sytuacji, w której w tak bezpośredni sposób ktoś wypowiada się w tekście oficjalnym, trudno mi traktować jego tekst jako profesjonalny.
Ojej, jaki ten Schweiger niepoważny i nieprofesjonalny, normalnie wstyd, ostatni raz czytam te propagandowe wypociny sygnowane jego nazwiskiemPaweł Stroiński pisze:A Hornerowi i tak dużo więcej się wybacza niż innym tylko dlatego, że to Horner (swoją drogą casus recenzji Schweigera, swoją drogą nigdy nie czytałem u niego żadnej recenzji negatywnej, że nie wspomnę o fakcie, że napisał recenzję płyty, do której sam napisał książeczkę, co dla mnie jest dowodem największego możliwego braku profesjonalizmu).

Przeczytałem tą recenzję i była ok, choć miejscami nieco przejaskrawiona, ale przynajmniej pisze się w niej o tym co najważniejsze, czyli o muzyce, a nie z zapałem CBA ślęczy i wytyka kolejne kopie

A Schweiger na łamach filmmusicmagazine nie pisze często pełnych recenzji każdego wychodzącego scoru, a czyni to głównie przy pracach, które mu się podobają, stąd też i tylko pozytywne oceny. Z prac z 2012 poza For Greater Glory mamy tylko Johna Cartera i The Amazing Spider-Man, w obu przypadkach jeśli chodzi o jego punktację, zasłużone A.
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26574
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / FOR GREATER GLORY (CRISTIADA
Nie bój się, Mystery, Paweł pokaże jak się pisze profesjonalnie recenzje, takie w których nie zaniża się oceny, bo się woli Zimmera, albo żeby dokuczyć nielubianemu znajomemu z forum...





"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9373
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: JAMES HORNER - BLACK GOLD / FOR GREATER GLORY (CRISTIADA
Już postanowiłem, że oryginalność zaniży ocenę ogólną, więc myślcie, co chcecie.