Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60200
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#211 Post autor: Adam » pt wrz 28, 2012 08:38 am

Mefisto pisze:OK, film zaliczony (notabene świetny!),
no i było tyle krzyczeć? :roll: pozdrowienia dla hejterów 8)
Fakt, przyznam, iż to techno-industrial nawet pasuje do filmu, a w niektórych scenach sprawdza się wyśmienicie.
no i było tyle krzyczeć? :roll: pozdrowienia dla hejterów, volume 2 8)

judgement is coming :!: 8)
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
Agent
Zdobywca Oscara
Posty: 2049
Rejestracja: śr cze 29, 2011 10:02 am

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#212 Post autor: Agent » pt wrz 28, 2012 08:47 am

I AM THE LAWWWW 8)

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60200
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#213 Post autor: Adam » pt wrz 28, 2012 09:15 am

a ja nie mogę w ten week iść fuuuuuuuu :evil:

recka scoru i to kobitki, musi być z niej very very rock n' roll baby - już ją lubię 8) : http://www.leedsmusicscene.net/article/17016/
NO CD = NO SALE

Templar

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#214 Post autor: Templar » pt wrz 28, 2012 11:29 am

Jak mi się uda to może dzisiaj o 15:00 skoczę do kina, a jak nie to najwyżej w niedzielę :P

Awatar użytkownika
Agent
Zdobywca Oscara
Posty: 2049
Rejestracja: śr cze 29, 2011 10:02 am

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#215 Post autor: Agent » pt wrz 28, 2012 12:24 pm

ja sie przejde jutro :)

Judgement time 8)

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#216 Post autor: Tomek » pt wrz 28, 2012 13:17 pm

Adam pisze: no i było tyle krzyczeć? :roll: pozdrowienia dla hejterów, volume 2 8)
judgement is coming :!: 8)
Judgement to przyjdzie na początku 2013 roku jak to dostanie nominację do Anty-Filmmuzy a może ją nawet wygra :P Choć dziś to większy tłok w przypadku gniotów jest niż w przypadku dzieł znaczących, jak się potem spojrzy na koniec roku i być może wybitnemu fachowcowi i nadziei muzyki filmowej XXI wieku, Paulowi Leonardowi M. jak co niektórzy tutaj chcą go sztucznie przeforsować, wypromować i wyhype'ować nie uda się nie przedostać do niesławnej trójcy nominantów :P
Obrazek

Templar

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#217 Post autor: Templar » pt wrz 28, 2012 13:38 pm

Już nawet bez filmu bym nie powiedział, że to najgorszy score tego roku, póki co jedynymi kandydatami są Bourne JNH i Battleshit Jablonsky'ego.

Mefisto

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#218 Post autor: Mefisto » pt wrz 28, 2012 15:07 pm

Adam pisze:no i było tyle krzyczeć?
Uwielbiam jak cytujesz tylko te fragmenty, które Ci pasują do wizji :P To dalej score co najwyżej średni i mocno miałki.

Templar

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#219 Post autor: Templar » pt wrz 28, 2012 17:44 pm

Ja pierdut, film mega, psychodela na maksa 8) Zdjęcia rewelacyjne, dawno nie widziałem takich zajebistych scen w slowmo, widać, że odpowiadał za to człowiek od Slumdoga :D I mówcie co chcecie, ale muzyka do filmu pasuje idealnie, bardzo klimatyczna i po wyjściu z kina ciągle w głowie jeszcze szumi 'She's a Pass' 8) Także jak to powiedział mniej więcej Adam, informacja dla hejterów - It's judgement time 8)
Ostatnio zmieniony pt wrz 28, 2012 17:47 pm przez Templar, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60200
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#220 Post autor: Adam » pt wrz 28, 2012 17:45 pm

Templar pisze:Ja pierdut, film mega, psychodela na maksa 8) Zdjęcia rewelacyjne, dawno nie widziałem takich zajebistych scen w slowmo, widać, że odpowiadał za to człowiek od Slumdoga :D I mówcie co chcecie, ale muzyka do filmu pasuje idealnie, bardzo klimatyczna i po wyjściu z kina ciągle w głowie jeszcze szumi 'She's a Pass' 8)
8) a wiec znów... pozdrowienia dla hejterów, volume 3 :!:
NO CD = NO SALE

Mefisto

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#221 Post autor: Mefisto » sob wrz 29, 2012 03:11 am

odrzucona, ostro pachnąca Carpenterem ilustracja do Dredda zamieniła się w coś innego:
http://pitchfork.com/reviews/albums/166 ... -city-one/

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60200
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#222 Post autor: Adam » sob wrz 29, 2012 06:54 am

no i dlatego m.in. odrzucili rok temu na wczesnym etapie produkcji, bo nie było tu nic nowego tylko zżyny z Carpentera.. słuchałem wieki temu bo to w kwietniu wyszło, szału nie ma.. muza jak z gier komputerowych lat 80 w midi :] choć może i jest to ciekawą (?) alternatywą dla tych których przytłacza industrial i power oryginalnego scoru Morgana..

a i myślałby kto.. a taka nieskobudżetowa kupa klasy C miała przecież wyjść, a tu Mefi nawet awatara zmienił po seansie... :] ehh ci hejterzy..... :]
NO CD = NO SALE

Mefisto

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#223 Post autor: Mefisto » sob wrz 29, 2012 17:01 pm

Adam pisze:a i myślałby kto.. a taka nieskobudżetowa kupa klasy C miała przecież wyjść, a tu Mefi nawet awatara zmienił po seansie... :] ehh ci hejterzy..... :]
LOL - nie ma to jak zajebista hipokryzja z ust największego hejtera na forum, który przy okazji sam się zachowuje, jak chorągiewka na wietrze. Do Twojej informacji: dałem ten avatar, bo jest fajny. Nijak nie zmieniło się moje podejście do muzyki, a filmu nigdy nie hejtowałem przed premierą. Pasi szympansik?

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35045
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#224 Post autor: Wawrzyniec » sob wrz 29, 2012 22:13 pm

"It's Judgement Time" 8)

Świetny film! Jeden z lepszych filmów tego roku. Bezpardonowy, brutalny i wciągający akcyjniak s.f. ze świetnymi zdjęciami. Wizualnie film wymiata, podobnie jak główny bohater, który jest mega super duper badassem, co to podciera się papierem ściernym i jest istnym połączeniem Brudnego Harry'ego wszystkich twardzieli świata z Mefim łącznie. 8)
A co do muzyki, gdyż podobno to jest forum o muzyce filmowej. :) Tak wiadomo po filmie trochę inaczej na nią patrzę i w obrazie spisuje się ona bez zarzutów. Przy czym zabrakło mi jakiegoś jednego mocnego głównego tematu spajającego cały score'y, który też mógłby posłużyć do utożsamiania go z Dreddem. Wiadomo jest jeden przeplatający się motyw, ale to jednak za mało. A więc w filmie muzyka spisuje się dobrze, ale też mogła lepiej. Ale jakby co, na pewno ja score Paula Leonarda-Morgana do Antymuz nie zgłoszę i na niego nie zagłosuję. Co też nie oznacza, że uwielbiam go.

Ale najważniejsze film, spełnił moje oczekiwania i warto się było jarać. 8)
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60200
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#225 Post autor: Adam » sob wrz 29, 2012 22:16 pm

widzisz Wawrzyniec? :) dobrze że mnie posłuchałeś. Ja, zaprawiony w bojach dreddo-komikso-maniak, poczytałem troszkę i już czułem że to będzie taki projekt na jaki ten bohater czekał i na jaki zasługiwał. A że hejterzy wiedzieli swoje, to teraz wyszło szydło z worka 8) ja idę w tygodniu już spokojny o końcowy efekt..
NO CD = NO SALE

ODPOWIEDZ