Muzyka filmowa a łyżwiarstwo

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Thedues
Site Admin
Posty: 299
Rejestracja: śr lip 13, 2005 12:52 pm
Lokalizacja: Kraków(9miesiecy w roku:D)
Kontakt:

#61 Post autor: Thedues » pt mar 31, 2006 20:11 pm

Popieram. Koszykówka rządzi ;p
łeee powiem tylko tyle: SPORT DLA LATAJĄCYCH MAŁP:P

P.S. bez urazy;)
psychiczny redaktor & admin portalu filmmusic.pl

Asix
Gość od wnoszenia fortepianu
Posty: 54
Rejestracja: wt gru 27, 2005 16:53 pm
Lokalizacja: Kraków

#62 Post autor: Asix » pt mar 31, 2006 20:13 pm

Marek Łach pisze:Do Skały na inaugurację sezonu? Szalony :mrgreen: Ja to bym się tam wybrał dopiero mając już dobrą kondycję, czyli pewnie w połowie maja, no ale ja jestem tylko amatorem :D
A ja to niby kto ? Przecież nie "profi" :lol: Z resztą do Skały mam od siebie rzut beretem bo niecałe 50 km w obydwie strony, tylko ta Brzozówka daje popalić po drodze, zawsze tam "odcina mi prąd" przy pierwszych wjazdach :wink:

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26304
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#63 Post autor: Koper » pt mar 31, 2006 20:27 pm

Thedues pisze: łeee powiem tylko tyle: SPORT DLA LATAJĄCYCH MAŁP:P
Rasista? ;):D

Ale w sumie to się zgodzę. :P:)

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#64 Post autor: Marek Łach » ndz kwie 02, 2006 11:20 am

Asix pisze:A ja to niby kto ? Przecież nie "profi" :lol: Z resztą do Skały mam od siebie rzut beretem bo niecałe 50 km w obydwie strony, tylko ta Brzozówka daje popalić po drodze, zawsze tam "odcina mi prąd" przy pierwszych wjazdach :wink:
No tak, przecież niecałe 50 km to formalność :mrgreen:

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

#65 Post autor: Tomek » ndz kwie 02, 2006 19:16 pm

Asix pisze:
Marek Łach pisze:Do Skały na inaugurację sezonu? Szalony :mrgreen: Ja to bym się tam wybrał dopiero mając już dobrą kondycję, czyli pewnie w połowie maja, no ale ja jestem tylko amatorem :D
A ja to niby kto ? Przecież nie "profi" :lol: Z resztą do Skały mam od siebie rzut beretem bo niecałe 50 km w obydwie strony, tylko ta Brzozówka daje popalić po drodze, zawsze tam "odcina mi prąd" przy pierwszych wjazdach :wink:
Melduję, że wczoraj zrobiłem zaledwie 15 km jako pierwsze koty za płoty, ale dziś już 35 i jestem w dobrej formie :D Asix, a to dlaczego podejżdżałeś na twardym przełożeniu? :D Trzeba patrzeć jak Armstrong kręci na małej tarczy i tak samo jeździć :D Tak jest najlepiej!
Obrazek

Asix
Gość od wnoszenia fortepianu
Posty: 54
Rejestracja: wt gru 27, 2005 16:53 pm
Lokalizacja: Kraków

#66 Post autor: Asix » ndz kwie 02, 2006 20:35 pm

Tomek pisze:Melduję, że wczoraj zrobiłem zaledwie 15 km jako pierwsze koty za płoty, ale dziś już 35 i jestem w dobrej formie :D Asix, a to dlaczego podejżdżałeś na twardym przełożeniu? :D Trzeba patrzeć jak Armstrong kręci na małej tarczy i tak samo jeździć :D Tak jest najlepiej!
Nie podjeżdżałem na "blacie" bo to jest fizycznie niemożliwe na tym podjeździe (jechałem tam 39x21, konia z rzedem temu kto podjedzie całość na "blacie" :) ). Wrzuciłem go w drodze powrotnej ze Skały jak było generalnie z górki z drobnymi "chopkami" i wypłaszczeniami (czyli powrotne 25 km) no i po prostu przegiąłem wtedy z tempem. Wracałem w drobnym deszczu i chciałem być jak najszybciej w domu :wink: Gratuluję pierwszych kilosów Tomku. Ja dzisiaj już w tempie turysty PTTK zaliczyłem 60-kę w okolicach Kryspinowa.

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

#67 Post autor: Tomek » ndz kwie 02, 2006 22:57 pm

Asix pisze:
Tomek pisze:Melduję, że wczoraj zrobiłem zaledwie 15 km jako pierwsze koty za płoty, ale dziś już 35 i jestem w dobrej formie :D Asix, a to dlaczego podejżdżałeś na twardym przełożeniu? :D Trzeba patrzeć jak Armstrong kręci na małej tarczy i tak samo jeździć :D Tak jest najlepiej!
Nie podjeżdżałem na "blacie" bo to jest fizycznie niemożliwe na tym podjeździe (jechałem tam 39x21, konia z rzedem temu kto podjedzie całość na "blacie" :) ). Wrzuciłem go w drodze powrotnej ze Skały jak było generalnie z górki z drobnymi "chopkami" i wypłaszczeniami (czyli powrotne 25 km) no i po prostu przegiąłem wtedy z tempem. Wracałem w drobnym deszczu i chciałem być jak najszybciej w domu :wink: Gratuluję pierwszych kilosów Tomku. Ja dzisiaj już w tempie turysty PTTK zaliczyłem 60-kę w okolicach Kryspinowa.
39x12, przecieź to się można zajechać :D, dobrze że nie wrzuciłeś na dużą tarczę z przodu :D Duża z przodu ma ile? 50,52? Ale jak masz "parę" w nogach i lubisz na "twardo" to oczywiście zrozumiałe :) Jaki procent nachylenia ma ten podjazd? 60 km "drogą nie chodzi", więc ja też gratuluję :)
Obrazek

Asix
Gość od wnoszenia fortepianu
Posty: 54
Rejestracja: wt gru 27, 2005 16:53 pm
Lokalizacja: Kraków

#68 Post autor: Asix » pn kwie 03, 2006 11:46 am

Tomek pisze:39x12, przecieź to się można zajechać :D, dobrze że nie wrzuciłeś na dużą tarczę z przodu :D Duża z przodu ma ile? 50,52? Ale jak masz "parę" w nogach i lubisz na "twardo" to oczywiście zrozumiałe :) Jaki procent nachylenia ma ten podjazd? 60 km "drogą nie chodzi", więc ja też gratuluję :)
Przestawiły Ci się cyferki - nie 39x12 ale 39x21 :). Z przodu mam Shimano 105 - 53/39 a z tyłu 9 -tke Tiagre od 11 do 21. Podjazd ma około 2,5 - 3 km i nie jest bynajmniej najcięższy w okolicy ale swoje trzeba na nim wypocić. Nachylenia nigdy niestety nie mierzyłem, z resztą jest zmienne.

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

#69 Post autor: Tomek » wt kwie 04, 2006 14:34 pm

Asix pisze:
Tomek pisze:39x12, przecieź to się można zajechać :D, dobrze że nie wrzuciłeś na dużą tarczę z przodu :D Duża z przodu ma ile? 50,52? Ale jak masz "parę" w nogach i lubisz na "twardo" to oczywiście zrozumiałe :) Jaki procent nachylenia ma ten podjazd? 60 km "drogą nie chodzi", więc ja też gratuluję :)
Przestawiły Ci się cyferki - nie 39x12 ale 39x21 :). Z przodu mam Shimano 105 - 53/39 a z tyłu 9 -tke Tiagre od 11 do 21. Podjazd ma około 2,5 - 3 km i nie jest bynajmniej najcięższy w okolicy ale swoje trzeba na nim wypocić. Nachylenia nigdy niestety nie mierzyłem, z resztą jest zmienne.
No to zmienia to postać rzeczy :D, wcale tak "twardo" jednak nie jechałeś :) Zgadzam się, nachylenie nie jest najważniejsze (mówię o średnim na całym dystansie podjazdu oczywiście :) ), bo czasami długie, "płaskie" wzniesienia są o wiele bardziej męczące od na przykład wydających się na pierwszy rzut oka ciężkimi górskich serpentyn (właściwie, to serpentyny są bardzo fajne, bo można na nich "odpocząć" ;) )
Obrazek

Awatar użytkownika
Gosia
Gość od wnoszenia fortepianu
Posty: 68
Rejestracja: czw sty 05, 2006 19:37 pm
Lokalizacja: Wrocław/Kraków
Kontakt:

#70 Post autor: Gosia » pn cze 18, 2007 22:36 pm

Odgrzebie troche temat. Sezon lyzwiarski dawno sie skonczyl, sesja i lato w pelni wiec moze troche rozrywki przyniesie porcja dobrej muzyki filmowej w interpretacji najlepszych lyzwiarzy na swiecie(w kazdym razie mi od razu sie robi troszke lepiej jak ogladam tance na lodzie kiedy temp na zawnatrz przekracza 30 stopni):
http://www.youtube.com/watch?v=T4CjtGj-CLI&NR=1 (Man in the Iron Mask-jeden z najlepszych tancow dowolnych w historii, Anissina i Peizerat w najlepszej formie)
http://www.youtube.com/watch?v=8UFHvSWmY0c (znow MitIM tym razem w wykonaniu Yagudina-mistrza olimpijskiego z 2002 roku)
http://www.youtube.com/watch?v=gWixWiI7IB4 (Sarah Meier ze Szwajcarii i jej short do Finding Neverland)
http://www.youtube.com/watch?v=4Qtl44YyBEc (program od ktorego zaczelo sie moje zainteresowanie muzyka Zimmera - "Broken Arrow" w interpretacji Alexeia Yagudina)
http://www.youtube.com/watch?v=A5hhEo47-lM (kolejny program Yagudina - "Gladiator". fantastyczny program dowolny 8) )
http://www.youtube.com/watch?v=2tAqBP3AJFg (program dowolny Vanessy Gusmeroli do "Legends of the Fall")
http://www.youtube.com/watch?v=Uh4eb7ns ... ed&search= (Berezhanaya i Sikharulidze w ich przepieknym shorcie z igrzysk w 2002 roku wykonywanym do "Lady Caliph")
http://www.youtube.com/watch?v=yqATVfuthi4 (Zagorska i Siudek - dowolny z 2004 roku do "Misji". super ciekawe podnoszenia i owacja na stojaco od kanadyjskiej publicznosci)
http://www.youtube.com/watch?v=Gxn_NLkM ... ed&search= (na koniec Yannik Ponsero i jego program do Kodu DaVinci z mistrzostw europy w warszwie w tym roku. jesli chodzi o skoki to program zupelnie sie nie udal, ale choreografia moim zdaniem bardzo ciekawa )

Pewnie i tak nikt tego nie bedzie ogladal ale mialam przyjamniej pretekst zeby sobie odswiezyc te programy i poprawic humor w czasie sesji 8)
"Never let your wife prevent you from buying equipment. A house will not buy a synthesizer, but a synthesizer can buy a house." Hans Zimmer

ODPOWIEDZ