HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 6104
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)

#976 Post autor: kiedyśgrześ » pt sie 03, 2012 21:59 pm

Pytaj się Mefisto, pies też jest ciekaw :)
Obrazek

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35044
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)

#977 Post autor: Wawrzyniec » pt sie 03, 2012 22:19 pm

#WinaHansa #IStandByDaenerys

Templar

Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)

#978 Post autor: Templar » pt sie 03, 2012 22:25 pm

"6. Należy krzyczeć ile sił w płucach, że to kolejny film o Batmanie według Nolana, gdzie „nie jest jak w komiksach”. Nie obchodzą nas terminy takie jak: adaptacja, oryginalna wizja, własne podejście do postaci i tym podobne.

7. Aby móc zrobić powyższe można maksymalnie przeczytać jeden komiks o Batmanie. Ignorujemy także fakt, że postać Batmana jest różnie interpretowana od ponad 70 lat.

13. W filmie o Batmanie nie może być mało Batmana. Burton przecież o tym wiedział. Mroczny Rycerz powinien pojawiać się najlepiej w co drugiej scenie."

Z pozdrowieniami dla lisa :mrgreen:

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9370
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)

#979 Post autor: Paweł Stroiński » pt sie 03, 2012 23:18 pm

Ja osobiście, choć uważam za bardzo dobry blockbuster, postrzegam TDKR za najgorszy, z tych co widziałem (choć nie pamiętam Bezsenności, a Memento mnie jeszcze czeka), film Nolana, ale tylko ze względu na wady scenariuszowe i, co niestety mówię jako jej duży fan, rolę Marion Cotillard, którą zrzucam niestety na Nolana, a nie samą aktorkę. Nolan lepiej ten film wyreżyserował niż napisał.

Najlepszym filmem Nolana z widzianych przeze mnie (jak mówię, Memento siedzi na kompie, widziałem wszystko od Bezsenności po TDKR, z czego Batmany i Incepcję w kinie) jest moim zdaniem Incepcja, także muzycznie.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35044
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)

#980 Post autor: Wawrzyniec » pt sie 03, 2012 23:27 pm

A Prestiż, gdzie jest na Twej liście?

U mnie zawsze ta trójka: "Memento", "Prestige", "Inception".

"The Dark Knight Rises" - najlepszy z trylogii o Mrocznym Rycerzu.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9370
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)

#981 Post autor: Paweł Stroiński » pt sie 03, 2012 23:34 pm

Ex aequo za Incepcją z TDK :)

Templar

Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)

#982 Post autor: Templar » pt sie 03, 2012 23:48 pm

Ja tam nie rozumiem dlaczego ludzie uważają TDKR za najgorszy z trylogii i najczęściej jak powód błędy scenariuszowe, BB i TDK mieli ich jeszcze więcej, TDK to było genialne tylko i wyłącznie przez Jokera, bez niego to poziom BB, TDKR znacznie lepszy, no ale właśnie Ledger pozamiatał, odwalił taki geniusz jak Oldman w Leonie, jakby wyciąć wszystkie sceny bez niego to ten film byłby jeszcze lepszy :mrgreen:

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35044
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)

#983 Post autor: Wawrzyniec » pt sie 03, 2012 23:51 pm

Jak każdy film o facecie co przebiera się za nietoperza, dziury scenariuszowe muszą być. :)
A co do Jokera to masz dużo racji, chociaż ja np. zdecydowanie bardziej wolę Bane'a jako czarny charakter. A kto ma lepszy motyw muzyczny? Oj ciężko. :D
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9370
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)

#984 Post autor: Paweł Stroiński » pt sie 03, 2012 23:55 pm

Teksturalne podejście Zimmera (nie lejtmotywiczne, właśnie teksturalne) do świata Gotham lepiej trochę wypada w TDK niż TDKR, chociaż materiał stricte melodyczny wypada lepiej w TDKR (Bane ma nie tylko chant, ma temat i to taki zupełnie dobry). Pod względem działania "zapowiadającego" obecność jednej z postaci podskórnie, lepiej wypada jednak Why So Serious.

Templar

Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)

#985 Post autor: Templar » pt sie 03, 2012 23:59 pm

Wawrzyniec pisze:A kto ma lepszy motyw muzyczny? Oj ciężko. :D
Na płycie temat Bane'a miażdży, natomiast tematu Jokera to ja kompletnie nie lubię słuchać na CD :P A w filmie no większe wrażenie robi jednak temat Jokera, już na samym początku filmu się pojawia i w sumie zwraca na siebie największą uwagę, później jak tylko się zaczyna to już od razu wiadomo - "o teraz będzie Joker!" :D

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 6104
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)

#986 Post autor: kiedyśgrześ » sob sie 04, 2012 00:00 am

Wawrzyniec pisze:A Prestiż, gdzie jest na Twej liście?

U mnie zawsze ta trójka: "Memento", "Prestige", "Inception".

"The Dark Knight Rises" - najlepszy z trylogii o Mrocznym Rycerzu.
Ehh, w Incepcji jest masę szkolnych błędów filmowca, w tym filmie gadające głowy objaśniają świat, Leonardo siedzi z Hardym i opisuje świat, jedyny sens sceny, Leonardo łazi z laską po Paryż (chyba) i objaśnia świat, jedyny sens sceny itd. itp. W Memento, Prestiżu, czy Bezsenności tego nie ma, informacje są dawkowane wraz z rozwojem akcji, w Memento informacja jest samą akcją, ja tak lubię, tak się robi dobre kino, tak jak Cameron sprzedał całą potrzebną informację podczas pościgu samochodowego w Terminatorze :P


Z Batmanami jest ten problem, że tam w ogóle jest za mało informacji, wszystko miało być realne, a staje się irracjonalne. Pierwsze z brzegu, skąd zainteresowanie Batmana Bane’em przed akcją na stadionie, bo co, bo ktoś mu coś szepnął do ucha, bo jakaś tam niezidentyfikowana grupka na coś tam napadał i od razu wielki strach nad miastem, same nonsensy. Nie tak się robi dobre kino. Z tych samych klocków można byłoby tą historię zbudować zgrabniej tylko je odpowiednio przestawiając.
Obrazek

Awatar użytkownika
Dexter
Kserujący nuty
Posty: 275
Rejestracja: pn paź 24, 2011 15:02 pm

Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)

#987 Post autor: Dexter » sob sie 04, 2012 00:50 am

Templar pisze:TDK to było genialne tylko i wyłącznie przez Jokera, bez niego to poziom BB
No tylko to jest trochę dziwne podejście, bo Joker jest, więc film należy liczyć z Jokerem, a nie bez niego ;)

Co do błędów scenariuszowych to mi absolutnie nie chodzi o rzeczy typu 'ten motor nie może naprawdę jeździć tak szybko, jak jeździł w TDKR'.
TDKR ma przede wszystkim zbyt wiele wątków i postaci, przez co dużą część traktuje po macoszemu, podobnie jak wątki, Alfreda chyba specjalnie się pozbyto (efektownie, bo efektownie, ale jednak), bo brakło dla niego miejsca. Największą bolączką scenariusza jest ta fatalna postać Cotillard - mów co chcesz na temat BB i TDK, ale żaden nie posiada takiego suchara w sobie.
Cały wątek terroru Gotham jest tak sobie rozpisany, raczej mało angażuje i miejscami jest wręcz głupi, przecież ta szarża odsłoniętych hord policjantów na wroga to jakiś absurd. A to tylko przykład.
Mi się w Begins podoba jego skromność i konsekwentne budowanie atmosfery - coś, czego często w TDKR często brakuje, a w miejsce tego wchodzi tak częste dla sequeli nadmierne rozbuchanie.
TDK - wiadomo, Joker.

Wszystkie te rzeczy nie skreślają TDKR, ale to wyraźne wady, których doświadczeni Nolanowie powinni się ustrzec.

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7894
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)

#988 Post autor: DanielosVK » sob sie 04, 2012 00:55 am

Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Templar

Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)

#989 Post autor: Templar » sob sie 04, 2012 01:02 am

Dexter pisze:mów co chcesz na temat BB i TDK, ale żaden nie posiada takiego suchara w sobie.
Posiada - Rachel w TDK.

A TDK też miejscami był głupi, choćby końcówka prologu - Joker sobie wyjeżdża autobusem na ulicę i akurat w sznurku autobusów szkolnych było jedno miejsce dla niego i kierowcy za nim jadą z dzieciakami, widzą autobus wyjeżdżający ze ściany budynku i nic nie robią, fuck logic :D Albo Gordon się zastanawia co ten cholerny Joker ukrywa pod tym makijażem, a jak go złapali to jebać to niech siedzi dalej pomalowany, dobrze, że jak uciekł to jeszcze nie było sceny jak Gordon se przypomina, że zapomniał mu ten makijaż zmyć :mrgreen:

Awatar użytkownika
Dexter
Kserujący nuty
Posty: 275
Rejestracja: pn paź 24, 2011 15:02 pm

Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)

#990 Post autor: Dexter » sob sie 04, 2012 01:16 am

Rachel była niespecjalnie zagrana, ale jako postać była w porządku.
Nie mówię, że BB i TDK są zawsze realistyczne, ale i tak jest z nimi o wiele lepiej, niż z większością blockbusterów. Scena, o której wspominasz - tak, nie jest realistyczna, ale jest po prostu... fajna :D
Z makijażem to nawet się zgodzę, ale to jest babol, który (mi!) się nie rzuca w oczy. A już na pewno nie tak, jak np. wspomniana przeze mnie akcja z policjantami.

ODPOWIEDZ