
MARC STREITENFELD - PROMETHEUS (2012)
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: MARC STREITENFELD - PROMETHEUS (2012)
Chwila, chwila, chwila. Można mówić Streitenfeldzie co się chce, ale co masz do Wolskiego.
Dobry operator. A z polskich operatorów w Hollywood jeden z nielicznych który nie sra wyżej niż dupę ma.

#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: MARC STREITENFELD - PROMETHEUS (2012)
Póki co recenzje nie są złe, na RT 81% (średnia ocena 7/10), ale tylko 32 recenzje są, premiera w USA za tydzień to wtedy będzie tego więcej
Śnieżka też początkowo miała 80%, teraz już 46% 


Re: MARC STREITENFELD - PROMETHEUS (2012)
Film na pewno bedzie dobry dla Fanow serii o Obcym
takze o to sie nie martwie 
Mnie ciekawi dlaczego Scott nie wzial (albo nie bral/ nie bierze do wszystkich projektow filmowych) syna Jerry`ego - Joela Goldsmitha zamiast tego Streitenfelda. W koncu Joel pokazal w serialu Star Gate ze moze spokojnie przejac palczeke po swoim ojcu


Mnie ciekawi dlaczego Scott nie wzial (albo nie bral/ nie bierze do wszystkich projektow filmowych) syna Jerry`ego - Joela Goldsmitha zamiast tego Streitenfelda. W koncu Joel pokazal w serialu Star Gate ze moze spokojnie przejac palczeke po swoim ojcu

- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7893
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Re: MARC STREITENFELD - PROMETHEUS (2012)
O w more, Joel zmarl 29 kwietnia tego roku
ale masakra :/
Wielka strata.
Moglby do Prometeusza swietny score stworzyc i pewnie nie tylko do tego filmu :/
Szkoda Joela, Scott niech zaluje.

Wielka strata.
Moglby do Prometeusza swietny score stworzyc i pewnie nie tylko do tego filmu :/
Szkoda Joela, Scott niech zaluje.
Re: MARC STREITENFELD - PROMETHEUS (2012)
z pewnością skoro jak się okazało w filmie nie ma nic wyjaśnione o najważniejszych składowych sagi alien, na których jechała wielce przecież cała marketingowa strona PrometeuszaAgent pisze:Film na pewno bedzie dobry dla Fanow serii o Obcym![]()

And it is unfortunately true, that some questions – the Space Jockey, the Xenomorphs, ‘The Company’ – are indeed best left unanswered. - z recki The Hollywood News.
#FUCKVINYL
Re: MARC STREITENFELD - PROMETHEUS (2012)
powstanie xenomorpha jest wyjasnione po czesci w filmie (w ostatnich 20 sekundach filmu)Adam pisze:z pewnością skoro jak się okazało w filmie nie ma nic wyjaśnione o najważniejszych składowych sagi alien, na których jechała wielce przecież cała marketingowa strona PrometeuszaAgent pisze:Film na pewno bedzie dobry dla Fanow serii o Obcym![]()
:
And it is unfortunately true, that some questions – the Space Jockey, the Xenomorphs, ‘The Company’ – are indeed best left unanswered. - z recki The Hollywood News.





po za tym, gdyby odpowiedzi na te wszystkie pytania byly juz calkowicie wyjasnione to caly film nie mialby juz tego uroku tajemniczosci z Aliena 1 czy 2


- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: MARC STREITENFELD - PROMETHEUS (2012)
Nie mogę znaleźć tej recenzji na necie, ale czy tylko ja mam wrażenie, że z tego cytatu wynika coś dokładnie przeciwnego?Adam pisze:z pewnością skoro jak się okazało w filmie nie ma nic wyjaśnione o najważniejszych składowych sagi alien, na których jechała wielce przecież cała marketingowa strona PrometeuszaAgent pisze:Film na pewno bedzie dobry dla Fanow serii o Obcym![]()
:
And it is unfortunately true, that some questions – the Space Jockey, the Xenomorphs, ‘The Company’ – are indeed best left unanswered. - z recki The Hollywood News.
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9346
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: MARC STREITENFELD - PROMETHEUS (2012)
Miałem to samo powiedzieć.
Recenzent powiedział, że lepiej "gdyby te pytania pozostały bez odpowiedzi."
Recenzent powiedział, że lepiej "gdyby te pytania pozostały bez odpowiedzi."
Re: MARC STREITENFELD - PROMETHEUS (2012)
- 500 do refleksuAgent pisze:O w more, Joel zmarl 29 kwietnia tego rokuale masakra :/
Wielka strata.
oto dowód na to, koledzy redaktorzy, że nikt już nie czyta naszych portali

Re: MARC STREITENFELD - PROMETHEUS (2012)
Marek Łach pisze: Nie mogę znaleźć tej recenzji na necie, ale czy tylko ja mam wrażenie, że z tego cytatu wynika coś dokładnie przeciwnego?
No cóż...typowe...LOL-e, cytowanie języka którego się nie do końca rozumie, dodatkowo z recenzji, która być może nie istnieje, albo w ogóle z innego źródła...Paweł Stroiński pisze:Miałem to samo powiedzieć.
Recenzent powiedział, że lepiej "gdyby te pytania pozostały bez odpowiedzi."




- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: MARC STREITENFELD - PROMETHEUS (2012)
W ogóle jestem przeciwny takiego krytykowania. Wystarczy, że gdzieś znajdę jakąś negatywną opinię i już się na niej opieram. Tak samo jakbym ja mógł znaleźć wpis na jakimś forum, w stylu "Rahman jest słaby" i następnie z dumą używam go jako potwierdzenie mojej opinii.
Filmu żadne z nas nie widziało, więc dajmy na wstrzymanie. Gdyż tak to ja np. znajdę taki fragment i macie:
Filmu żadne z nas nie widziało, więc dajmy na wstrzymanie. Gdyż tak to ja np. znajdę taki fragment i macie:
Podobnie jak już coraz mniej mnie bawi to wypominanie Streitenfeldowi, że robił za szofera. I tu już pomijam jaką muzykę tworzy, ale wypominanie komuś i naśmiewanie się z czyjegoś zawodu, wykonywanej pracy nie uważam za stosowne. Wręcz przeciwnie nawet czuję pewien respekt, przed osobą, która zaczynała jako szofer, a teraz komponuje do filmów. Jak zaznaczyłem, pomijając jaka ta muzyka jest. Ale samo dążenie do celu i jego osiągniecie zasługuje na pewien szacunek. Tak samo jak ktoś osiągnie wielki sukces, a na początku dorabiał na zmywaku, to chyba nie będziemy się z niego wyśmiewać, że kiedyś mył brudne naczynia.Marc Streitenfeld’s score is outstanding, with a truly iconic theme that captures the hopefulness of the mission, the depths of space, and the uncertainty of the future all at the same time. It’s a brilliant piece of music that sounds like something Jerry Goldsmith would have composed for an old Star Trek movie back in the 1980s, but there’s an immediacy and modernity to the rest of the score that makes sense when you find out Streitenfeld briefly worked as Hans Zimmer’s musical assistant. (Listening to such incredible music in a blockbuster reminded me how the music was such a non-issue in The Avengers, a movie that almost begs for a whole series of iconic themes.)
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: MARC STREITENFELD - PROMETHEUS (2012)
W sumie się z Tobą zgadzamWawrzyniec pisze:W ogóle jestem przeciwny takiego krytykowania. Wystarczy, że gdzieś znajdę jakąś negatywną opinię i już się na niej opieram. Tak samo jakbym ja mógł znaleźć wpis na jakimś forum, w stylu "Rahman jest słaby" i następnie z dumą używam go jako potwierdzenie mojej opinii.
Filmu żadne z nas nie widziało, więc dajmy na wstrzymanie. Gdyż tak to ja np. znajdę taki fragment i macie:
Podobnie jak już coraz mniej mnie bawi to wypominanie Streitenfeldowi, że robił za szofera. I tu już pomijam jaką muzykę tworzy, ale wypominanie komuś i naśmiewanie się z czyjegoś zawodu, wykonywanej pracy nie uważam za stosowne. Wręcz przeciwnie nawet czuję pewien respekt, przed osobą, która zaczynała jako szofer, a teraz komponuje do filmów. Jak zaznaczyłem, pomijając jaka ta muzyka jest. Ale samo dążenie do celu i jego osiągniecie zasługuje na pewien szacunek. Tak samo jak ktoś osiągnie wielki sukces, a na początku dorabiał na zmywaku, to chyba nie będziemy się z niego wyśmiewać, że kiedyś mył brudne naczynia.Marc Streitenfeld’s score is outstanding, with a truly iconic theme that captures the hopefulness of the mission, the depths of space, and the uncertainty of the future all at the same time. It’s a brilliant piece of music that sounds like something Jerry Goldsmith would have composed for an old Star Trek movie back in the 1980s, but there’s an immediacy and modernity to the rest of the score that makes sense when you find out Streitenfeld briefly worked as Hans Zimmer’s musical assistant. (Listening to such incredible music in a blockbuster reminded me how the music was such a non-issue in The Avengers, a movie that almost begs for a whole series of iconic themes.)

Prawidłowo Wawrzyniec

Dołóz im wszystkim na forum

- kiedyśgrześ
- + W.A. Mozart +
- Posty: 6087
- Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm
Re: MARC STREITENFELD - PROMETHEUS (2012)
Kumpel z UK którego zdaniu ufam właśnie mnie poinformował, że nie jest dobrze
a to fan franczyzy
ps. prawie 10 funtów z bilet do kina 2D w sprzedaży internetowej... zgroza


ps. prawie 10 funtów z bilet do kina 2D w sprzedaży internetowej... zgroza

- karcharoth
- Jestem Żydem
- Posty: 336
- Rejestracja: ndz wrz 19, 2010 12:05 pm
- Lokalizacja: Wrocław, niekiedy Kargowa, ale głównie Planet Armstrong
Re: MARC STREITENFELD - PROMETHEUS (2012)
Może nie jest dobrze, ale furorę w filmie robi wyrośnięty murzyn o imieniu Janek. Bezcenne...
"If our music survives, which I have no doubt it will, then it will because it is good." - Jerry Goldsmith