L.U.C - 39/89 Zrozumieć Polskę
L.U.C - 39/89 Zrozumieć Polskę
Nie wiem jak wiele osób na tym forum słyszało o tym projekcie oraz ile go miało okazję przesłuchać, ale jako, że dzisiaj pojawiła się oficjalna informacja o tym, że film (lub jak też podają niektóre źrodła, teledysk) do tej płyty niedługo wejdzie w fazę produkcji i powinien pojawić się w kinach w przyszłym roku, to stwierdziłem, że warto poruszyć temat tej płyty (ciężko to nazwać partyturą) na forum.
Dla tych, którzy nic nie słyszeli o projekcie (a mam nadzieję, że uda się ich zainteresować, bo naprawdę warto tego wysłuchać), garść informacji z neta:
Album nagrany jest w formie słuchowiska prezentującego niedaleką historię Polski spiętą w klamry dwóch dat - rozpoczęcia II wojny światowej i upadku komunizmu. Muzyka z tego albumu łączy w sobie elementy muzyki filmowej, kameralnej, jazzowej, aż po muzykę konkretną i elektronikę. Stanowi ona tło dla głosów autentycznych i najważniejszych postaci tego okresu historycznego - od Józefa Becka, Adolfa Hitlera, Stefana Starzyńskiego, poprzez czołowych partyjnych dygnitarzy, po Jana Pawła II czy Lecha Wałęsę.
Jeśli chodzi o moje wrażenia to uważam płytę za absolutnie fenomenalną. Wszystko zdaje się być absolutnie przemyślane, począwszy od instrumentow użytych w każdym utworze, po wplecione wypowiedzi. Naprawdę warto się zapoznać z tym materiałem, chociażby po to, żeby poczuć atmosferę wydarzeń, które jakoś szczęśliwie większość z nas ominęły (oraz odpocząć od męczącego to forum ostatnimi czasy tematu Hansa Z.)
Dla tych, którzy nic nie słyszeli o projekcie (a mam nadzieję, że uda się ich zainteresować, bo naprawdę warto tego wysłuchać), garść informacji z neta:
Album nagrany jest w formie słuchowiska prezentującego niedaleką historię Polski spiętą w klamry dwóch dat - rozpoczęcia II wojny światowej i upadku komunizmu. Muzyka z tego albumu łączy w sobie elementy muzyki filmowej, kameralnej, jazzowej, aż po muzykę konkretną i elektronikę. Stanowi ona tło dla głosów autentycznych i najważniejszych postaci tego okresu historycznego - od Józefa Becka, Adolfa Hitlera, Stefana Starzyńskiego, poprzez czołowych partyjnych dygnitarzy, po Jana Pawła II czy Lecha Wałęsę.
Jeśli chodzi o moje wrażenia to uważam płytę za absolutnie fenomenalną. Wszystko zdaje się być absolutnie przemyślane, począwszy od instrumentow użytych w każdym utworze, po wplecione wypowiedzi. Naprawdę warto się zapoznać z tym materiałem, chociażby po to, żeby poczuć atmosferę wydarzeń, które jakoś szczęśliwie większość z nas ominęły (oraz odpocząć od męczącego to forum ostatnimi czasy tematu Hansa Z.)
Ciekawa praca, choć potraktowałem ją jako ciekawostkę producencko-kompozytorską. Luc dostał za nią Paszport Polityki, a i płyta też nawet dobrze się sprzedaje. Jest pięknie i obszernei wydana. To taki ciekawy kolaż concept albumu, ze scorem, teatrem i autorskim projektem. Warto posłuchać!
#FUCKVINYL
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34960
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Ha ha ha, tak bardzo zabawne. Oczywiście, ze nie słuchałem. Mam sporo zaległych soundtracków, które na mnie czekają, a po za tym ostatnio byłem dość zajęty jednym soundtrackiem, więc po prostu z czasem ciężko.Adam Krysiński pisze:Hmm czy tylko ja tej płyty słuchałem?
Wawrzyniec..?
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34960
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34960
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Przesłuchałem - pomysł ciekawy, ale wykonanie nie dla mnie: przez godzinę mamy zlepek archiwalnych wypowiedzi do których w tle ktoś tam coś tam skreczuje (a czasem nawet i tego brak - ze 2-3 kawałki, to po prostu przegrane radiowe, czy też telewizyjne nagrania!). Parę tracków mi się podobało, bo widać było w nich jakiś pomysł i była tam faktyczna muzyka, ale im dalej w las, tym bardziej się to rozmywa. Przesłuchać samemu i wyrobić sobie zdanie na pewno warto, ale, że tak to ujmę "dupy nie urywa", a i też brak temu jakiegoś bliżej określonego celu - jasne, przytaczamy niby historię, ale w bardzo wątpliwy i jeszcze mniej przystępny sposób.