
A w "Gwiezdnych wojnach" Sithowie są najlepsi.

@Templar, gratuluję i +50 punktów do szacunku. Czy Martin na żywo jest tak samo epicko gruby jak jego książki?

Jakoś tak epicko gruby to nie jest, na FB mam zdjęcie z nim, to możesz se zobaczyć, ma porządny brzuszek, ale widziałem znacznie grubszych ludziWawrzyniec pisze:@Templar, gratuluję i +50 punktów do szacunku. Czy Martin na żywo jest tak samo epicko gruby jak jego książki?
Wygląda jak koszulka reprezentacji Czech w jakiegoś badmintona
ale i tak lepiej od najzwyklejszych prasowanek na białych t-shirtachMystery Man pisze: Wygląda jak koszulka reprezentacji Czech w jakiegoś badmintona![]()
No jakaś dupna prasowanka to nie jest, rok już ją mam i nic nie zeszło, a z 25 razy to już była prana, parę koszulek markowych z niby porządnymi nadrukami tyle mi nie wytrzymałoMefisto pisze:ale i tak lepiej od najzwyklejszych prasowanek na białych t-shirtach
A co w tym jest trudnego do ogarnięcia.Adam pisze: ale urodzenia smoków to nie ogarnąłem
Templar pisze: No jakaś dupna prasowanka to nie jest, rok już ją mam i nic nie zeszło, a z 25 razy to już była prana, parę koszulek markowych z niby porządnymi nadrukami tyle mi nie wytrzymało
Wawrzyniec pisze:Normalnie Starkowie dali się ograć jak na drugiej mapie Settlersów. Ile to ja razy podbijałem wrogów, czekając aż ten wyruszy walczyć.