Adam pisze:a tak się składa że o haku całe fsm huczy. a tu Tomek wyskoczył jako jedynak z pozytywnym komentem i tym samym wszyscy inni nie mają niby racji

a akurat jest odwrotnie. Hak jest okrojony i spitolony - parę traków ma gorszą jakość. Genialny design Titusa to inna rzecz. a faktyczne muzyczne braki są swoją droga.
Ale co mnie interesuje jakieś forum FSM ??? Amerykańskie a europejskie pojmowanie muzyki filmowej jest zupełnie inne. Ty wiecznie przytaczasz fora, recenzje zagraniczne (oczywiście amerykańskie) - nie masz swojego zdania? Czy trudno Ci takowe sformułować, bo nie wiem, boisz się, że nie będziesz w zgodzie z jedynymi wyroczniami w kwestii muzyki filmowej - czyli amerykańskimi fanbojami z ich osławionych forów, którzy w życiu poza hollywoodzką muzyką filmową niczego więcej nie słyszeli?
Adam pisze:Hak jest okrojony i spitolony - parę traków ma gorszą jakość.
Gdzie, które? Totalne ogólniki, pewnie wzięte z wielce szanownych forów. Pewnie usłyszałeś to na swoich flakach

Może od razu powiedzmy, że to wydanie to porażka

. Jedyny problem jaki zauważyłem, to delikatne zmiany w głośności w rozszerzonym materiale z Ultimate War, mam wrażenie że do końca montaż nie wyszedł, albo nie udało się nic lepszego tutaj wyciągnąć.
Adam pisze: a faktyczne muzyczne braki są swoją droga.
Jakie braki... Litości. Jest 140 minut materiału. Absolutnie najważniejszego. O 70 (!) więcej niż poprzednio. Po co Ci te nie wiem ile jeszcze minut - wrócisz w ogóle kiedykolwiek do tej muzyki? Powiedz tak szczerze, z ręką na sercu. Nie myśl przez chwilę jak amerykański fanboj, dla którego liczy się tylko komplit z każdą sekundą jaka istnieje, dziesiątkami odrzutów oraz alternate'ów, a pomyśl racjonalnie.
Mefisto pisze:konkrety, konkrety - co prawda fakt faktem, że właśnie spędziłem solidne pół godziny na porównywaniu obu wersji Prologue i ta starsza jest jakby ciut bardziej żywsza, ale nie wynika to z jakości, tylko z nowego nagrania.
Faktycznie, straciłeś pół godziny

To proste. Są dwie wersje. Ta na początku CD1 to wersja nieco inna (nie wiem, może inny 'take' podczas nagrania) od tej wykorzystanej w trailerze, zagrana nieco wolniej. Utwór nr 10 na CD2 to faktyczna wersja pod trailer. Jest to opisane w książeczce.