DANNY ELFMAN - DARK SHADOWS (2012)

[kiedyśgrześ]

a widziałeś te jej role po bondzie? chyba nie

Ja widziałem, gdyż cenię sobie kameralne kino mniej zależne, a co do tego, kto się na Bondzie skończył, to wszyscy dokładnie wiemy o kogo chodzi

[Wawrzyniec]

Ja widziałem np. "Cracks" film Jordan Scott. Zbieżność nazwisk i z innym znanym Scottem, nie jest przypadkowa.

[Adam]

a ja widziałem fragment camelotu i pokazała cycki - czyli tylko i aż to co zwykle

[Wawrzyniec]

Adam, proszę nie zaniżajmy dyskusji do poziomu super expresu, faktu, pudelka czy innych, gdzie od razu robi się wielkie halo do scen rozbieranych.

[Adam]

ale to nie było wielkie halo, tylko stwierdzenie faktu, że jej tylko to dobrze wychodzi.
rola w bondzie była wyjątkiem, pewnie siłą zabronili jej tych cycków pokazywać

[Wawrzyniec]

o rany. To nie jest stwierdzenie faktu, tylko Twoja subiektywna opinia. A po za tym erotykę też trzeba umieć pokazać i zagrać.

[Adam]

o rany czy nie widzisz że ona w praktycznie każdym filmie jest zwykłym drewnem do tego z pretensjonalnym wyrazem twarzy i mowy?
famme fatale od siedmiu boleści - chce być oschła

[Paweł Stroiński]

Jej rola w Królestwie niebieskim jest na tyle świetna, że bije na głowę nawet Jeremy'ego Ironsa, akurat. Tylko, że żeby to stwierdzić, trzeba znać wersję reżyserską, a nie tylko kinówkę.

[Wawrzyniec]

czy nie widzisz że ona w praktycznie każdym filmie jest zwykłym drewnem do tego z pretensjonalnym wyrazem twarzy i mowy?

Nie ja widzę dobrą aktorkę, o intrygującej urodzie, która jak na Francuzkę idealnie potrafi maskować swój akcent, co też jest osiągnięciem.

A w ogóle skąd Ty możesz wiedzieć, że taka jest w każdym filmie, skoro sam się przyznałeś, że za wiele z nią filmów nie wiedziałeś?

[kiedyśgrześ]

Jej rola w Królestwie niebieskim jest na tyle świetna, że bije na głowę nawet Jeremy'ego Ironsa, akurat. Tylko, że żeby to stwierdzić, trzeba znać wersję reżyserską, a nie tylko kinówkę.

Trzeba mieć dużo czasu na te wielogodzinne wersje reżyserskie i jeszcze więcej samozaparcia

Edit: O matko, ponad trzy godziny

[Adam]

akurat ta wersja miażdży i to jedyna jej rola godna uwagi przed bondem, choć standardowa gra tą oschłą

[kiedyśgrześ]

akurat ta wersja miażdży

Tak, tak, konceptu nie styknęło na 2h to na dodatkową godzinę się znalazł

[Paweł Stroiński]

Reżyserska wersja bije na głowę kinową. Przywrócili bagatela cały wątek poboczny.

[Adam]

dokładnie. ostatni film Ridleja który się do czegos nadaje. tylko ten legolas wszędzie

[Wawrzyniec]

Reżyserska wersja bije na głowę kinową. Przywrócili bagatela cały wątek poboczny.

Ale niestety rola Blooma pozostała.

akurat ta wersja miażdży i to jedyna jej rola godna uwagi przed bondem, choć standardowa gra tą oschłą

Oschła, nie wiem jak to mam rozumieć. Ale jeżeli chodzi o Bonda to według mnie Vesper jest najlepszą dziewczyną jaką 007 kiedykolwiek miał. Najbardziej złożona postać, dobrze zagrania, a nie tylko eye candy.