



Ja nie drwię z Blada i nawet cieszę się jego szczęściem. Tylko nie rozumiem dlaczego informuje całe forum o tak intymnej sprawie.nadszyszkownik Kilkujadek pisze:Jak chciałbym zobaczyć tych wszystkich "Adonisów', co tak drwią z Blada. Jak życie pokazuje, największą 'zabawę' mają ci wszyscy, którzy też by tak chcieli, ale ... albo ich nie chcą, albo po prostu nie mogą. Bladu, korzystaj z życia i miej w dupie zazdrośników.
nadszyszkownik Kilkujadek pisze:Jak chciałbym zobaczyć tych wszystkich "Adonisów', co tak drwią z Blada. Jak życie pokazuje, największą 'zabawę' mają ci wszyscy, którzy też by tak chcieli, ale ... albo ich nie chcą, albo po prostu nie mogą. Bladu, korzystaj z życia i miej w dupie zazdrośników.
I zwykle tak nie czynię, ale nie czuję się zobowiązany, by wobec blada postępować taktownie...nadszyszkownik Kilkujadek pisze:Czy to coś zmienia? Nie oceniaj, aby nie być ocenianym, to raz. Dwa, myślę, że delikatnie to ujmując, nietaktem jest, mówienie głośno na forum, o tym, o co Bladu Ciebie prosił prywatnie.
no właśnie BladuPaweł Stroiński pisze:I zmienia to bardzo, bardzo wiele. Co ja mam z tego, że on się z kimś prześpi? Parę płyt? A gdzie mój honor?
Czy to miejsce na tego typu zwierzenia, to inna sprawa. Szczęście Balda też mało mnie interesuje, to jego sprawy.Chodzi o sposób i styl wypowiedzi. Można komuś powiedzieć, żeby 'wypierdalał', ale można też, że jest 'niemile widziany'. Ot, taka subtelna różnica.Wawrzyniec pisze:
Ja nie drwię z Blada i nawet cieszę się jego szczęściem. Tylko nie rozumiem dlaczego informuje całe forum o tak intymnej sprawie.![]()
Chyba, że rzeczywiście chodziło tylko o przysłowiowe "zaliczenie panny" to już wtedy mniej pochwalam taką sytuację. Gdyż wtedy zamiast jakiegoś uczucia, czy też spełnienia marzeń jak to Bladu opisał, kryją się zwierzęce instynkty i myślenie fiutem zamiast mózgiem.
Ale dobrze Bladu jest szczęśliwy, forum jest szczęśliwe, więc nie ma sensu, abym się tutaj wtrącał.
Płyty wysłałem Ci zaa darmo , ponieważ ich nie słuchałem , a wiem, że je lubisz i mogłem Ci sprawić radoche. A nie dlatego, żebym mógł przespać się z kobietą. Nie wiem czy śmiać czy płakać. LitościPaweł Stroiński pisze:I zwykle tak nie czynię, ale nie czuję się zobowiązany, by wobec blada postępować taktownie...nadszyszkownik Kilkujadek pisze:Czy to coś zmienia? Nie oceniaj, aby nie być ocenianym, to raz. Dwa, myślę, że delikatnie to ujmując, nietaktem jest, mówienie głośno na forum, o tym, o co Bladu Ciebie prosił prywatnie.
I zmienia to bardzo, bardzo wiele. Co ja mam z tego, że on się z kimś prześpi? Parę płyt? A gdzie mój honor?
Fakt , ale panowie dla mnie jesteście rodziną i czuje się tutaj na tyle dobrze , że rozmawiam swobodnie .nadszyszkownik Kilkujadek pisze: Czy to miejsce na tego typu zwierzenia, to inna sprawa. Szczęście Balda też mało mnie interesuje, to jego sprawy.Chodzi o sposób i styl wypowiedzi. Można komuś powiedzieć, żeby 'wypierdalał', ale można też, że jest 'niemile widziany'. Ot, taka subtelna różnica.
Nie wiem jak Wy, ale ja tam Bladu podczas stosunku seksualnego nie chcę oglądać.Templar pisze:Bladu - pics or it didn't happen