HOWARD SHORE - HUGO (2011)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: HOWARD SHORE - HUGO (2011)

#166 Post autor: DanielosVK » pt lut 10, 2012 23:28 pm

Dzięki, łaskawco. :P
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Templar

Re: HOWARD SHORE - HUGO (2011)

#167 Post autor: Templar » sob lut 11, 2012 04:59 am

bladerunner22 pisze:oj oj oj, nie będzie to pochlebna recenzja filmu ' niestety strasznie przeciętnie to wyszło Scorsese :| . Głównym problemem Hugo jest to , że to taka naprawdę film o niczym. Liczyłem na dużo humoru i piękna pełną akcji wzruszającą przygodę a dostałem ciągnące się jak flaki z olejem nudne dialogi. Co prawda Sasza się stara, ale nawet jego nieprzeciętny humor nie jest w stanie podwyższyć noty. Scenariusz leży. Nie wiem skąd te zachwyty Camerona nad oprawą wizualną HUGO w 3 D . Naprawdę w szoku jestem, że tak nijaki film dostał aż nominacji do 11 oskarów. Stanowczo odradzam seans.
Co do muzyki SHorea , ot taka porządna tapetka, która w filmie sobie radzi przyzwoicie, zwłaszcza na początku . Magii w filmie jednak trochę brakuje , przydało by się jej zdecydowanie więcej i na tym polu Shore trochę zawodzi. Podobnie jest z płytą , która również szału nie robi, prócz początku i końcowych 20-paru minut zwłaszcza świetnym The Invention of Dreams.

Więc dla filmu 6/10

Muzyka w filmie 3.5/5
Muzyka na płycie 3.5/5
W skrócie - świetny film, warto się wybrać na wersję 3D, bo jest naprawdę rewelacyjna, Cameron miał rację i brawo za dla Akademii za docenienie tego w filmu w nominacjach do Oscarów.

Dzięki bladu za rekomendację, wybiorę się do kina na dniach :mrgreen:

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: HOWARD SHORE - HUGO (2011)

#168 Post autor: Adam » sob lut 11, 2012 08:26 am

:mrgreen:
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: HOWARD SHORE - HUGO (2011)

#169 Post autor: DanielosVK » sob lut 11, 2012 12:39 pm

Amen :mrgreen:
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
bladerunner22
Zdobywca Oscara
Posty: 2805
Rejestracja: ndz sie 21, 2011 14:16 pm

Re: HOWARD SHORE - HUGO (2011)

#170 Post autor: bladerunner22 » ndz lut 12, 2012 03:26 am

W dzisiejszych czasach króluje słowo KOMERCJA. Ma być szybko, zwinnie , na ogół jest nijak ( The Prince of Persia). Hugon nie wie co to komercha okey, sam film miałbyć hołdem,dla kogo i czego nie zdradzam, żeby nie spoilerować, okey, ale historia jest opowiedziana w niewciągający i nieciekawy sposób dla mnie. Mało tego gra aktorska nie powala. Kingsley daję rade, ale niektóre postacie Jude Law są tak papierowe, że głowa boli , a są one ważne dla fabuły. Wpływ ojca na HUGO odgrywał przecież bardzo ważną rolę, kształtował jego świadomość itd. 3D wyborne ? Cameron to już całkiem zmysły postradał. Już pomijając jego porażkę artystyczną dla kina SF jaką był AVATAR, to przecież nie powalał on w tym formacie a Hugo to już w ogóle.Przede wszystkim w tym filmie nie ma co powalać w tym wymiarze. Nie znaczy to, że HUGO jest filmem słabym, broń boże. Przeciętniak z kilkoma wybornymi zwłaszcza wizualnie momentami, nie ma się czym podniecać.
Jedna z najpiękniejszych piosenek Lady Pank :

''Zabić Strach''

Awatar użytkownika
Cisek
Asystent orkiestratora
Posty: 476
Rejestracja: pt lip 09, 2010 10:03 am

Re: HOWARD SHORE - HUGO (2011)

#171 Post autor: Cisek » ndz lut 12, 2012 10:55 am

bladerunner22 pisze:W dzisiejszych czasach króluje słowo KOMERCJA. Ma być szybko, zwinnie , na ogół jest nijak ( The Prince of Persia). Hugon nie wie co to komercha okey, sam film miałbyć hołdem,dla kogo i czego nie zdradzam, żeby nie spoilerować, okey, ale historia jest opowiedziana w niewciągający i nieciekawy sposób dla mnie. Mało tego gra aktorska nie powala. Kingsley daję rade, ale niektóre postacie Jude Law są tak papierowe, że głowa boli , a są one ważne dla fabuły. Wpływ ojca na HUGO odgrywał przecież bardzo ważną rolę, kształtował jego świadomość itd. 3D wyborne ? Cameron to już całkiem zmysły postradał. Już pomijając jego porażkę artystyczną dla kina SF jaką był AVATAR, to przecież nie powalał on w tym formacie a Hugo to już w ogóle.Przede wszystkim w tym filmie nie ma co powalać w tym wymiarze. Nie znaczy to, że HUGO jest filmem słabym, broń boże. Przeciętniak z kilkoma wybornymi zwłaszcza wizualnie momentami, nie ma się czym podniecać.
No widzisz. A ja siedziałem cały seans z rozdziawioną japą, a na końcu się pobeczałem - taki to przeciętniak :). Wszystko jest kwestią osobistego odbioru, dziwię się, że stanowczo odradzasz, bo tak to można o jakichś krapiszczach totalnych mówić. Nawet jeśli mniej Ci się podobał, to nie stawiajmy go w jednym szeregu np. z ostatnimi "Piratami z Karaibów" ;). I jak widać wszystko jak zwykle rozbija się o to czy historia kogoś osobiście zaangażuje i dotknie. Mnie np. Jude Law nie przeszkadzał, był bodaj w dwóch scenach, a to, że nie był bardziej rozbudowany to chyba celowy zabieg, w końcu powinniśmy być go ciekawi i tak jak Hugo chcieć poznać jakąkolwiek nową wiadomość pozostawioną przez niego. Za to Kingsley był wyborny. Trójwymiar był nienachalny ale uzasadniony, bo głębia uzyskana dzięki niemu jeszcze dobitniej akcentowała wszystkie detale scenograficzne dworca i tych wszystkich skomplikowanych mechanizmów, dla mnie bajka, w końcu nikt mi nie rzucał w twarz przedmiotami tylko użył tej technologii do czegoś sensowniejszego ;). Pietyzm Scorsese w oddaniu szczegółów, projekt Paryża, scenografia, kostiumy, muzyka i historia tak pięknie się ze sobą zgrały, że mam ochotę jeszcze wielokrotnie do niego wrócić. Ten film ma moim zdaniem wszystko co ma "Artysta" w tej warstwie "hołdu początkom kina", która decyduje o popularności czarno-białego faworyta akademii, ale ma do zaoferowania w moim przekonaniu znacznie znacznie więcej. Amen :)
Obrazek

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: HOWARD SHORE - HUGO (2011)

#172 Post autor: Koper » ndz lut 12, 2012 12:44 pm

Jak Bladu mówi, że kiepski i jeszcze porównuje z "Avatarem" i że muzyka taka sobie, tzn. że zdecydowanie warto się wybrać do kina. :D
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: HOWARD SHORE - HUGO (2011)

#173 Post autor: Adam » wt lut 14, 2012 13:49 pm

Sounds Of Hugo juz na SoundWorks Collection :)
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
bladerunner22
Zdobywca Oscara
Posty: 2805
Rejestracja: ndz sie 21, 2011 14:16 pm

Re: HOWARD SHORE - HUGO (2011)

#174 Post autor: bladerunner22 » wt lut 14, 2012 13:58 pm

Adam pisze:Sounds Of Hugo juz na SoundWorks Collection :)
\

:?:
Jedna z najpiękniejszych piosenek Lady Pank :

''Zabić Strach''

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: HOWARD SHORE - HUGO (2011)

#175 Post autor: Adam » wt lut 14, 2012 14:13 pm

dała bozia gugle? :P
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: HOWARD SHORE - HUGO (2011)

#176 Post autor: DanielosVK » wt lut 14, 2012 16:34 pm

Dała bozia klawiaturę? Dajesz z dupy info, innych byś się czepiał, że ze mało, albo niejasne.
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: HOWARD SHORE - HUGO (2011)

#177 Post autor: Adam » wt lut 14, 2012 17:01 pm

adres: google.pl
search: SoundWorks Collection

2 sek to zajmuje :roll:
http://soundworkscollection.com/
#FUCKVINYL

Mefisto

Re: HOWARD SHORE - HUGO (2011)

#178 Post autor: Mefisto » pt lut 17, 2012 21:13 pm

Ładny film, ładna i faktycznie wpadająca w ucho, najbardziej przystępna muza Szora od LOTRa, ale... spłynął po mnie album szybciej niż myślałem. Ot ładnie, szybko, przyjemnie minęła ta godzina, a mi nawet jedna melodia się w pamięć nie wbiła. W filmie też takie tło w sumie tylko. Szkoda.

3,5 / 5

Awatar użytkownika
bladerunner22
Zdobywca Oscara
Posty: 2805
Rejestracja: ndz sie 21, 2011 14:16 pm

Re: HOWARD SHORE - HUGO (2011)

#179 Post autor: bladerunner22 » pt lut 17, 2012 22:33 pm

Mefisto pisze:Ładny film, ładna i faktycznie wpadająca w ucho, najbardziej przystępna muza Szora od LOTRa, ale... spłynął po mnie album szybciej niż myślałem. Ot ładnie, szybko, przyjemnie minęła ta godzina, a mi nawet jedna melodia się w pamięć nie wbiła. W filmie też takie tło w sumie tylko. Szkoda.

3,5 / 5
Amen i ja jednak ostatecznie też przy tej ocenie zostanę.
Jedna z najpiękniejszych piosenek Lady Pank :

''Zabić Strach''

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: HOWARD SHORE - HUGO (2011)

#180 Post autor: DanielosVK » pt lut 17, 2012 22:39 pm

Powtarzasz się, jak zwykle z resztą.
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

ODPOWIEDZ