Extremely Loud and Incredibly Close - Alexandre Desplat

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60014
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Extremely Loud and Incredibly Close - Alexandre Desplat

#136 Post autor: Adam » czw sty 26, 2012 17:05 pm

więc mnie to śmieszy. cały świat bezkarnie kradł z neta wszystko jak leci bo nie było przepisów, a teraz nagle bunt że im zabronią kraść. jakoś nikt nie protestuje że aut nie wolno kraść. bo był na to bat. na neta nie było. a argumenty o inwigilacji są śmieszne bo nasi operatorzy każdy nasz sms i rozmowę trzymają rok na serwerach. nie mówiąc już o tym co amerykańce zrobili w inwigilacji netu po 11 września. więc inwigilowani jestesmy nie od dziś. i zamiast stulić japy i się cieszyć że przez tyle lat się z neta bezkarnie udało kraśc i zrozumieć że po porstu stare dobre czasy się skończyły, to teraz wielce oburzeni. a arab z żydem za chwile będą panami świata i sobie będą widnować dowolne ceny za paliwo niszcząc po kolei wszystkie gospodarki. i to jest problem a nie jakieś acta.
#FUCKVINYL

hp_gof

Re: Extremely Loud and Incredibly Close - Alexandre Desplat

#137 Post autor: hp_gof » czw sty 26, 2012 17:13 pm

Mamy łupek :mrgreen:
No dobra, takie rozmowy to nie w tym temacie, błagaaaaam :P

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 6087
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: Extremely Loud and Incredibly Close - Alexandre Desplat

#138 Post autor: kiedyśgrześ » czw sty 26, 2012 17:20 pm

Ostani mój post w tej kategorii, bo nie chcę offtopić zanadto (przynudzać :)), ACTA to nie mptrójki Adam, ACTA to ziarno, amerykanie mają największego potentata na pokładzie, niemcy drugiego (BASF), dlatego niemcy kombinują jak tu się najlepiej usadowić, a my wchodzimy jak w masło bez żadnego własnego zakładu uzdatniania nasiennictwa (chyba nie kłamię na ten moment) ACTA to wszystko :!: cały ten internet to jest małe piku zainteresowania tego traktatu.
Mamy łupek
No dobra, takie rozmowy to nie w tym temacie, błagaaaaam
Sorki :)
Obrazek

Awatar użytkownika
Cisek
Asystent orkiestratora
Posty: 476
Rejestracja: pt lip 09, 2010 10:03 am

Re: Extremely Loud and Incredibly Close - Alexandre Desplat

#139 Post autor: Cisek » czw sty 26, 2012 18:13 pm

hp_gof pisze:O jaaaaa, właśnie szukałem w necie zdjęć, jak się prezentuje to wydanie. Wrzuć też jak wygląda w środku (w tym płyta), pliiiiiiiiiz ;)
Tak w ogóle, to ja czekam aż może w Europie zostanie wydana tłoczona płyta - myślę, że jest to możliwe (podobnie było chyba w przypadku Green Lantern); zresztą europejskie kraje zaczynają mieć premiery filmu w połowie marca, więc wkrótce się przekonamy ;)
PS. Jakiś koleś na amazonie dał płycie ocenę 1 bo mu krzywo przycięli okładkę :P Myślałem, że taka masakra to codzienność w takim razie, a tu proszę, nie wszystkim jest to pisane :)
No już, kończymy dyskusję o polityce, wracamy do muzyki :D . W sumie mógłbym dać ocenę 1 bo ostatnia strona książeczki troszkę "pofalowana" i jak widać na zdjęciu obszarpany kawałek brzegu :twisted: . Książeczka ma kilka stron, standardowo creditsy plus zdjęcia z filmu.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Arthur
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1135
Rejestracja: śr paź 20, 2010 21:16 pm
Lokalizacja: Pzn

Re: Extremely Loud and Incredibly Close - Alexandre Desplat

#140 Post autor: Arthur » czw sty 26, 2012 18:56 pm

Cisek pisze:
hp_gof pisze:O jaaaaa, właśnie szukałem w necie zdjęć, jak się prezentuje to wydanie. Wrzuć też jak wygląda w środku (w tym płyta), pliiiiiiiiiz ;)
Tak w ogóle, to ja czekam aż może w Europie zostanie wydana tłoczona płyta - myślę, że jest to możliwe (podobnie było chyba w przypadku Green Lantern); zresztą europejskie kraje zaczynają mieć premiery filmu w połowie marca, więc wkrótce się przekonamy ;)
PS. Jakiś koleś na amazonie dał płycie ocenę 1 bo mu krzywo przycięli okładkę :P Myślałem, że taka masakra to codzienność w takim razie, a tu proszę, nie wszystkim jest to pisane :)
W sumie mógłbym dać ocenę 1 bo ostatnia strona książeczki troszkę "pofalowana"
To se żelazkiem przejedź albo tym: Obrazek

a kiedysgrzesia prosze o rozwiniecie tematu w offtopie :)
Szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, gdy się ją dzieli. - Albert Schweitzer

hp_gof

Re: Extremely Loud and Incredibly Close - Alexandre Desplat

#141 Post autor: hp_gof » czw sty 26, 2012 19:55 pm

Nie no, bardzo ładne wydanie! :) Zapomniałem jeszcze zapytać o tylną okładkę hehehee :P No nic, pozostaje mi liczyć, że wytłoczą to wkrótce w UE.

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 6087
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: Extremely Loud and Incredibly Close - Alexandre Desplat

#142 Post autor: kiedyśgrześ » pt sty 27, 2012 00:41 am

Okazuje się, że Adam, etatowy hejter cd-erów nie jest GREEN :!:
Amazon.com pisze:By eliminating inventory, waste, and inefficiencies in the distribution system,
on-demand manufacturing provides the added benefit of helping preserve the environment
:mrgreen:
Obrazek

Awatar użytkownika
Althazan
+ Georges Delerue +
Posty: 3638
Rejestracja: wt lut 24, 2009 14:28 pm

Re: Extremely Loud and Incredibly Close - Alexandre Desplat

#143 Post autor: Althazan » pt sty 27, 2012 07:42 am

kiedyśgrześ pisze:Okazuje się, że Adam, etatowy hejter cd-erów nie jest GREEN :!:
Nikt poważny nie jest w tym temacie green... 8)

hp_gof

Re: Extremely Loud and Incredibly Close - Alexandre Desplat

#144 Post autor: hp_gof » pn lut 13, 2012 17:33 pm

Nie czekając na przesuniętą na kwiecień premierę filmu w polskich kinach, obejrzałem go w inny dostępny sposób :mrgreen:
Generalnie film jest cudowny! Zupełnie nie mam pojęcia skąd te wszystkie zarzuty wygłaszane na forach i w recenzjach: za długi/nudny (to że historia rozwija się powoli, to nie znaczy, że film jest nudny), gorszy od książki (nie czytałem - i dobrze!) i że znowu robią kasę na trupach WTC (wątek World Trade Center choć kluczowy nie wydaje mi się przesadzony, w filmie chodzi o coś zupełnie innego - o relacje rodzinne, fobie Oskara etc.)
Aktorsko świetny - mały bohater przebija wszystko! Plus Max von Sydow i jego mimika - jak dla mnie najlepsza niema rola aktorska w tym roku, Artysta przy nim wypada zwyczajnie/przeciętnie (choć nie chcę deprecjonować wartości tego dzieła) ;)
A co do muzyki - najlepszy score Desplata w 2011 roku i najlepiej sprawujący się w filmie score Desplata w 2011 roku. Ale niestety, przez słabą kampanię promocyjną oraz późną i ograniczoną premierę film jest wyjątkowo niedostrzeżony i niedoceniony. Wielka strata.
Wszystkie asłuchalne kawałki znajdujące się na płycie fantastycznie sprawdzają się w filmie - potęgują stany lękowe głównego bohatera etc. Desplat po raz kolejny udowodnił, że doskonale rozumie czym jest muzyka filmowa.
Absolutny końcoworoczny triumf Desplata i pełny powrót do formy, jeśli w ogóle ktoś twierdzi, że kiedykolwiek nastąpił spadek formy! Polecam! Pure Desplat (już nie marudźcie o nawiązaniach do Glassa) :P Liczę na dalszą współpracę z Daldrym :)

PS. W razie czego: F*** you, haters! :twisted:

Ocena końcowa filmu, płyty, muzyki w filmie - generalnie wszystkiego: 4,5/5
Natomiast chłopak zagrał na piątkę! :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

hp_gof

Re: Extremely Loud and Incredibly Close - Alexandre Desplat

#145 Post autor: hp_gof » pn lut 13, 2012 21:36 pm

Muszę jeszcze dodać, że w filmie jest kilka wyśmienitych montaży, w których muzyka genialnie się sprawuje:

The Very Best Plan
Visiting Blacks
Oskar's Monologue -> to jest moc!
The Key
The Reconciliation -> to jest wzruszające :)

Generalnie końcówka jest muzycznie fantastyczna, co tu dużo gadać :)

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: Extremely Loud and Incredibly Close - Alexandre Desplat

#146 Post autor: DanielosVK » pn lut 13, 2012 21:39 pm

hp_gof pisze:Oskar's Monologue -> to jest moc!
Musze w takim razie obejrzeć, bo to mój ulubiony track z płyty. Śliczny, magiczny wręcz w pewnym sensie. :)
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Templar

Re: Extremely Loud and Incredibly Close - Alexandre Desplat

#147 Post autor: Templar » pn lut 13, 2012 21:58 pm

Chciałbym obejrzeć, ale dystrybutor sobie w kulki leci, a na necie tylko Screener, to już wolę poczekać na coś lepszego :P

hp_gof

Re: Extremely Loud and Incredibly Close - Alexandre Desplat

#148 Post autor: hp_gof » pn lut 13, 2012 22:49 pm

Bardzo dobry screener.
A co do Oskar's Monologue - chłopak w tej scenie wymiata, muzyka jest akurat w tym przypadku tłem, ale bardzo dobrym tłem :)

Templar

Re: Extremely Loud and Incredibly Close - Alexandre Desplat

#149 Post autor: Templar » pn lut 13, 2012 23:04 pm

hp_gof pisze:Bardzo dobry screener.
Rozdzielczość: 640×272

Sorry, ale ja mam wymagania i wolę poczekać na co najmniej 720p, a najlepiej to 1080p :P

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 6087
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: Extremely Loud and Incredibly Close - Alexandre Desplat

#150 Post autor: kiedyśgrześ » wt lut 14, 2012 01:27 am

Templar niedowidzi :) Ja całe to HD to w takim malutkim okienku nad Photoshopem zazwyczaj oglądam, od wielkiego dzwonu na drugim monitorze, ale to już kącikiem oka :) W FullHD TV to spojrzę od święta, to już musi być coś ekstra :!: :D
Obrazek

ODPOWIEDZ