Mystery Man pisze:Tak teraz słucham i kolejnym sporym minusem, poza zbyt obszernym materiałem, jest długość poszczególnych utworów, nawet tych lepszych, pomysłu jest na góra 2 minuty, a Ci to ciągnął nie wiadomo po co - owe "Perihelion", które jest kurde ciekawe, mi się fajnie kojarzy z Silent Hillem, ale w cholerę to za długie.
Ten soundtrack to w ogóle jakaś anomalia. Spotkałem się z płytkami gdzie było po 40 jak nie więcej utwór. Tyle, że te trwały po 1 minutę, a nie 7. I ogólnie mam też problem z wybraniem tych najlepszych utworów, gdyż niektóre fragmenty tych kolosów są fajne. Człowiek słucha sobie, nagle pojawia się fajna melodyjka, to myśli, super, a potem zaraz wchodzi dźwięk borowania zębów.
Mystery Man pisze: Zaczynam się powoli obawiać, że po doświadczeniach zdobytych właśnie z Silent Hillem, po filmie mogę się z Olem nawet zgadzać

Ale chyba sam musisz przyznać, że trochę inaczej odbierasz ten soundtrack za drugim razem. Przy czym jestem świadom, że dla niektórych podejście do drugiego razu jest sporym wyzwaniem.
Mystery Man pisze:No i z CD 1 mamy już 3 fajne kawałki. Jutro pora na CD 2

Gdyby tylko Tomek z Turkiem tu zaglądali to pewnie by się nieźle uśmiali, albo zrobili wielkie oczy, że o to ja Wawrzyniec, pomagam przy robieniu kompilacji i nie szanuję oryginalnego wydania.
