No nie wiem. I ja i Templar wybraliśmy już po jednym wyróżniającym się kawałku. Nic, trzeba chyba samemu się zabierać i przebieraćWawrzyniec pisze:Zapomnij.To nie "Losty" czy "Doctor Who", gdzie można łatwo wybrać najlepsze utwory. Problem z tą muzyką jest taki, że te 3 godziny zlepiają się w taką całość, że trudno wyłapać z tego poszczególne utwory.
Tylko zważywszy, że płyta zawiera ponad 30 utworów to wcale nie jest to takie proste. A drugi problem jest taki, że ta płyta nie jest podzielona na naprawdę świetne i okropne utwory. Tylko w większości to wszystko brzmi podobnie, na jedną nutę i bądź ty mądry wybierz coś z tego. No to prawda, choć dla mnie właśnie Oraculum się mocno wyróżnia, bo już przysypiałem słuchając tego albumu i nagle "jebudu" w Oraculum, które mnie ożywiłoWawrzyniec pisze:A to tak, to ja już mogę teraz 4 wyróżniające się kawałki podać.
Wspólnymi siłami się udaWawrzyniec pisze:A to tak, to ja już mogę teraz 4 wyróżniające się kawałki podać.
3. A Thousand DetailsMystery Man pisze: Wspólnymi siłami się uda
Pomijając piosenki mamy już:
1. She Reminds Me Of You
2. Oraculum
No i to jest fajne, szczególnie jak się tego słucha poza tą całą otoczką, przyrównaj to do takiego "Perihelion" to uzyskasz złoty środek na rozpoznanie, które utwory się tu wyróżniająWawrzyniec pisze:3. A Thousand Details
Tak teraz słucham i kolejnym sporym minusem, poza zbyt obszernym materiałem, jest długość poszczególnych utworów, nawet tych lepszych, pomysłu jest na góra 2 minuty, a Ci to ciągnął nie wiadomo po co - owe "Perihelion", które jest kurde ciekawe, mi się fajnie kojarzy z Silent Hillem, ale w cholerę to za długie. Zaczynam się powoli obawiać, że po doświadczeniach zdobytych właśnie z Silent Hillem, po filmie mogę się z Olem nawet zgadzać
Pod tym też się podpiszę.A i nie można zapomnieć o tym kawałku, jeden z lepszych na płycie:
4. "What If We Could"
Ten soundtrack to w ogóle jakaś anomalia. Spotkałem się z płytkami gdzie było po 40 jak nie więcej utwór. Tyle, że te trwały po 1 minutę, a nie 7. I ogólnie mam też problem z wybraniem tych najlepszych utworów, gdyż niektóre fragmenty tych kolosów są fajne. Człowiek słucha sobie, nagle pojawia się fajna melodyjka, to myśli, super, a potem zaraz wchodzi dźwięk borowania zębów.Mystery Man pisze:Tak teraz słucham i kolejnym sporym minusem, poza zbyt obszernym materiałem, jest długość poszczególnych utworów, nawet tych lepszych, pomysłu jest na góra 2 minuty, a Ci to ciągnął nie wiadomo po co - owe "Perihelion", które jest kurde ciekawe, mi się fajnie kojarzy z Silent Hillem, ale w cholerę to za długie.
Mystery Man pisze: Zaczynam się powoli obawiać, że po doświadczeniach zdobytych właśnie z Silent Hillem, po filmie mogę się z Olem nawet zgadzać
Ale chyba sam musisz przyznać, że trochę inaczej odbierasz ten soundtrack za drugim razem. Przy czym jestem świadom, że dla niektórych podejście do drugiego razu jest sporym wyzwaniem.Gdyby tylko Tomek z Turkiem tu zaglądali to pewnie by się nieźle uśmiali, albo zrobili wielkie oczy, że o to ja Wawrzyniec, pomagam przy robieniu kompilacji i nie szanuję oryginalnego wydania.Mystery Man pisze:No i z CD 1 mamy już 3 fajne kawałki. Jutro pora na CD 2
Za taką profanację to od razu na stos!Wawrzyniec pisze:Gdyby tylko Tomek z Turkiem tu zaglądali to pewnie by się nieźle uśmiali, albo zrobili wielkie oczy, że o to ja Wawrzyniec, pomagam przy robieniu kompilacji i nie szanuję oryginalnego wydania.
Inkwizytor sam siebie nie spali.Templar pisze:Za taką profanację to od razu na stos!
No póki co to te 4 utwory bardzo dobre + jeszcze piosenki można dorzucić, mi się ostatnio w szczególności podobaWawrzyniec pisze:A w ogóle to jak oceniasz zebrany z Mysterym materiał? Masz jakieś zastrzeżenia, uwagi, sugestię?
Jutro robimy drugą płytkę, choć między nami to ja nie odróżniam co na jakiej się znajduje.
Dorzucę może jutro jeszcze coś od siebie 
