Wielka dysputa o re-recordingach (przeniesione z innego tematu)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9347
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Wielka dysputa o re-recordingach (przeniesione z innego

#226 Post autor: Paweł Stroiński » sob gru 10, 2011 11:26 am

Turek, czasami kompozytor pisze utwór na sesji, bo coś wychodzi nie tak albo reżyser chce czegoś nowego. Widziałem całkiem oficjalne zdjęcia z sesji, gdzie do tego dochodziło.

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: Wielka dysputa o re-recordingach (przeniesione z innego

#227 Post autor: DanielosVK » sob gru 10, 2011 11:30 am

Adam pisze:
Turek pisze:Ilu dziś samemu orkiestruje ? Na palcach jednej ręki zliczę.
jeszcze Szor sobie orkiestruje wszystko sam, a przynajmniej przez ostatnią dekadę i dlatego te wszystkie scory są takie biedne.
Ale żeś dowalił. Po pierwsze sam jesteś biedny, po drugie Shore od zawsze sam orkiestrował. LOTRy również. :P
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9347
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Wielka dysputa o re-recordingach (przeniesione z innego

#228 Post autor: Paweł Stroiński » sob gru 10, 2011 11:51 am

Shore nie orkiestrował sam Milczenia owiec.

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: Wielka dysputa o re-recordingach (przeniesione z innego

#229 Post autor: DanielosVK » sob gru 10, 2011 11:53 am

Wyjątki nieliczne się zdarzały.
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Wielka dysputa o re-recordingach (przeniesione z innego

#230 Post autor: Wawrzyniec » sob gru 10, 2011 23:48 pm

Proszę nie było mnie dwa dni w tym temacie i już wszyscy pogodzeni, żartują sobie itd. :? Czy to ja jestem tym złym i prowokatorem. :? Coś czuję, że znowu przypada mi rola, bycia niezrozumiałym indywiduum. Gdyż mimo może wyciągniętej ręki i propozycji zażegnania tego bezsensownego konfliktu i przywrócenia porządku w Galaktyce, to jednak ja jestem idealistą i pozostaje wierny swoim ideałom.

I tak też pozostaną jedyną osobą na tym forum, która woli normalną muzykę z "Piratów z Karaibów" od tej z miasta nad Wełtawą. Zresztą miałem okazję i nawet trochę słuchałem tego praskiego wydania "Piratów". Na początku myślałem, że to takie The Best of. Więc sobie słucham i słucham tej muzyki. A muszę zaznaczyć, że był to czas, kiedy nie wiedziałem nic o Prażanach i byłem święcie przekonany, że Praga to nazwa dzielnicy w Warszawie. :P I tak słucham sobie tej muzyki i słucham i coś mi nie gra. Coś jest z nią nie tak. Ale pomyślałem, że może to jakaś europejsko-azjatycka wersja czy co? Ale potem pojawił się utwór "Kraken" i wtedy już wiedziałem, że ktoś sobie ze mnie jaja robi. I wtedy naprawdę pomyślałem, "Co to za ciulowe wydanie?!". Gdyż "Kraken" brzmiał jakby go wykastrowano. Gdzie ten pazur, gdzie ta energia, gdzie ta siła, gdzie te 4 minuty :?: Tak też nie lubię tej płyty i moim zdaniem ona w pewnym sensie oszukuje, gdyż niby ma to być muzyka z "Piratów z Karaibów", a nie jest.
I o ile jeszcze rozumie, że niektórzy mogą się cieszyć, ze względu na specyficzną jakość brzmienia pierwszej części, która tylko wynikała ze straszliwie krótkiego czasu na napisanie tej muzyki. O tyle dwójka, a tym bardziej, a szczególnie, a przede wszystkim, a wyłącznie trójka już nowej aranżacji czy wykonania nie potrzebuje, gdyż ten score brzmi bezbłędnie i świetnie i lepiej od tego na praskiej płycie. Gdyż można psioczyć na "Klątwę Czarnej Perły", ale "Na Krańcu Świata" nie można już nic zarzucić. I naturalnie można to wszystko obalić prostą i jakże mało wyszukaną frazą "Wawrzek fanboy". Ale nie zapominajcie, że jeżeli chodzi o jakość tej ścieżki to mam potężnego sojusznika.
Niektórzy mówią, że jest w stanie napisać sonet na temat braku papieru toaletowego. I, że jest jedyną osobą w Toruniu ponad Rydzykiem. Ja wiem tylko, że nazywa się Babuch. 8) :D

I oczywiście można ośmieszyć "He's a Pirate" puszczając jakiegoś buraka grającego ten motyw do wersji techno na skrzypiących drzwiach starego Poloneza. Ale ja sam ile to razy odtykałem zlew w rytm głównego tematu z "Władcy Pierścieni".

Dziękuję uprzejmie za uwagę :)

P.S. Adam, zabawne jest to co napisałeś o Kilarze. Gdyż ja pamiętam i czytałem, jego wypowiedzi z czasu ze Stanów, kiedy to wielce uderzonego, wręcz zniesmaczonego udawał, kiedy to się niby przekonał, że tam wszyscy kompozytorzy mają tylu asystentów, a on zawsze wszystko robi sam. Hm, naprawdę ciekawe. :P
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Wielka dysputa o re-recordingach (przeniesione z innego

#231 Post autor: Koper » sob gru 10, 2011 23:53 pm

Łoo jezu, znów ten i jego Piraci, jakby to kogoś obchodziło jeszcze... :P
Ale nie zamartwiaj się na zapas jakby co. Re-recu "Rango" Prażanie nie planują. :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: Wielka dysputa o re-recordingach (przeniesione z innego

#232 Post autor: DanielosVK » sob gru 10, 2011 23:54 pm

Wawrzyniec pisze:I oczywiście można ośmieszyć "He's a Pirate" puszczając jakiegoś buraka grającego ten motyw do wersji techno na skrzypiących drzwiach starego Poloneza. Ale ja sam ile to razy odtykałem zlew w rytm głównego tematu z "Władcy Pierścieni".
To bardzo dobrze, że Ci takie genialne motywy po głowie chodzą, tylko pochwalić. 8)
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9347
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Wielka dysputa o re-recordingach (przeniesione z innego

#233 Post autor: Paweł Stroiński » ndz gru 11, 2011 00:06 am

Koper pisze:Łoo jezu, znów ten i jego Piraci, jakby to kogoś obchodziło jeszcze... :P
Ale nie zamartwiaj się na zapas jakby co. Re-recu "Rango" Prażanie nie planują. :P
Ale tutaj zgodzę się z Wawrzyńcem - praski Kraken to gówno. Jedynka wychodzi jako tako, ale jak mówię, nietrudno zorkeistrować Piratów 1 lepiej od oryginału (nawet jak pracował nad tym Conrad Pope), ale Kraken wyszedł im po prostu strasznie. Jedyny kawałek w całym score, na który Hans miał jakikolwiek pomysł (no, poza Davy Jonesem, którego uwielbiam i uważam za jeden z jego najlepszych tematów w karierze).

Kraken to kawałek nagrany tak dziwnie, że żadne inne wykonanie nie odda tego, o co w nim chodzi.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Wielka dysputa o re-recordingach (przeniesione z innego

#234 Post autor: Adam » ndz gru 11, 2011 07:17 am

Wawrzyniec pisze:P.S. Adam, zabawne jest to co napisałeś o Kilarze. Gdyż ja pamiętam i czytałem, jego wypowiedzi z czasu ze Stanów, kiedy to wielce uderzonego, wręcz zniesmaczonego udawał, kiedy to się niby przekonał, że tam wszyscy kompozytorzy mają tylu asystentów, a on zawsze wszystko robi sam. Hm, naprawdę ciekawe. :P
ehh tylko jakbyś czytał dokładnie to on to mówił tylko i wyłącznie o Drakuli czyli o 20 latach wstecz!! ja wymieniłem filmy sprzed 10. zapomniałem dodać o We Own The Night w którym nie zrobił praktycznie nic - był tam prawie jak Hans :D
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Wielka dysputa o re-recordingach (przeniesione z innego

#235 Post autor: Koper » ndz gru 11, 2011 12:09 pm

To właśnie Hollywood robi z ludźmi :D
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Wielka dysputa o re-recordingach (przeniesione z innego

#236 Post autor: Adam » ndz gru 11, 2011 12:13 pm

tutaj raczej starosc i choroby - nawet na nagraniach WOTN nie byl. zresztą czy to ważne - to "jego" największa kupa w karierze :)
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Wielka dysputa o re-recordingach (przeniesione z innego

#237 Post autor: Wawrzyniec » ndz gru 11, 2011 15:13 pm

Koper pisze:To właśnie Hollywood robi z ludźmi :D
Znalazł się koneser ormiańskiego kina niezależnego. :P Nie ma co tak demonizować Hollywood. Tym bardziej, że jakieś 2/3 osób, która psioczy na Hollywood i L.A. tak naprawdę bardzo chciałoby tam pracować. Ja się z tym nie ukrywam i praca w Hollywood to byłoby coś. Sex, Drugs & Filmmusic 8)
Chociaż to naturalnie wolne wybory i każdy ma swoje upodobania. Niektórzy lubią Pragę inni Los Angeles. :wink:
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Wielka dysputa o re-recordingach (przeniesione z innego

#238 Post autor: Wojteł » ndz gru 11, 2011 15:21 pm

Płaczecie nad tym krakenem i płaczecie, a jak dla mnie utwór jest całkiem spoko, pomijając fatalną waltornię. Wciąż ma kopa, mimo, że jest krótszy, brzmi fajnie. ciekawie przeniesiony na orkiestrę. Pierwsi piraci lepiej wypadają w wykonaniu praskim, drudzy na mniej więcej podobnym poziomie co wykonanie oryginalne, natomiast trzeci są lepsi w oryginale i tu widać to, czego u prażan tak nie lubię : wolniejszego tempa i dziwnego brzmienia
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Turek

Re: Wielka dysputa o re-recordingach (przeniesione z innego

#239 Post autor: Turek » ndz gru 11, 2011 16:27 pm

Co do trójki -

na praskiej składance REWELACYJNIE wypadł "I don't think now is the best time"

Miażdży ten kolos w ich nagraniu

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: Wielka dysputa o re-recordingach (przeniesione z innego

#240 Post autor: DanielosVK » ndz gru 11, 2011 16:38 pm

Za to "Conquest of Paradise" ssie. :(
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

ODPOWIEDZ