Film jest na podstawie książki, swoją drogą mam nadzieję, że powstanie druga i trzecia częśćMarek Łach pisze:Jedyna rzecz, którą mam Szpiegowi do zarzucenia, trochę już poza jego oceną jako widowiska filmowego, to to, że tak naprawdę ten obraz to kino historyczne.
CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?
-
Templar
Re: CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?
Dzisiaj byłem w kinie na Szpiegu i tak świetnego filmu to już dawno nie widziałem. 2 godziny wspaniałego kina, zdecydowanie najlepszy film tego roku i z pewnością będzie się liczył w walce o Oscary. Ode mnie 10/10 i znak jakości Templara

- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26609
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?
No już, 11/10 od razu daj.
"Szpieg" to bardzo dobry film, kolejny zresztą od Alfredsona, ale moim zdaniem "Let the Right One In" było lepszą adaptacją książki. Dlaczego? Ano dlatego, że choć zgadzam się z tym co napisał Łachu, zarówno w plusach, jak i minusach, to jego zarzut nie jest jedyną rzeczą jaką mam "Tinker Tailor Soldier Spy" do zarzucenia. Bo odniosłem wrażenie, oglądając ten film, że scenarzyści chcieli w jego fabule zmieścić jak najwięcej wątków z powieści (ile zmieścili ostatecznie to nie wiem, bo nie czytałem literackiego pierwowzoru), przez co niektóre - a w sumie to wszystkie - są traktowane trochę po macoszemu i aż proszą się o rozwinięcie, podobnież bohaterów przydałoby się lepiej przedstawić, a z takimi świetnymi aktorami to chciałoby się ich widzieć więcej. Z tego bierze się też to, że z perpspektywy widza prowadzący śledztwo Oldman swoje wnioski wysuwa z Księżyca. Niczym w "Annie Marii Wesołowskiej" nagle odnajduje się świadek, dokument etc. o którym widz wcześniej nie miał pojęcia i nie mógł wiedzieć. W miejsce thrillera szpiegowskiego mamy więc jakiś dramat historyczno-obyczajowy ukazujący ciężkie życie pracownika brytyjskiego wywiadu w latach 70. ze znakomicie oddaną atmosferą, świetnie nakręcony i zagrany ale wątek stricte szpiegowski to tak prawdę mówiąc trochę leży tu i kwiczy.
I jeszcze jedno co mnie irytowało. Z filmu wynika, że brytyjski wywiad to banda płaczków i pedałów a radziecki to zimnokrwiści hardkorowcy, którzy rozbryzgują wrogom mózgi na ścianach, albo wyciągają z nich flaki... Jak do ciężkiej cholery Wielka Brytania przetrwała zimną wojnę??
I jeszcze jedno co mnie irytowało. Z filmu wynika, że brytyjski wywiad to banda płaczków i pedałów a radziecki to zimnokrwiści hardkorowcy, którzy rozbryzgują wrogom mózgi na ścianach, albo wyciągają z nich flaki... Jak do ciężkiej cholery Wielka Brytania przetrwała zimną wojnę??
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
-
Templar
Re: CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?
Bo to akurat w sporej części była prawda, przecież Ruscy to większość informacji o USA brali właśnie od Brytyjczyków, nie jest żadną tajemnicą, że z tego powodu USA nadal nie lubi się właśnie dzielić z nimi jakimikolwiek informacjami, pomimo, że niby są największymi sojusznikamiKoper pisze:I jeszcze jedno co mnie irytowało. Z filmu wynika, że brytyjski wywiad to banda płaczków i pedałów a radziecki to zimnokrwiści hardkorowcy, którzy rozbryzgują wrogom mózgi na ścianach, albo wyciągają z nich flaki... Jak do ciężkiej cholery Wielka Brytania przetrwała zimną wojnę??
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?
The Debt
Tematyka filmu super, sam film tylko dobry. Retrospekcje z porwaniem Vogela są naprawdę ciekawe i wciągające, klimacik Niemiec z czasów Zimnej Wojny też udało się uchwycić - ale na dłuższą metę główny problem, którego dotyka film nie jest u Maddena zbyt angażujący. Ot takie uproszczone dumanie czy należy mówić prawdę publicznie czy nie. Jakby się reżyser prześlizgnął tylko po tej kwestii. Fajna Jessica Chastain (wygląda na to, że "dotknięcie" Malicka zapewni jej awans do aktorskiej czołówki), nieciekawy Worthington (to chyba najgorszy wynalazek aktorski Jamesa Camerona w jego karierze, gość o aparycji wiejskiego chłopka z zerową charyzmą), za mało Hindsa (znowu! to samo było w Szpiegu!), Wilkinson nie pasuje do roli Żyda (przecież to Angol z krwi i kości), dobra jak zawsze Mirren. Ogólnie obejrzeć można jak najbardziej, ale do Monachium dużo brakuje.
A Better Life
Słabizna. Banalny i miejscami kiczowaty wyciskacz łez. Takie popłuczyny po "Złodziejach rowerów"... No i kompletnie nie czuć tu autentyzmu, latynoskie dzieciaki grające w filmie brzmią sztucznie nawet "przeklinając" - scenarzysta imituje slang i wulgarny język na poziomie twórców Klanu...
Tematyka filmu super, sam film tylko dobry. Retrospekcje z porwaniem Vogela są naprawdę ciekawe i wciągające, klimacik Niemiec z czasów Zimnej Wojny też udało się uchwycić - ale na dłuższą metę główny problem, którego dotyka film nie jest u Maddena zbyt angażujący. Ot takie uproszczone dumanie czy należy mówić prawdę publicznie czy nie. Jakby się reżyser prześlizgnął tylko po tej kwestii. Fajna Jessica Chastain (wygląda na to, że "dotknięcie" Malicka zapewni jej awans do aktorskiej czołówki), nieciekawy Worthington (to chyba najgorszy wynalazek aktorski Jamesa Camerona w jego karierze, gość o aparycji wiejskiego chłopka z zerową charyzmą), za mało Hindsa (znowu! to samo było w Szpiegu!), Wilkinson nie pasuje do roli Żyda (przecież to Angol z krwi i kości), dobra jak zawsze Mirren. Ogólnie obejrzeć można jak najbardziej, ale do Monachium dużo brakuje.
A Better Life
Słabizna. Banalny i miejscami kiczowaty wyciskacz łez. Takie popłuczyny po "Złodziejach rowerów"... No i kompletnie nie czuć tu autentyzmu, latynoskie dzieciaki grające w filmie brzmią sztucznie nawet "przeklinając" - scenarzysta imituje slang i wulgarny język na poziomie twórców Klanu...
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26609
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?
A to ciekawe, bo w Australii swego czasu Worthington był nominowany do nagrody AFIdla najlepszego aktora już po debiucie w "Facetach w butach", a parę lat później statuetkę otrzymał, więc gościu beztalenciem na pewno nie jest. Co do aparycji to niech sobie dziewczyny oceniają, ale coś z tego wiejskiego chłopka ma (zresztą miewał takie role w AustraliiMarek Łach pisze:nieciekawy Worthington (to chyba najgorszy wynalazek aktorski Jamesa Camerona w jego karierze, gość o aparycji wiejskiego chłopka z zerową charyzmą)
PAPRIKA
wizualne maestria, już parę filmów Miyazakiego uważam za wizualnie ciekawsze od najpiękniejszych dzieł Disney'a, a to jest chyba jeszcze lepsze. Szkoda, że za tym i ciekawym konceptem (tematyka snów) nie idzie lepsza fabuła, bo mielibyśmy arcydzieło gatunku, a tak pozostaje trochę niedosyt. Ale obejrzeć warto, a może i trzeba.
http://www.youtube.com/watch?v=jJzEW_eE ... ure=fvwrel
Ciekawe czy Nolan to oglądał przed swoją "Incepcją"
http://www.youtube.com/watch?v=anlHmGA- ... r_embedded
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?
Czyli w każdym razie odkąd Worthington przeniósł się do Hollywood, zatracił zupełnie jakikolwiek ekranowy "magnetyzm". 
Rango
Bezwartościowy film. Już powoli tracę nadzieję, że zobaczę jakąś dobrą tegoroczną animację. Niestety filmik Verbinsky'ego najeżony jest tandetnym, czasem prymitywnym wręcz humorem (dowcipy o środkach na przeczyszczenie...), a nawet gdy unika gastrycznych tekstów, rzadko bawi, mimo że twórcom się chyba wydawało, że parodiowanie klasyki westernu wychodzi im fajnie i zabawnie... Jak dodać do tego nieciekawą fabułę, która idzie po sznurku według wszystkich schematów (i marnuje fajny punkt wyjściowy, czyli główną postać, która szybko robi się tak samo nieciekawa), to w efekcie Rango jest takim samym rozczarowaniem co Cars 2 - nie wiem, które z nich gorsze. Muzycznie to już w ogóle facepalm - jak bardzo można nie mieć gustu, żeby Ave Maria, Wagnera i Straussa wykorzystywać w tak tandetny sposób, to chyba tylko Hans z Verbinskym mogą mi odpowiedzieć. Aż strach się bać, że to może walczyć o Oscara...
Na plus w zasadzie tylko design wizualny postaci, no i sama grafika - robi wrażenie.
Rango
Bezwartościowy film. Już powoli tracę nadzieję, że zobaczę jakąś dobrą tegoroczną animację. Niestety filmik Verbinsky'ego najeżony jest tandetnym, czasem prymitywnym wręcz humorem (dowcipy o środkach na przeczyszczenie...), a nawet gdy unika gastrycznych tekstów, rzadko bawi, mimo że twórcom się chyba wydawało, że parodiowanie klasyki westernu wychodzi im fajnie i zabawnie... Jak dodać do tego nieciekawą fabułę, która idzie po sznurku według wszystkich schematów (i marnuje fajny punkt wyjściowy, czyli główną postać, która szybko robi się tak samo nieciekawa), to w efekcie Rango jest takim samym rozczarowaniem co Cars 2 - nie wiem, które z nich gorsze. Muzycznie to już w ogóle facepalm - jak bardzo można nie mieć gustu, żeby Ave Maria, Wagnera i Straussa wykorzystywać w tak tandetny sposób, to chyba tylko Hans z Verbinskym mogą mi odpowiedzieć. Aż strach się bać, że to może walczyć o Oscara...
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 35184
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?
Marek Łach pisze:Rango
Bezwartościowy film. Już powoli tracę nadzieję, że zobaczę jakąś dobrą tegoroczną animację. Niestety filmik Verbinsky'ego najeżony jest tandetnym, czasem prymitywnym wręcz humorem (dowcipy o środkach na przeczyszczenie...), a nawet gdy unika gastrycznych tekstów, rzadko bawi, mimo że twórcom się chyba wydawało, że parodiowanie klasyki westernu wychodzi im fajnie i zabawnie... Jak dodać do tego nieciekawą fabułę, która idzie po sznurku według wszystkich schematów (i marnuje fajny punkt wyjściowy, czyli główną postać, która szybko robi się tak samo nieciekawa), to w efekcie Rango jest takim samym rozczarowaniem co Cars 2 - nie wiem, które z nich gorsze. Muzycznie to już w ogóle facepalm - jak bardzo można nie mieć gustu, żeby Ave Maria, Wagnera i Straussa wykorzystywać w tak tandetny sposób, to chyba tylko Hans z Verbinskym mogą mi odpowiedzieć. Aż strach się bać, że to może walczyć o Oscara...Na plus w zasadzie tylko design wizualny postaci, no i sama grafika - robi wrażenie.

Marek ostro pojechał jak widać. No, nic trudno, mnie tam się bardzo podobał.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?
Marek Łach pisze: Muzycznie to już w ogóle facepalm - jak bardzo można nie mieć gustu, żeby Ave Maria, Wagnera i Straussa wykorzystywać w tak tandetny sposób, to chyba tylko Hans z Verbinskym mogą mi odpowiedzieć.
NO CD = NO SALE
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26609
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?
Ahahaha, a Wawrzek ciągle wierzy, że Rango to wybitna animacja. 
A prawda jest taka, że to popierdółka, no ale czego się po Verbinskym spodziewać, że zgrabnie animowany pastisz westernu zrobi?
Jakim trzeba to być fanbojem, żeby tak łykać z zachwytem wszystko gdzie tylko nazwisko ZIMMER się pojawi.
A prawda jest taka, że to popierdółka, no ale czego się po Verbinskym spodziewać, że zgrabnie animowany pastisz westernu zrobi?
Jakim trzeba to być fanbojem, żeby tak łykać z zachwytem wszystko gdzie tylko nazwisko ZIMMER się pojawi.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
Re: CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?
Ja czekam aż Hansu w przypływie talentu PR zabierze się za firmowanie disko polo
Wawrzyn wtedy też będzie się doszukiwał drugiego dna i udowadniał że to jednak nie jest złe 
NO CD = NO SALE
Re: CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?
Mnie pozytywnie zaskoczył. Nie liczyłem na tak sprawnie przyrządzone, trzymające w napięciu i zaskakujące kino. Nie spodobała mi się jedynie zbytnio wymowa końcówki i jakoś odtwórcy męskich ról średnio dobrani, (Worthington = drewno), ale za to panie trzymały klasę, Chastain po Debt, Help i Tree of Life, (a jeszcze "Take Shelter" i "Coriolanus" przed nami) wyrasta już nie tylko na największe odkrycie, ale i gwiazdę tego roku.The Debt
Czas spędzony z tym filmem zaliczam raczej do udanych. Trochę właśnie taka uwspółcześniona, przeniesiona na meksykańskie realia wersja "Złodziei rowerów"A Better Life
Oczywiście nic to wielkiego, zgodzę, się, że jest schematycznie, postać tytułowa już po pół godzinie robi się nieciekawa, a niektóre sceny to olbrzymi facepalm (scena z nietoperzami i pościgu to jedna z najgłupszych scen akcji jakie widziałem), ale filmik mimo wszystko przyjemny, animacja komputerowa i design bohaterów robił naprawdę nie małe wrażenie.Rango
Seans jedyny w swoim rodzaju, choć zgodzę się, że przedobrzonyPAPRIKA
O Black Swan nie wspomniećtak jak Arronofsky oglądał "Perfect Blue" (tego samego reżysera) przed "Requiem dla snu":
Ja oglądałem "Skórę". Ucieszyłem się, że po "Volver" i "Przerwanych objęciach" Pedro nareszcie zrezygnował z kręcenia telenowel. Film naprawdę świetny, trochę nieprawdopodobny, mimo, iż cały czas uchodził za wiarygodny. Po dobrych opiniach, liczyłem jednak na nieco więcej, myślałem, że będzie nieco bardziej kontrowersyjnie i odjechanie, tak chociażby w "Sleeping Beauty" Julii Leigh. Niestety trochę starzeje się nam Pedro i myślę, że Julio Medem mógłby zrobić z tej książki lepszy i mocniejszy film, a już z całą pewnością lepiej i okazalej ukazałby wdzięki Eleny
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 35184
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?
Ha, a od kiedy to dla Was (mam na myśli Ciebie Adamie i Koprze) Marek jest takim autorytetem, że po tym jak niesłusznie i to także w kwestii muzyki zjechał "Rango" Wy traktujecie jego słowa jak święte.
A po za tym "Rango" nie podoba mi się tylko dlatego, że Zimmer ma coś z tym projektem wspólnego. Jest wiele filmów do których muzykę komponował Zimmer i które mi się nie podobają.
A "Paprika" jest taka sobie. Jak dla mnie za bardzo pstrokata.
A po za tym "Rango" nie podoba mi się tylko dlatego, że Zimmer ma coś z tym projektem wspólnego. Jest wiele filmów do których muzykę komponował Zimmer i które mi się nie podobają.
A "Paprika" jest taka sobie. Jak dla mnie za bardzo pstrokata.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26609
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?
A jak dla mnie lepiej wykorzystuje motyw snów niż Twój Nolan, u którego właściwie nie czuje się, że bohaterowie śnią.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 35184
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?
Gdyż o to właśnie chodzi, aby bohaterowie nie wiedzieli, że śnią. Trzeba uważniej oglądać film.
A w "Paprice" to wszystko dla mnie takie przesadzone. Sam miewam dziwne sny i to takie, o których Wy ludzie możecie tylko marzyć. Mam straszne i piękne sny i to zawsze pełne fantazji, ale nigdy nie śnią mi się jakieś grające żaby itd. A po za tym oglądając "Paprikę" właśnie byłem zawiedziony tym jak twórcy podeszli do snów, uważając że najlepiej zrobić wielki miszmasz i naładować wszystkiego co się da, gdyż skoro to sny, to muszą być jak najbardziej surrealistyczne.
Film niezły, ale daleki jestem od zachwytów i jednak w tematyce sennej "Inception" znacznie króluje, o muzyce nie wspominając.
A w "Paprice" to wszystko dla mnie takie przesadzone. Sam miewam dziwne sny i to takie, o których Wy ludzie możecie tylko marzyć. Mam straszne i piękne sny i to zawsze pełne fantazji, ale nigdy nie śnią mi się jakieś grające żaby itd. A po za tym oglądając "Paprikę" właśnie byłem zawiedziony tym jak twórcy podeszli do snów, uważając że najlepiej zrobić wielki miszmasz i naładować wszystkiego co się da, gdyż skoro to sny, to muszą być jak najbardziej surrealistyczne.
Film niezły, ale daleki jestem od zachwytów i jednak w tematyce sennej "Inception" znacznie króluje, o muzyce nie wspominając.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?
to jest ten dokument Pospieszalskiego o Paprykarzu?Wawrzyniec pisze:A "Paprika" jest taka sobie. Jak dla mnie za bardzo pstrokata.
NO CD = NO SALE