JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9895
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

#736 Post autor: Wojteł » czw gru 01, 2011 01:34 am

Toż mówiłem, żeby go olać :mrgreen:

No offence, mounsier Muadibb
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
muaddib_dw
Zdobywca Oscara
Posty: 3237
Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
Lokalizacja: Kargowa

Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

#737 Post autor: muaddib_dw » czw gru 01, 2011 08:12 am

Wojtek pisze:Toż mówiłem, żeby go olać :mrgreen:

No offence, mounsier Muadibb
:) Luz

Napiszę tak, ci co twierdzą, że Williams się skończył, nawet się nie zaczęli.

Williams nie jest geniuszem :?: To jak określić fakt, iż pomimo wieku i mnogości oraz różnorodności soundtracków za sobą, John uraczył nas dwiema świeżymi, świetnymi pracami, może w jego dorobku nie najlepszymi (bo ani to Empire Strikes Back ani Lista) ale patrząc przez pryzmat tego co teraz powstaje ... dokończcie sobie sami :!:

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35046
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

#738 Post autor: Wawrzyniec » czw gru 01, 2011 13:12 pm

Człowiek przez całe lata się stara, pisze, zachwyca, a potem przychodzi taki jeden i od razu jest Fanboyem No.1. A tak się starałem. :P
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
muaddib_dw
Zdobywca Oscara
Posty: 3237
Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
Lokalizacja: Kargowa

Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

#739 Post autor: muaddib_dw » czw gru 01, 2011 14:30 pm

A czy ktoś mówił, pisał, że życie jest uczciwe :D Wg mnie tak samo zasługujesz na 1 miejsce, ale no niestety nie można być w dwóch miejscach na raz :wink:

Mefisto

Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

#740 Post autor: Mefisto » czw gru 01, 2011 19:02 pm

Tomasz Goska pisze:War Whores daje rade.
whores dają, horse niezbyt :P
Wojtek pisze:Mefi, a dalej masz zamiar trollowac, że JW się skończył? :mrgreen:
rozumiem, że wolisz kawały Adama o trumnie? :P

Awatar użytkownika
muaddib_dw
Zdobywca Oscara
Posty: 3237
Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
Lokalizacja: Kargowa

Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

#741 Post autor: muaddib_dw » czw gru 01, 2011 19:46 pm

Dartmoor, 1912 w 2:09 wchodzi temat który swą mocą urywa jajca :!: Ci co piszą, że nie ma tam motywu są sprawni inaczej :lol:

Templar

Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

#742 Post autor: Templar » czw gru 01, 2011 19:55 pm

muaddib_dw pisze:Dartmoor, 1912 w 2:09 wchodzi temat który swą mocą urywa jajca :!:
I kończy się w 2:26 :lol:

Awatar użytkownika
muaddib_dw
Zdobywca Oscara
Posty: 3237
Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
Lokalizacja: Kargowa

Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

#743 Post autor: muaddib_dw » czw gru 01, 2011 19:59 pm

By wybuchnąć ponownie w 3:15, ponadto przewijają się inne tematy. Reasumując muzyka opiera się na 4 tematach głównych i kilku temacikach towarzyszących głównym:!: Skoro Templar nie słyszysz motywów to ciężko z tobą :mrgreen:

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9895
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

#744 Post autor: Wojteł » czw gru 01, 2011 20:03 pm

Mefisto pisze:
Wojtek pisze:Mefi, a dalej masz zamiar trollowac, że JW się skończył? :mrgreen:
rozumiem, że wolisz kawały Adama o trumnie? :P
Nie, ale kawał Tomka o sztywnym Barrym był całkiem zabawny, mimo, że okrutny i mnie rozśmieszył na przekór sobie
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Templar

Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

#745 Post autor: Templar » czw gru 01, 2011 20:04 pm

muaddib_dw pisze:By wybuchnąć ponownie w 3:15, ponadto przewijają się inne tematy. Reasumując muzyka opiera się na 4 tematach głównych i kilku temacikach towarzyszących głównym:!: Skoro Templar nie słyszysz motywów to ciężko z tobą :mrgreen:
Motywy to ja słyszę, tylko po prostu nie są one "mocarne", a w Dartmoor to lepszy jest już fragment 1:35-2:00 i to w sumie najlepsze jest jak dla mnie na tym albumie, ale dupy nie urywa :P

Awatar użytkownika
muaddib_dw
Zdobywca Oscara
Posty: 3237
Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
Lokalizacja: Kargowa

Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

#746 Post autor: muaddib_dw » czw gru 01, 2011 20:09 pm

No cóż każdy ma inny wrażeniometr :wink:

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35046
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

#747 Post autor: Wawrzyniec » pt gru 02, 2011 16:40 pm

muaddib_dw pisze:A czy ktoś mówił, pisał, że życie jest uczciwe :D Wg mnie tak samo zasługujesz na 1 miejsce, ale no niestety nie można być w dwóch miejscach na raz :wink:
I to jest właśnie dla mnie ciężkie do strawienia. Utrata podium po tylu latach. Przez lata byłem No.1 Fanboy Williamsa i Zimmera. Wystarczyło powiedzieć fanboy i już każdy wiedział o kogo chodzi. A teraz? Nie jestem jedynym fanboyem Zimmera, o Williamsie nie wspominając. Nie wiem, w ogóle kiedy ostatnio Adam miał ze mnie bekę. W najlepszym okresie to przypadało to co najmniej na każde słowo jakie napisałem. Namnożyło się innych fanboyów i boję się, że stanę się szarą masą. :P A najgorsze to to, że została mi zabrana największa szansa, aby wrócić na podium. :P
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14484
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

#748 Post autor: lis23 » pt gru 02, 2011 19:22 pm

Czy coś już wiadomo, kiedy CD ukaże się u nas? - grudzień czy styczeń?
mogę tylko podejrzewać, że to będzie styczeń, gdyż dopiero wtedy odbędzie się u nas premiera filmu ale dystrybutor może nas zaskoczyć ;).
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

#749 Post autor: Marek Łach » pt gru 02, 2011 21:26 pm

Na allegro już można dostać.

Czy macie już faworytów co do tematów z WH? :) Ja po paru tygodniach słuchania w końcu wybrałem. I nie jest to żaden temat z Dartmoor, które są wszystkie do pewnego stopnia zmarnowane i rozczarowujące (rozczarowujące, bo każdy z nich miał potencjał na arcydzieło, a są "tylko" dobre), i nie jest to - nad czym ubolewam - temat z trailera (bo jest trochę rozmyty na albumie, brakuje mu silnego uderzenia, mocnego zaznaczenia swojej obecności - aż by się prosiła koncertówka). Jak dla mnie najlepszy na albumie i nie wiem czy w ogóle nie najlepszy w tym roku jest ten finałowy temat, który najpierw pojawia się w Reunion, potem fortepianowo w Remembering Emilie i wreszcie kończy The Homecoming. W tym ostatnim utworze urzekł mnie absolutnie - to idealna williamsowska "kołysanka", która wprowadza taką wzruszającą liryczną zadumę niczym liryka z finału Bliskich Spotkań. Niby przez albumową godzinę wiele się działo, były wielkie emocje, dramatyzm, tragedie, patos - ale koniec końców robi się osobiście, intymnie i taką nutą kończy się całość. Coś pięknego. :)

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14484
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

#750 Post autor: lis23 » pt gru 02, 2011 21:44 pm

Marek Łach pisze:Na allegro już można dostać.
To wiem, mi chodzi o Empik :P
Marek Łach pisze:
Czy macie już faworytów co do tematów z WH? :) Ja po paru tygodniach słuchania w końcu wybrałem. I nie jest to żaden temat z Dartmoor, które są wszystkie do pewnego stopnia zmarnowane i rozczarowujące (rozczarowujące, bo każdy z nich miał potencjał na arcydzieło, a są "tylko" dobre), i nie jest to - nad czym ubolewam - temat z trailera (bo jest trochę rozmyty na albumie, brakuje mu silnego uderzenia, mocnego zaznaczenia swojej obecności - aż by się prosiła koncertówka)
Motyw ze zwiastuna ma mocne uderzenie, choć ciut za krótkie ( kocówka " Plowing " ) ale i mi marzyła by się koncertówka / koncertówki
też trochę psioczyłem na to, że motywy nie są w pełni rozwinięte, ze kompozytor nie pozwala im rozwinąć skrzydeł, ale z drugiej strony uważam, że tutaj nie liczą się same tematy lecz partytura jako całość, całość jest taka spójna, płynna, dobrze się tego słucha od dechy do dechy ( przynajmniej dla mnie ).
Marek Łach pisze: Jak dla mnie najlepszy na albumie i nie wiem czy w ogóle nie najlepszy w tym roku jest ten finałowy temat, który najpierw pojawia się w Reunion, potem fortepianowo w Remembering Emilie i wreszcie kończy The Homecoming. W tym ostatnim utworze urzekł mnie absolutnie - to idealna williamsowska "kołysanka", która wprowadza taką wzruszającą liryczną zadumę niczym liryka z finału Bliskich Spotkań. Niby przez albumową godzinę wiele się działo, były wielkie emocje, dramatyzm, tragedie, patos - ale koniec końców robi się osobiście, intymnie i taką nutą kończy się całość. Coś pięknego. :)
A czy ten motyw na fortepian to nie jest przypadkiem końcówka tematu znanego ze zwiastuna?
mi chyba najbardziej do gustu przypadł motyw pojawiający się już na początku " Dartmoor ".
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

ODPOWIEDZ