#90
Post
autor: Mystery » sob gru 03, 2011 00:57 am
O potencjalne wysokie zarobki będzie ciężko. Po pierwsze film startuje w marcu, który nie jest najlepszym okresem do zarabiania kasy, choć "Alicja" (Disneya) pokazała, że się jednak da (1mld), stąd też premiera Cartera przesunięto z "ciasnych" wakacji, właśnie na marzec. Po drugie "Alicja" miała Burtona, Deppa i znaną historię, Carter nie świeci popularnymi nazwiskami i ogólnie jest mało znany, a duże filmy nie będące sequelami i znanymi historiami za dobrze się nie sprzedają. Po trzecie, mało sprecyzowana grupa odbiorców (niby Disney, ale jakby bardziej dla dorosłych) i tematyka. Po słabych wynikach, czy wręcz klęskach Prince of Persia, Green Lantern czy Kowbojów i Obcych ludzie, jakoś nie kwapią się do oglądania latających ludzi, obcych i wypełniającego ekran CGI. Żeby zarobić film musi być naprawdę spektakularny i przy tym nie głupi (scenarzystą jest Michael Chabon!), ale o te dwie rzeczy coraz mniej się martwię, a co dopiero za 3 miesiące.
Póki co sukces Avatara (na który też zresztą psioczono) napawa optymizmem i jakby film zarobił przynajmniej 1/3 jego wpływów to byłoby bardzo dobrze (Disney zapowiedział, że 700 mln zaowocuje kontynuacją), bo pierwsze części, tak jak Star Trek, X-Men First Class, Thor czy Kapitan Ameryka, wcale nie mają zarabiać nie wiadomo jakich kroci, muszą się po prostu zwrócić, najlepiej zarobić i przede wszystkim spodobać, gdyż są zazwyczaj inwestycjami pod drugie części i dopiero te przynoszą poważne zyski.
Ostatnio zmieniony sob gru 03, 2011 01:04 am przez
Mystery, łącznie zmieniany 1 raz.