John Williams
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9893
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: John Williams - co dalej?
Co ty dupisz,to mit jest. Tam było ja sem tvoj OTEC!
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26548
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: John Williams - co dalej?
Ło matko, okropne. To już wolę wersje z lektorem, po jakiemu by nie była. Facet, który podkłada głos Vaderowi... abstrahując od języka czeskiego... przecież to porównania z Jamesem Earlem Jonesem nie ma.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9893
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: John Williams - co dalej?
Dla mnie dubbing ma sens tylko w animacjach. A podkładanie głosu przy filmach aktorskich całkowicie mija się z celem. No i dodam jeszcze, że James Earl Jones i Christopher Lee to są chyba dwa najlepsze głosy w historii kina i każdy, kto chce je zastępować kimś innym, powinien zostać komisyjnie ukrzyżowany i spalony na stosie.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
- muaddib_dw
- Zdobywca Oscara
- Posty: 3237
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
- Lokalizacja: Kargowa
Re: John Williams - co dalej?
Prędzej z Rumcajsem lub RumburakiemKoper pisze:Ło matko, okropne. To już wolę wersje z lektorem, po jakiemu by nie była. Facet, który podkłada głos Vaderowi... abstrahując od języka czeskiego... przecież to porównania z Jamesem Earlem Jonesem nie ma.

A od tej strony Chrisa znacieWojtek pisze:Dla mnie dubbing ma sens tylko w animacjach. A podkładanie głosu przy filmach aktorskich całkowicie mija się z celem. No i dodam jeszcze, że James Earl Jones i Christopher Lee to są chyba dwa najlepsze głosy w historii kina i każdy, kto chce je zastępować kimś innym, powinien zostać komisyjnie ukrzyżowany i spalony na stosie.



- muaddib_dw
- Zdobywca Oscara
- Posty: 3237
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
- Lokalizacja: Kargowa
Re: John Williams - co dalej?
Wiem bo wklejałemWojtek pisze:Znamy, już na forum wklejane byo

- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7893
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Re: John Williams - co dalej?
Lee to jest moc, szkoda, że ten zespół to cienizna.
Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
Cóż za score, Howard Shore.
- muaddib_dw
- Zdobywca Oscara
- Posty: 3237
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
- Lokalizacja: Kargowa
Re: John Williams - co dalej?
Zespół jednego utworu, z Krzyśkiem właśnieDanielosVK pisze:Lee to jest moc, szkoda, że ten zespół to cienizna.

- bladerunner22
- Zdobywca Oscara
- Posty: 2805
- Rejestracja: ndz sie 21, 2011 14:16 pm
Re: John Williams - co dalej?
Williams o muzyce z Terminalu + sesja nagraniowa
http://www.youtube.com/watch?v=V5xGgNIT ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=V5xGgNIT ... re=related
Jedna z najpiękniejszych piosenek Lady Pank :
''Zabić Strach''
''Zabić Strach''
Re: John Williams - co dalej?
Przesłuchałem dziś War Horse i bez rewelacji, ale niektóre momenty, ze dwa dosłownie, przypomniały mi trochę pirackie motywy z Hook. Ze dwa drobne przebicia tekstury muzycznej, ale wystarczyło abym się rozmarzył o "idealnym" soundtracku Williamsa na dzisiejsze czasy. I doszedłem do wniosku, że może kompozytor powinien dostać szansę pracy nad obrazem o morzu. Jego kompozycje przygodowe z Jaws są rewelacyjne i zawsze mi pachniały pirackimi motywami. Myślę, że gdyby Williams miał dziś skomponować coś o piratach albo np. gdyby Peter Weir zdecydował się kontynuować Pana i Władcę i wynajął Williamsa; byłyby większe szanse na powstanie barwnej, ekscytującej muzyki, która chociaż trochę przypomniałaby starego, dobrego Johna. Nie jakieś tam Tin Tiny czy konie na I Wojnie Światowej.
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7893
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Re: John Williams - co dalej?
???Exo pisze:Jego kompozycje przygodowe z Jaws są rewelacyjne i zawsze mi pachniały pirackimi motywami.
Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
Cóż za score, Howard Shore.
Re: John Williams - co dalej?
No co? Tracki takie jak: "Sea Attack Number One" albo "One Barrel Chase" (z oryginalnego wydania z 1992, w późniejszych to chyba "The Great Shark Chase" i "Three Barrels Under") to morska przygoda pełną gębą. Odejmij główny temat ataku rekina i mamy garść wesoło huśtających motywów spod pirackiej banderyDanielosVK pisze:???Exo pisze:Jego kompozycje przygodowe z Jaws są rewelacyjne i zawsze mi pachniały pirackimi motywami.

Źródło: http://articles.nydailynews.com/2011-11 ... lberg-jaws"Spielberg finished cutting the film and before he sent it to Williams he added music from an old Williams score, just because he thought that was the kind of thing that would be appropriate.
Williams saw the film, as Spielberg tells it here, "then called me to say ‘No, no, you have the music all wrong. This is a pirate movie.’”

- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14350
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: John Williams - co dalej?
Taaa, bez rewelacji to jest nowy Zimmer i wiele tegorocznych prac, dla mnie ostatnia praca Williamsa jest takim " idealnym ' soundtrackiem Williamsa na dzisiejsze czasy a zarzucić mu można tylko to, że motywy nie są może należycie rozwinięte, poza tym, do WH idealnie pasują te słowa: " Piękna muzyka, pełna rozmachu i majestatu ", nic dodać, nic ująć.Exo pisze:Przesłuchałem dziś War Horse i bez rewelacji, ale niektóre momenty, ze dwa dosłownie, przypomniały mi trochę pirackie motywy z Hook. Ze dwa drobne przebicia tekstury muzycznej, ale wystarczyło abym się rozmarzył o "idealnym" soundtracku Williamsa na dzisiejsze czasy. I doszedłem do wniosku, że może kompozytor powinien dostać szansę pracy nad obrazem o morzu. Jego kompozycje przygodowe z Jaws są rewelacyjne i zawsze mi pachniały pirackimi motywami. Myślę, że gdyby Williams miał dziś skomponować coś o piratach albo np. gdyby Peter Weir zdecydował się kontynuować Pana i Władcę i wynajął Williamsa; byłyby większe szanse na powstanie barwnej, ekscytującej muzyki, która chociaż trochę przypomniałaby starego, dobrego Johna. Nie jakieś tam Tin Tiny czy konie na I Wojnie Światowej.
A co do morskich filmów to jest może jakaś nadzieja, że Spielberg zekranizuje ostatnią piracką powieść twórcy " Parku Jurajskiego ", poza tym, TinTin daje chyba niezłą próbkę takiej muzyki.
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John

