Anonymous
Kloser i Wander? Nie Marianelli czy Johnston? Ładna muzyka, dojrzała, stonowana, świetnie wykonana - okazałe solówki wiolonczeli i piękne chóry. Brakuje, nieco jakiegoś mocnego tematu przewodniego, który ładnie spajał by całą ścieżkę, ale i tak słucha się tego wszystkiego z zaciekawieniem, a to trafi się utwór dworski, a to kawałek akcji, a kilka wpadających w ucho motywów da się wyłapać (Hamlet In The Rain). Action score wpada nieco w klimaty Morrisa z historycznych produkcji, ale to stanowi tu tylko urozmaicenie. Nie wiem jak z oryginalnością, ale inspiracje muzyką klasyczną zapewne mają tu swoje miejsce, ale jak na moje ucho jest w porządku.
Jedno z największych pozytywnych zaskoczeń roku, można by było rzec, od zera do bohatera. 3.5 można spokojnie dać, lepiej się tego słucha od Dangerous Method. Sam film ponoć również bardzo udany.
http://www.youtube.com/watch?v=pSLe7W47 ... ideo_title