IMMORTALS - Trevor Morris

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: IMMORTALS - Trevor Morris

#46 Post autor: Wawrzyniec » śr lis 09, 2011 17:46 pm

Wiem jak to jest i wcale Ci się nie dziwię. Ja też nie moge się za nic innego poważnie zabrać, kiedy mam najnowszą płytę Johna Williamsa. :) Ale sądzę, że mimo Johna Williamsa, pewnie uda nam się trochę wygospodarować czasu, dla innych płyt. :wink:

Ja planuję się wybrać do kina na "Immortals", tym samym obadam tę muzykę w filmie. A potem dokładnie przesłucham soundtrack. Bardzo jestem ciekaw jak sobie Morris poradził poza serialami. :)
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10445
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: IMMORTALS - Trevor Morris

#47 Post autor: Ghostek » śr lis 09, 2011 18:28 pm

Mystery Man pisze:
Tomasz Goska pisze:Wygląda zachęcająco. Płytka już leci od Sony, więc jutro zapewne wyrażę swoją opinię.
Cały tydzień jest do przesłuchania na music.me, ale jakoś mnie jeszcze nie wzięło by odpalić jakiś kawałek :wink:
Poczekam jednak na płytkę. ;)
Obrazek

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25177
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: IMMORTALS - Trevor Morris

#48 Post autor: Mystery » czw lis 10, 2011 17:12 pm

Tak jak pisałem wcześniej, może w czasach "God of War" robiło by to jakieś wrażenie, ale obecnie to raczej nuda i sztampa. Coś na poziomie Clasha, acz Djawadi miał fajny temat, nie uciekał się tak do trailerowatej łupanki "(Witness Hell") i mógł się pochwalić paroma przebojowymi i w miarę oryginalnymi trackami, do których można było wracać ("Scorpiox", "Release The Kraken"). Ogólnie antyczna Grecja przedstawiona jest w obu przypadkach podobnymi środkami. Choć może nie ma tu zbędnego underscoru i słucha się płynniej (jest niemal, że pół godziny krócej), ale z samego odsłuchu za wiele się nie wynosi. Wielu ciekawych momentów odmówić Morrisowi nie można, a to krzyknie gromko chór, a to mocniej zabrzmi blacha czy zagra coś etnicznie, ale to wszystko jakoś w tym przypadku absolutnie mnie nie grzeje. Za mało oryginalną (pojechanie w "Immortal Combat" i "Sky Fight / End Credits" po Aniołach i Demonach), acz efektowniejszą końcówkę (poza wymienionymi wcześniej utworami , ładne "Do Not Forsake Mankind" i "Apotheosis") 2.5 można dać.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: IMMORTALS - Trevor Morris

#49 Post autor: Adam » pt lis 11, 2011 10:02 am

niezłe jaja :P Morris się ośmielił nie podziękować Hansowi w creditsach w ksiązeczce :D
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Bucholc Krok
Jean-Baptiste Lully
Posty: 17506
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
Lokalizacja: Golden Age

Re: IMMORTALS - Trevor Morris

#50 Post autor: Bucholc Krok » pt lis 11, 2011 10:47 am

Może sam Zimmer mu mówił, żeby sobie darował? Podziękowania dla "guru" przy słabej płycie to trochę uwłacza. ;)
"Wszyscy się koncentrują na tej wymianie słów z Lechem Wałęsą, który jest niesłychanie szybki, jeżeli chodzi o riposty, i tutaj ma taki intelekt najwyższych lotów" Rafał "Rafaello" Trzaskowski, prezydęt Warszawy

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25177
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: IMMORTALS - Trevor Morris

#51 Post autor: Mystery » pt lis 11, 2011 12:14 pm

Adam pisze:niezłe jaja :P Morris się ośmielił nie podziękować Hansowi w creditsach w ksiązeczce :D
Pewnie za to, że mógł tak rżnąć z Aniołów :wink:

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: IMMORTALS - Trevor Morris

#52 Post autor: Adam » pt lis 11, 2011 12:29 pm

no to za to że mógł to powinien podziękowac :P
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10445
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: IMMORTALS - Trevor Morris

#53 Post autor: Ghostek » pt lis 11, 2011 12:57 pm

Niestety mieliście rację.
2 przesłuchania i szału wielkiego nie zrobiła na mnie ta kompozycja. Może ma ona epicki wymiar, może ładnie to wszysto prezentuje się w filmie (nie wiem, we wtorek idę do kina, to się przekonam), ale gdzieś trąci anonimem słuchając niej. Jawne nawiązania do Aniołów i Demonów, do Króla Artura no i stylistyka mocno pretensjonalna czasami.
Rozrywka to jest - znacznie lepsza niż tegoroczny Conan, czy też zeszłoroczne Starcie Tytanów. Jest czasami na czym ucho zawiesić, ale więcej niż 3/5 ode mnie nie dostanie.
Obrazek

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: IMMORTALS - Trevor Morris

#54 Post autor: Adam » sob lis 12, 2011 15:30 pm

http://www.soundtracks.pl/reviews.php?op=show&ID=1011

przesłuchałem tego i kolejna padlina :? Jabło przy tym to geniusz.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: IMMORTALS - Trevor Morris

#55 Post autor: Koper » ndz lis 13, 2011 20:02 pm

Słabe to, ale też bez przesady. Do Batesa czy Haslingera poziomem ścierwowatości nie dosięga. Przynajmniej brzmienie ma jako takie. Co nie zmienia faktu, że zważywszy na liczne zżyny jest to score na 2, góra 2,5.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10445
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: IMMORTALS - Trevor Morris

#56 Post autor: Ghostek » ndz lis 13, 2011 21:42 pm

Koper pisze:Słabe to, ale też bez przesady. Do Batesa czy Haslingera poziomem ścierwowatości nie dosięga. Przynajmniej brzmienie ma jako takie. Co nie zmienia faktu, że zważywszy na liczne zżyny jest to score na 2, góra 2,5.
2,5-3/5 jest myślę najsprawiedliwszą oceną. Bo technicznie score nie kiksuje jak inne porównywane tutaj ścierwa.
Kilka utworów akcji naprawdę wciąga. I co z tego, że Morris rżnie Zimmera jak tanią dziwkę. Robi to przynajmniej z większą klasą aniżeli Bates.
Jeszcze filmu nie widziałem, ale jak tylko obejrzę, na pewno coś napiszę o tej ścieżce :)
Obrazek

Awatar użytkownika
swordfish
Zdobywca Oscara
Posty: 3241
Rejestracja: śr gru 01, 2010 11:44 am
Lokalizacja: Polska

Re: IMMORTALS - Trevor Morris

#57 Post autor: swordfish » pn lis 14, 2011 09:23 am

Zobaczyłem i już zapomniałem. Do jednorazowego obejrzenia. Brutalnie, bez większych sentymentów. O dziwo na plus zapisuje się Frieda Pinto, nawet się rozbiera (pokazuje nam pupcię i kawałek cycuszka), choć może to nie ona tylko modelka-dublerka. John Hurt wyraźnie jest już zmęczony życiem i robienie z niego na siłę Obi-Wan-Kenobiego-Sir-Alec-Guinessa jest tylko parodią. Muzyka Morrisa jest lepszą kalką "300" Batesa, zdecydowanie wolę tej pracy słuchać niż Tylera. Pod koniec mamy słynne incepcyjne, pierdziawki. Od czasu do czasu do scoru można wracać, nie boli po tym głowa, a i ciekawą nutkę sporadycznie usłyszymy.

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10445
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: IMMORTALS - Trevor Morris

#58 Post autor: Ghostek » pn lis 14, 2011 16:29 pm

Już po seansie.
Powiem szczerze, że mocno się zdziwiłem. Po waszych bardzo surowych opiniach spodziewałem się bardzo słabej relacji na linii obraz-muzyka. A tu proszę - pozytywne zaskoczenie.
Muzyka jest tam gdzie być powinna i w stylu, w jakim powinna być zrobiona.
Szczerze.. Jeżeli ktoś liczył, że do tego typu filmu da się zrobić coś niezapomnianego, to chyba mu się coś w głowie poprzestawiało. W filmie działać ma przede wszystkim strona wizualna - bezpardonowe bijatyki oraz klimatyczna sceneria. Muzyka to tylko tło podpowiadające, że coś w danym momencie ma się dziać, bądź się dzieje. Pod tym względem Morris spisał się przyzwoicie. Choć jest kilka scen, gdzie wieje tandetą i brakiem pomysłu (np. śmierć matki Tezeusza).
Element akcji raczej mnie ukontentował. Mógł to być bezpłciowy, ilustracyjny Bates, ale otrzymaliśmy w zamian bardzo dobrze ogarniętą technicznie kalkę Zimmera. Można? Można!
Ocena za muzykę w filmie (pomimo wszystkich ułomności, jakimi cechuje się twór Morrisa) to 3!
Recenzja na dniach.
Ostatnio zmieniony pn lis 14, 2011 20:17 pm przez Ghostek, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: IMMORTALS - Trevor Morris

#59 Post autor: Marek Łach » pn lis 14, 2011 18:31 pm

Tomasz Goska pisze:Muzyka jest tam gdzie być powinna i w stylu, w jakim powinna być zrobiona.(...) Ocena za muzykę w filmie (pomimo wszystkich ułomności, jakimi cechuje się twór Morrisa) to 3!
A myślałem, że to wystarcza na 5. :P ;)

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: IMMORTALS - Trevor Morris

#60 Post autor: Koper » pn lis 14, 2011 18:39 pm

Goska ewoluuje w ocenach :D
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

ODPOWIEDZ