JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)

#451 Post autor: Wojteł » śr lis 09, 2011 19:36 pm

Bo strach się bac, co by z tego wyszło :P
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14348
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)

#452 Post autor: lis23 » śr lis 09, 2011 19:37 pm

Mystery Man pisze: Do Tintina Jackson ma zsiąść po Hobbitach, więc dwójka powinna być gotowa w 2014/15 roku, ale i tak wątpię, żeby Williams komponował dla Jacksona.
Wątpię - producentem / jednym z dwóch / nadal będzie Spielberg i myślę, że Jackson nie będzie chciał z nim zadzierać ;)
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25178
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)

#453 Post autor: Mystery » śr lis 09, 2011 19:47 pm

lis23 pisze:Wątpię - producentem / jednym z dwóch / nadal będzie Spielberg i myślę, że Jackson nie będzie chciał z nim zadzierać ;)
Ale czy Williamsowi będzie się chciało komponować dla Jacksona. Ostatnio nie dla Stevena komponował do Wyznań Gejszy i to dlatego, że lubił książkę i bardzo chciał zrobić do tego muzykę. A Spielberg przecież nie bez powodu nie reżyseruje dwójki - będzie robił w tym czasie inne filmy i do nich w pierwszej kolejności muzykę będzie komponować Williams.

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14348
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)

#454 Post autor: lis23 » śr lis 09, 2011 20:14 pm

Mystery Man pisze: Ale czy Williamsowi będzie się chciało komponować dla Jacksona. Ostatnio nie dla Stevena komponował do Wyznań Gejszy i to dlatego, że lubił książkę i bardzo chciał zrobić do tego muzykę. A Spielberg przecież nie bez powodu nie reżyseruje dwójki - będzie robił w tym czasie inne filmy i do nich w pierwszej kolejności muzykę będzie komponować Williams.
Cóż, ja na miejscu Williamsa nie brałbym się za kolejną serię bez przekonania, że mogę, zamierzam ją doprowadzić do końca - to w końcu nie HP tylko trzy filmy, więc myślę i mam nadzieje, że Williams tym razem dokończy dzieła i rozwinie, rozbuduje to, co zaczął.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60023
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)

#455 Post autor: Adam » śr lis 09, 2011 20:20 pm

Mystery Man pisze:Ostatnio nie dla Stevena komponował do Wyznań Gejszy i to dlatego, że lubił książkę i bardzo chciał zrobić do tego muzykę.
prawda i co więcej - to jedyna sytuacja w karierze Williamsa - zgodnie z tym co powiedział sam w materiale wideo z dodatków na dvd - że gdy dowiedział się o produkcji filmu to sam skontaktował się szybko z producentami Marshallem i zgłosił swoją kandydaturę wpraszając się że chce to zrobić..
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14348
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)

#456 Post autor: lis23 » śr lis 09, 2011 20:41 pm

A trzeci HP? - to też nie był film Spielberga, Lucasa, itp.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)

#457 Post autor: Wojteł » śr lis 09, 2011 20:44 pm

O, Maras już skrobnął reckę. I czasem mam wrażenie, że przeczytanie jednej jego recenzji dodaje jakieś 3,5 punkta IQ :P
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Mefisto

Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)

#458 Post autor: Mefisto » śr lis 09, 2011 21:23 pm

Wojtek pisze:Odnoszę wrażenie, że Wawrzek pisząc tę reckę był podpity i miał ghostwritera tu i ówdzie :P
Wojtek pisze:Pomijając wrażeniometr, który Ty chyba zawsze na fazie robisz (vide szczęki), to to zdanie wydaje mi się być dziwne
Myślę, że gdyby Wawrzek miał tego ghosta, to takich wpadek by nie było :P

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)

#459 Post autor: Wojteł » śr lis 09, 2011 21:28 pm

Ghost tez pijany :P
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Mefisto

Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)

#460 Post autor: Mefisto » śr lis 09, 2011 21:39 pm

Taa, wszyscy non-stop w trzy dupy napierdoleni i aż dziw, że serwis jeszcze stoi ;) :P

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)

#461 Post autor: Wojteł » śr lis 09, 2011 21:44 pm

No dlatego te ciągłe zmiany szaty graficznej, bo ktoś coś spieprzy po pijaku i trzeba od razu stronę od nowa robić :P
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)

#462 Post autor: Wawrzyniec » czw lis 10, 2011 01:16 am

Marek Łach pisze:No dobra, przeczytałem. ;) Ostatnie zdanie bardziej by pasowało do Hansa czy Briana, niż do akademickiego Williamsa. ;)
Dziękuję za poświęcenie czasu na moją skromną recenzją. :) A co do ostatniego zdania, to "John is back kurtyzany", nie brzmiało tak wymownie, jak ostateczna wersja. :P
Wojtek pisze:O, Maras już skrobnął reckę. I czasem mam wrażenie, że przeczytanie jednej jego recenzji dodaje jakieś 3,5 punkta IQ :P
Co, a pewnie po przeczytaniu moich chce się sięgnąć po flaszkę? :mrgreen:
Adam pisze:Wawrzyn się wystraszył ataków smiechu i nie dał maxa Johnowi :mrgreen: :o
Bullshit. Tylko chwilowe były myśli o maxie, ale bardziej spowodowane niesamowitą radością z powrotu Johna Williamsa, jak i też spora przyjemność ze słuchania tego score'u. Ale ta ocena jest zarówno w pełni obiektywna, jak i zawiera elementy fanboyskie. Ja jestem z niej zadowolony, gdyż tak jak w każdej mej recenzji, piszę to jak ja sam uważam, a nie piszę pod kogoś.
Zresztą o straszeniu nie ma mowy. Napisałem recenzję "Inception" zgodnie z moimi przekonaniami, kiedy była na mnie największa nagonka. Więc tym bardziej o strachu nie ma mowy, nie w moim przypadku, gdyż ja już wiele przeżyłem. 8)
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)

#463 Post autor: Wojteł » czw lis 10, 2011 16:20 pm

Wawrzyniec pisze:
Wojtek pisze:O, Maras już skrobnął reckę. I czasem mam wrażenie, że przeczytanie jednej jego recenzji dodaje jakieś 3,5 punkta IQ :P
Co, a pewnie po przeczytaniu moich chce się sięgnąć po flaszkę? :mrgreen:

Ja tam sobie lubię sięgnąć po flaszkę i bez czytania :wink:
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Mefisto

Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)

#464 Post autor: Mefisto » czw lis 10, 2011 19:40 pm

no to zdrowie! 8)

Templar

Re: JOHN WILLIAMS - THE ADVENTURES OF TINTIN (2011)

#465 Post autor: Templar » czw lis 10, 2011 20:01 pm

Obejrzałem dzisiaj film, no trzeba przyznać, że w filmie muzyka sprawuje się bardzo dobrze. Podoba mi się to, że prawie cały czas leci w filmie, najbardziej to mi się podobało tak od połowy do końca, czyli jak miały miejsce wszystkie "sceny akcji" :D No także jak wspominałem 4,5/5 dam :P Co do samego filmu to też mi się podobał, ale myślałem, że to jakaś bajeczka dla małych dzieci, a to całkiem brutalna animacja :mrgreen: Ale serio pełno dzieciaków na sali, a tu już prawie na samym początku mamy trupa, który swoją krwią zaznacza literki w gazecie, do tego strzelaniny i bijatyki, małego dziecka na to bym nie brał :P

ODPOWIEDZ