Adam pisze:Bitch pleaseeeee

chyba nie wiesz co to dobre sprawowanie się w powerowych scenach akcji

Njuman to jest pociągowy muł i po prostu nigdy nie będzie umiał pisać akcji takiej jakie wymagają soczyste filmy sensacyjne.
Ech, no i po co failujesz? Filmu na oczy nie widziałeś i nie wiesz jakie tam są sceny akcji, więc z czym do ludzi?
Newman tak naprawdę umiejętność pisania muzyki akcji osiągnął wcześniej, niż Ty nauczyłeś się chodzić. Przytoczyłbym tu nawet tytuły, ale to bez celowe, bo do Ciebie nic nie trafia.
Akcji potężnej, a nie scenki z thrillera szpiegowskiego gdzie jakiś milf Millerowa biegnie 5 metrów z pistoletem przez pasy do supermarketu w którym dwóch czarnuchów zajumało kasjerce 10$.
Choćby i Wall-E ma potężną muzykę akcji, a tekst o Millerowej nie wiem z jakiej dupy wziąłeś.
Dlatego też Njuman nigdy do prawdziwych akcyjniaków nie był zatrudniany i nie będzie.
Bo? Znasz sie akurat.
jeśli uda mu się wcisnąc do bonda, to nie będzie to zasługa jego talentu do takich stricte filmów, bo takowego nie ma, tylko zwykły po chamsku wciśnięcie po znajomości (Mendes ma sporo do powiedzenia i zobaczymy jak sporo) i jeśli mu się to uda to będzie musiał po raz pierwszy (a może już to wczesniej robił kto wie :]) obciągnąć Mendesowi za załatwienie lukratywnej posadki, bo byłby to najbardziej dochodowy film do jakiego by pisał w karierze i przyniósł by mu największe pieniądze i tantiemy.
Abstrahując już od tego, że nie wiem czemu pierdolisz takie głupoty o wyssanej z palca lukratywności, to tekst o obciąganiu jest przynajmniej nie na miejscu. No chyba, że koniecznie chcesz, bym powiedział coś o zwłokach Barry'ego.
Zresztą o czym tu gadać jak Debt dostaje w reckach 3/5
Bo to głównie muzyka, która sprawdza się w filmie, w dodatku mocno stonowana - ale tego oczywiście nie wiesz, bo i filmu i albumu nie znasz. Zresztą ostatni bondowski Arnold też nie był jakimś chuj wie czym - sprawdzał się głównie w filmie też, a poza nim głowa bolała. Więc przestań pieprzyć, bo aż się paznokcie same obgryzają na te Twoje teksty i teorie.
Toż chyba nikt po za Mefisto i Markiem, który chce na złość zrobić Adamowi, Thomasa Newmana w Bondzie nie widzi.
Williamsa też nie i co w związku z tym?