HOWARD SHORE - THE LORD OF THE RINGS SYMPHONY (2CD) [2011]

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: HOWARD SHORE - THE LORD OF THE RINGS SYMPHONY (2CD) [201

#31 Post autor: DanielosVK » ndz sie 28, 2011 11:25 am

Nie no, mi to nie przeszkadza, tylko tak mówię. ;)
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Turek

Re: HOWARD SHORE - THE LORD OF THE RINGS SYMPHONY (2CD) [201

#32 Post autor: Turek » ndz sie 28, 2011 11:31 am

Martwi mnie jedynie to czy będzie temat opuszczenia Shire - na CR jest to Three Is Company - od 40 sekundy - chyba tego w symfonii zabraknie, bo z tego co słyszałem na YT, wchodził tam temat z A Shortcut... Chyba że będzie to w innym miejscu...

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: HOWARD SHORE - THE LORD OF THE RINGS SYMPHONY (2CD) [201

#33 Post autor: DanielosVK » ndz sie 28, 2011 11:47 am

Musi być :(
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Turek

Re: HOWARD SHORE - THE LORD OF THE RINGS SYMPHONY (2CD) [201

#34 Post autor: Turek » ndz sie 28, 2011 12:20 pm

DanielosVK pisze:Musi być :(
Owszem :(

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: HOWARD SHORE - THE LORD OF THE RINGS SYMPHONY (2CD) [201

#35 Post autor: Adam » ndz sie 28, 2011 12:25 pm

no i finalna rzecz która dobija gwóźdź do trumny tego wydania :? nagranie jest niestety na żywo z koncertu, a nie studyjne.

a jak będę chciał słuchać klaskań to se Rubika włączę a nie będę płacił 35$ za takie badziewie.

The album was recorded live in concert in Lucerne Switzerland this past February in partnership with Bavarian Radio who will broadcast the world premiere of the concert in its entirety on September 4, 2011.

no więc portfel odpocznie :)
#FUCKVINYL

Turek

Re: HOWARD SHORE - THE LORD OF THE RINGS SYMPHONY (2CD) [201

#36 Post autor: Turek » ndz sie 28, 2011 13:21 pm

Kto powiedział że będzie klaskanie? To że jest na żywo nie znaczy że jakość dźwięku musi na tym tracić

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: HOWARD SHORE - THE LORD OF THE RINGS SYMPHONY (2CD) [201

#37 Post autor: DanielosVK » ndz sie 28, 2011 14:15 pm

Dokładnie. Se Mythodei Vangelisa posłuchaj. Geniusz.
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: HOWARD SHORE - THE LORD OF THE RINGS SYMPHONY (2CD) [201

#38 Post autor: Adam » ndz sie 28, 2011 14:28 pm

Mythodea to składanka utworów studyjnych i live znawco :P Więc odpada z porównania. No i są nagrania live bez publiczności i z publicznością, a jak widać ten LOTR będzie niestety z publicznością.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: HOWARD SHORE - THE LORD OF THE RINGS SYMPHONY (2CD) [201

#39 Post autor: DanielosVK » ndz sie 28, 2011 14:45 pm

I tak będzie geniusz. 8)
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Turek

Re: HOWARD SHORE - THE LORD OF THE RINGS SYMPHONY (2CD) [201

#40 Post autor: Turek » ndz wrz 04, 2011 17:55 pm

Przesłuchałem... i jestem zawiedziony kompletnie. Nie dość że dobór materiału jest strasznie dziwny, (w Faramir Sacrifice brakuje śpiewu Pippina, fragment ten jest po prostu opuszczony) brakuje wielu istotnych, bardzo reprezentatywnych fragmentów, (w finale albumowego Minas Tirith, który jest i tutaj - w momencie gdy wchodził temat z przybycia Gandalfa i Pippina do Gondoru, słyszymy jakąś skromną wersję tego tematu na waltornię, która kończy się nim zacznie) a dodane jest parę nudnych, zbędnych kawałków... Naprawdę dawno tak się nie zawiodłem.

Najgorsze jest wykonanie, brzmi momentami tak jakby grała jakaś orkiestra studentów. Muzyka brzmi może bardziej przejrzyście, nie zlewa się tak faktura jak w albumach, ale niestety całość brzmi strasznie pusto. Aż za głowę się chwyciłem usłyszawszy The Bridge of Khazad Dum... Liryka brzmi nawet ok, ale nie ma tutaj zupełnie klimatu. Dla porównania, wykonanie pod batutą Shore'a z filmu Creating of the Lord of Rings Symphony, było znacznie lepsze, miało w sobie silne, ogromne brzmienie, tutaj muzyka brzmi niezwykle kameralnie, brak przepychu, siły, mocy... Dodatkowo tak jak wspomniałem dobór materiału - Foundations of Stone np., trwa tylko niecałą minutę - gdy ma zacząć się walka z Balrogiem, ilustrowana znakomitym chórem, muzyka urywa się nagle i wchodzi cymbalion dla Golluma. Słychać że to nagranie na żywo, nie ma na szczęście aplauzów. Słuchałem audycji z radia internetowego, więc to pewnie też wpływa na jakość, lecz nie na przeciętne wykonanie.

Muzyka brzmi strasznie amatorsko, chór zupełnie nie ma Shore'owskiej mocy, najbardziej traci na tym zwłaszcza "The End of all Things". Piosenki też wykonawczo są zupełnie płaskie... Boże, gdyby tak zabrzmiał re-rec Conana to bym chyba się rozpłakał. Tyle narzekam a parę fragmentów było ok - piękny chór w "Anduril", podobało mi się np. Hope and Memory w tym wykonaniu, nieźle wypadł finał Forth Eorlingas, The Lighting of The Beacons też było dość poprawnie... Słychać oczywiście więcej szczegółów w tle, harf itd, ale np. perkusja zupełnie nie ma siły, nie objawia swojej mocy w żaden sposób. Sam jestem wielkim miłośnikiem re-reców i słuchania wielu różnych nagrań jednego dzieła, ale w tym wypadku, jako ogromny fan LOTRów Shore'a jestem niestety zawiedziony na maksa, i nie kupię tego wydania.

Wszystkim tym, którzy mają ochotę na posłuchanie alternatywy dla nagrań Shore'a, polecam składankę "Music from The Lord of The Rings Trilogy" w wykonaniu Prażan, która choć nie idealna, i w wielu miejscach inaczej interpretowana, zapewnia przynajmniej rewelacyjną jakość nagrania i bardziej przygodowe jak epickie u Shore'a brzmienie, którego na próżno szukać w "Symfonii..."
Ostatnio zmieniony ndz wrz 04, 2011 18:07 pm przez Turek, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: HOWARD SHORE - THE LORD OF THE RINGS SYMPHONY (2CD) [201

#41 Post autor: DanielosVK » ndz wrz 04, 2011 18:02 pm

Bo jak LotR to tylko pod batutą Shore'a. I tyle.
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: HOWARD SHORE - THE LORD OF THE RINGS SYMPHONY (2CD) [201

#42 Post autor: Adam » ndz wrz 04, 2011 18:03 pm

:mrgreen:
ja się przestałem spodziewać po tym czegoś sensownego gdy zobaczyłem że to Wicki dyryguje i na dodatek jakaś bezimienną orkiestrą, a później doszedł debilny montaż płyty.
#FUCKVINYL

Turek

Re: HOWARD SHORE - THE LORD OF THE RINGS SYMPHONY (2CD) [201

#43 Post autor: Turek » ndz wrz 04, 2011 18:06 pm

DanielosVK pisze:Bo jak LotR to tylko pod batutą Shore'a. I tyle.
Ale jak Wicki dyrygował w Krakowie LOTRami to wszystko było tip-top tak jak w filmach...

A tu taki zonk

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: HOWARD SHORE - THE LORD OF THE RINGS SYMPHONY (2CD) [201

#44 Post autor: DanielosVK » ndz wrz 04, 2011 18:09 pm

Shore'owi i tak ssie.
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Turek

Re: HOWARD SHORE - THE LORD OF THE RINGS SYMPHONY (2CD) [201

#45 Post autor: Turek » ndz wrz 04, 2011 18:11 pm

Mega rozczarowanie, bez dwóch zdań

ODPOWIEDZ