ALEXANDRE DESPLAT - HARRY POTTER i INSYGNIA ŚMIERCI (I & II)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Mefisto

Re: ALEXANDRE DESPLAT - HARRY POTTER i INSYGNIA ŚMIERCI (I &

#1441 Post autor: Mefisto » czw sie 04, 2011 03:24 am

ravaell pisze:Przeczytaj sobie lepiej książki Pottera :P Mogę ci nawet pożyczyć, mam wszystkie w domu :mrgreen:
Jak mnie do reszty popierdoli, to wtedy dam znać :P
ravaell pisze:To, że jeszcze jestem w liceum, nie znaczy, że lubię durne rzeczy
Krajst - nie szło o durnoty, tylko o magię. Ja tam jej w Harku nie widzę za wawrzyńcowe Chiny - napierdalają się cały czas różdżkami i tyle z tego.
Żeby chociaż Potteros choć raz w papę zarobił, w te swoje wkurzające okularki, to nawet tego nie ma... :P

Awatar użytkownika
ravaell
Asystent orkiestratora
Posty: 424
Rejestracja: wt maja 03, 2011 15:19 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: ALEXANDRE DESPLAT - HARRY POTTER i INSYGNIA ŚMIERCI (I &

#1442 Post autor: ravaell » czw sie 04, 2011 09:55 am

Mefisto pisze:
ravaell pisze:Przeczytaj sobie lepiej książki Pottera :P Mogę ci nawet pożyczyć, mam wszystkie w domu :mrgreen:
Jak mnie do reszty popierdoli, to wtedy dam znać :P
:mrgreen: Pewnie dopiero na stare lata twoje wnuki dadzą ci Pottera do przeczytania :P A w sumie szkoda, bo filmowe adaptacje zepsuły kompletnie niektórym opinie o Harrym (nie mówię to o WA, który jako jedyny trzyma poziom).

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34963
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: ALEXANDRE DESPLAT - HARRY POTTER i INSYGNIA ŚMIERCI (I &

#1443 Post autor: Wawrzyniec » czw sie 04, 2011 12:19 pm

ravaell pisze:A w sumie szkoda, bo filmowe adaptacje zepsuły kompletnie niektórym opinie o Harrym (nie mówię to o WA, który jako jedyny trzyma poziom).
Niestety tak jest po trochę ze mną. I np. od tego czasu za bardzo nie sięgam do tych książek, gdyż czytając je myślę sobie :" O a tę scenę mogli tak dobrze nakręcić itd". Chociaż gorzej trafiło moją młodszą siostrę, która wychowała się na tej serii. I w sumie będąc w podstawówce czytała pierwsze książki. Teraz jest na studiach i już siłą wręcz zmusiłem ją, aby poszła na ostatnią część do kina, gdyż twierdzi, że filmy Yatesa obrzydziły jej tę serię.
Oczywiście jest ona zwolenniczką wyłącznie muzyki Williamsa, co do innych twierdzi, że są zbyt ilustracyjne i nie zwracają w filmie żadnej uwagi.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

hp_gof

Re: ALEXANDRE DESPLAT - HARRY POTTER i INSYGNIA ŚMIERCI (I &

#1444 Post autor: hp_gof » czw sie 04, 2011 16:14 pm

Wawrzyniec pisze:Chociaż gorzej trafiło moją młodszą siostrę, która wychowała się na tej serii. I w sumie będąc w podstawówce czytała pierwsze książki. Teraz jest na studiach i już siłą wręcz zmusiłem ją, aby poszła na ostatnią część do kina, gdyż twierdzi, że filmy Yatesa obrzydziły jej tę serię.
Oczywiście jest ona zwolenniczką wyłącznie muzyki Williamsa, co do innych twierdzi, że są zbyt ilustracyjne i nie zwracają w filmie żadnej uwagi.
Boże, jakie ostre, konserwatywne Williamsowskie wychowanie dałeś swojej siostrze :D hihihi.

Awatar użytkownika
ravaell
Asystent orkiestratora
Posty: 424
Rejestracja: wt maja 03, 2011 15:19 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: ALEXANDRE DESPLAT - HARRY POTTER i INSYGNIA ŚMIERCI (I &

#1445 Post autor: ravaell » czw sie 04, 2011 17:17 pm

Wawrzyniec pisze:
ravaell pisze: Chociaż gorzej trafiło moją młodszą siostrę, która wychowała się na tej serii. I w sumie będąc w podstawówce czytała pierwsze książki. Teraz jest na studiach i już siłą wręcz zmusiłem ją, aby poszła na ostatnią część do kina, gdyż twierdzi, że filmy Yatesa obrzydziły jej tę serię.
Oczywiście jest ona zwolenniczką wyłącznie muzyki Williamsa, co do innych twierdzi, że są zbyt ilustracyjne i nie zwracają w filmie żadnej uwagi.
Uważam tak samo, zarówno pod względem filmów, jak i muzyki. Tak więc zupełnie nie rozumiem zachwytu krytyków nad ostatnim Potterowskim fimem.

Mefisto

Re: ALEXANDRE DESPLAT - HARRY POTTER i INSYGNIA ŚMIERCI (I &

#1446 Post autor: Mefisto » czw sie 04, 2011 18:19 pm

ravaell pisze:Pewnie dopiero na stare lata twoje wnuki dadzą ci Pottera do przeczytania :P A w sumie szkoda, bo filmowe adaptacje zepsuły kompletnie niektórym opinie o Harrym (nie mówię to o WA, który jako jedyny trzyma poziom).
Najpierw musi mnie popierdolić na tyle, żeby mieć te wnuki ;) Więc generalnie musi mnie dwukrotnie popierdolić, żebym sięgnął po Harka Pocośtam.
Inna sprawa, że jest w tym trochę prawdy - tą postać, podobnie jak Shreka czy Piratów (a konkretnie Jacka Sparrowa), zabił jakiś czas temu cały ten hajp wokół.

Awatar użytkownika
ravaell
Asystent orkiestratora
Posty: 424
Rejestracja: wt maja 03, 2011 15:19 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: ALEXANDRE DESPLAT - HARRY POTTER i INSYGNIA ŚMIERCI (I &

#1447 Post autor: ravaell » czw sie 04, 2011 19:47 pm

Mefisto pisze: Inna sprawa, że jest w tym trochę prawdy - tą postać, podobnie jak Shreka czy Piratów (a konkretnie Jacka Sparrowa), zabił jakiś czas temu cały ten hajp wokół.
Tak samo nie cierpię osób, którzy na siłę próbują udowodnić, jak bardzo uwielbiają The Lord Of The Rings, a tak naprawdę nie przeczytali ani jednej książki Tolkiena. A potrafią gadać takie pierdoły, że zniechęcają innych zarówno do książek, jak i filmów.
Mefisto pisze: Najpierw musi mnie popierdolić na tyle, żeby mieć te wnuki ;) Więc generalnie musi mnie dwukrotnie popierdolić, żebym sięgnął po Harka Pocośtam.
:mrgreen:

hp_gof

Re: ALEXANDRE DESPLAT - HARRY POTTER i INSYGNIA ŚMIERCI (I &

#1448 Post autor: hp_gof » sob sie 06, 2011 17:01 pm

Uwaga, bo walę spojlerami po oczach!!!

...


...


...


...


...


...


...


...


...


Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Nie wiem, czy to kwestia 3D, ale epilog na tych zdjęciach 100x bardziej mi się podoba niż w kinie... Jednak 3D przyciemnia obraz, poszarza, uniewyraźnia :P Noooo, oczywiście wybuch śmiechu widowni tez wprowadza frywolny nastrój :P

PS. Sorry, mniejszych nie znalazłem :P

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26548
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: ALEXANDRE DESPLAT - HARRY POTTER i INSYGNIA ŚMIERCI (I &

#1449 Post autor: Koper » sob sie 06, 2011 17:11 pm

Oni się rozmnażają przez pączkowanie, czy jak? :D

PS:
hp_gof pisze:Bo się k**** nie specjalizował w chirurgii okulistycznej!
Ale był zajebistym czarodziejem czy nie? :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

hp_gof

Re: ALEXANDRE DESPLAT - HARRY POTTER i INSYGNIA ŚMIERCI (I &

#1450 Post autor: hp_gof » sob sie 06, 2011 17:38 pm

Koper pisze:Oni się rozmnażają przez pączkowanie, czy jak? :D
Nie, trzeba włożyć różdżkę no wiesz gdzie... tak jak u nas. I wyszeptać zaklęcie hehe ;)
Koper pisze: PS:
hp_gof pisze:Bo się k**** nie specjalizował w chirurgii okulistycznej!
Ale był zajebistym czarodziejem czy nie? :P
Może i był zajebistym czarodziejem, ale nie był aż tak inteligentny, żeby na to wpaść. Od tego w tym zespole była Hermiona ;) Poza tym, skąd masz pewność, że wynaleziono zaklęcie poprawiające wzrok? BTW - mógł się umówić na operację do Szpitala Św. Munga, od czegoś są lekarze, nawet w tamtym świecie!

PS. Drugie zdjęcie zakrawa o pedofilię :P :P :P

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26548
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: ALEXANDRE DESPLAT - HARRY POTTER i INSYGNIA ŚMIERCI (I &

#1451 Post autor: Koper » sob sie 06, 2011 17:48 pm

hp_gof pisze:Nie, trzeba włożyć różdżkę no wiesz gdzie... tak jak u nas. I wyszeptać zaklęcie hehe ;)
Ale po tych fotosach to wygląda tak jakby każde się sklonowało :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34963
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: ALEXANDRE DESPLAT - HARRY POTTER i INSYGNIA ŚMIERCI (I &

#1452 Post autor: Wawrzyniec » ndz sie 07, 2011 12:59 pm

A i to właśnie przy tej scenie w serii Harry Potter, po raz pierwszy i ostatni znowu zabrzmiał John Williams w całej swej okazałości :)
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: ALEXANDRE DESPLAT - HARRY POTTER i INSYGNIA ŚMIERCI (I &

#1453 Post autor: DanielosVK » ndz sie 07, 2011 13:02 pm

Jak to po raz pierwszy? :D
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34963
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: ALEXANDRE DESPLAT - HARRY POTTER i INSYGNIA ŚMIERCI (I &

#1454 Post autor: Wawrzyniec » ndz sie 07, 2011 13:03 pm

Po raz pierwszy od 5 lat.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

hp_gof

Re: ALEXANDRE DESPLAT - HARRY POTTER i INSYGNIA ŚMIERCI (I &

#1455 Post autor: hp_gof » ndz sie 07, 2011 13:49 pm

Dżizas, znowu siejecie tę Williamsowską propagandę :P

ODPOWIEDZ