Templar pisze:A i jeszcze chciałbym też pochwalić muzykę Chajdeckiego, jakoś bardzo dużo jej nie było i przez większość czasu wałkowany temat główny, ale za to bardzo ładny ten temat (szczególnie w końcówce rozbrzmiała świetna i chyba najpełniejsza wersja tego tematu) i mogliby to wydać, choćby samo MP3, ale pewnie tak jak i przy "Chce się żyć" nigdy się tego nie doczekam
W sumie ŚUM powinien zorganizować nam grupowy wypad, niczym szkoły na filmy Wajdy 
Film z rodzaju takich, które raczej nie mogą się nie podobać. Wciągający, poruszający ciekawy temat, z dobrą muzą (!), niezłą rolą główną (chociaż nie taką znowu nie wiadomo jak super, jak co poniektórzy powiadają). Aczkolwiek w paru miejscach mija się z prawdą. Mówił nam to profesor z którym miałem zajęcia, współpracujący dawniej z Religą. Po pierwsze to nie było tak, że Religa obejmując kliniką przyjechał do dopiero budowanego budynku. Wszystko było już gotowe jak tam przybył. W związku z tym pierwsze operacje były przeprowadzane w idealnych warunkach, a nie że im światło wysiada w trakcie zabiegu:P Nie było też wspomniane, że Religa nierzadko woził pacjentów na operacje do Warszawy już w czasie gdy prowadził zabrzańską klinikę. Tak samo ten cały Bochenek - zastępca Religi. Rola, jaką odegrał, była tak naprawdę znikoma. Tak samo ten koleś co go zatrudnił Religa w połowie, po tym jak ten mu przyniósł pracę doktorską. Nic takiego nie miało podobno miejsca. Opowiadał jeszcze o wielu rzeczach, ale na kilka tygodni przed tym jak obejrzałem film także wtedy nie bardzo kumałem o czym mówi, nawet stwierdził że ten film to bardziej bajka niż film, że tak powiem historyczny. Tak czy owak, wiadomo niektóre zmiany fabularne były konieczne, mało kto odwzorowuje wydarzenia z najmniejszymi szczegółami i nie robię o to wątów. Ale tak przy okazji chciałem się podzielić tymi informacjami.
Zastanawiam się jakby sobie poradziła Różyczka, gdyby to ona była w 2010 naszym kandydatem do Oscarów, a nie Wszystko co kocham. Zdjęcia ok, pomijając te niezwykle artystyczne momenty, gdy w scenach dialogowych jedna z postaci albo jej głowa była poza kadrem.Templar pisze:Też nie rozumiem tych zachwytów na Idą, Kulesza była bardzo dobra, zdjęcia OK i to by było tyle, bo historia strasznie nudna, fatalne udźwiękowienie.
został wtedy wybrany. A jakbyśmy zgłosili Pokłosie to też pewnie byłyby sukcesy, ale wtedy bym je rozumiał, bo film bardzo dobry i lepszy niż Ida 
Interstellar wcale nie jest przehype'owane, a wręcz przeciwnie. Najbardziej przehype'owanym filmem 2014 roku to raczej "Guardians of the Galaxy".Koper pisze:Co nie zmienia faktu, że Ida obok Interstellar to najbardziej przehype'owany film 2014.
Tyle, że GotG nie ma pretensji do bycia arcydziełem.Wawrzyniec pisze:Najbardziej przehype'owanym filmem 2014 roku to raczej "Guardians of the Galaxy".
Podatkami przyczynił się do sfinansowania tej produkcjiWawrzyniec pisze:gdyż wątpię, aby jakiś Czesiek spod budki z piwem miał coś wspólnego z tą produkcją.
A czepianie się, że Polacy się cieszą, WTF? A co, np. Niemcy się nie cieszą jak ich filmy wygrywają zagraniczne konkursy? Tak samo można by się przyczepić do tego, że Ty i cała reszta Niemców cieszyła się z Mistrzostwa Świata, a też się w żaden bezpośredni sposób do tej wygranej nie przyczyniliście. 
