Hobbit: The Desolation of Smaug

To jest miejsce gdzie można podyskutować o samych filmach. Czekamy na wasze analizy, opinie, ciekawe spostrzeżenia, no i przede wszystkim produkcje godne polecenia. Zarówno te ambitne jak i te komercyjne. Piszcie, dyskutujcie, spierajcie się, niech forum zacznie wrzeć.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Howard Shore - Hobbit

#196 Post autor: Wojteł » pt gru 27, 2013 13:14 pm

Kaonashi pisze:Tak czy siak Boromir z Aragornem to na pewno nie w Hobbicie :P

Pytałem o to, czy ten film to dzieło tego samego studia?
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14195
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Howard Shore - Hobbit

#197 Post autor: lis23 » pt gru 27, 2013 13:59 pm

mrcn24 pisze:
Templar pisze:Legolasa też w książce nie było, a u Jacksona jest :P
U Jacksona to większość ważniejszych postaci z WP była w Hobbicie, choć w książce ich nie było :P A największym epic failem Jacksona była postać Galadrieli w scenie tej żenującej, naiwnej i zupełnie niepotrzebnej narady w Rivendell z pierwszej cz. Hobbita, wymyślonej tylko po to, żeby właśnie jak najwięcej postaci z WP na siłe przenieść do Hobbita - Tolkien się w grobie przewraca...


A tak w ogóle, to pierwsza część Hobbita tak mnie zawiodła, że na Pustkowia Smauga chyba ochoty nie mam.


reszta jest milczeniem 8) , i to zarówno jeśli chodzi o film jak i inne książkowe wydania Hobbita czy też książkowe hobbito-filmowo-komercyjne badziewia...

Strasznie marudzisz ;)
ja akurat lubię scenę z naradą Białej Rady, pamiętaj, że filmowy " Hobbit ' nie jest książkowym Hobbitem, tylko adaptacją zawierającą Hobbita i inne zapiski Tolkiena, wpasowaną w trylogię WP i o ile w przypadku WP nie mogę Jacksonowi wielu rzeczy wybaczyć, tak tu jestem wyrozumiały ;)
w kinie byłem w pięć osób i wszystkim się film podobał, nawet bardziej niż jedynka - film ma wiele świetnych scen, widzimy jak Pierścień wpływa na Bilba a złoto i arcyklejnot na Thorina, miasto na jeziorze to chyba najlepsza lokacja ze wszystkich filmów w filmowym Śródziemiu a i smok jest rewelacyjny, po prostu trzeba przyjąć tę odmienną i nieco komiksową konwencję i stylistykę filmu.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Howard Shore - Hobbit

#198 Post autor: Wojteł » pt gru 27, 2013 17:54 pm

To 3D się nie opłaca?
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

hp_gof

Re: Howard Shore - Hobbit

#199 Post autor: hp_gof » pt gru 27, 2013 18:07 pm

Szczerze mówiąc, 3D zupełnie jest niepotrzebne. Chyba że masz ochotę podziwiać wypasione pszczoły u Beorna...

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14195
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Howard Shore - Hobbit

#200 Post autor: lis23 » pt gru 27, 2013 19:28 pm

Ja byłem na zwykłym 2D i zapewne pójdę raz jeszcze ale usiądę trochę dalej niż w szóstym rzędzie ;)
Esgorath to najlepsza i najbardziej " żywa " miejscówka w filmowym Śródziemiu, a przy wnętrzach Ereboru cała Moria może się schować ;), brakuje jednak jego zewnętrznej potęgi i piękna, Beorna jest mało ale myślę, że zawarto całą kwintesencję tej postaci, za mało jest Mrocznej Puszczy, która nie jest tak mroczna, jak w książce ( sporo rzeczy musi dojść w wr ), pałacu Leśnych Elfów też jest trochę mało, ogólnie, pierwsza połowa filmu jest trochę za szybka i dopiero od beczkowego spływu film zatrzymuje się na trochę na nowych postaciach i lokacjach, całe tło polityczno-społeczne miasta na jeziorze jest super - Smaug - jest wielki i monumentalny, przerażający, przebiegły i inteligentny, może jest go trochę za dużo ale jak tu nie wykorzystać takiej postaci?.
Świetny jest Bilbo, zarówno w komediowej konwencji jak i w scenach, gdy Pierścień zaczyna brać nad nim górę - podobnie Thorin, który dla skarbów gotów jest porzucić przyjaciół a nawet swoich krewniaków, świetny jest też Bard i jego rozbudowana rola, nie jest to taki beznamiętny gbur, jak w książce, można zrozumieć jego intencje - osobno trzeba potraktować Leśne Elfy; świetny jest król Elfów, choć w pewnym momencie pokazują go jak ... hmmm ... drag queen :mrgreen: , rudowłosa Elfka jako dwuosobowe komando z Legolasem też na plus, zabrakło mi jednak jakiegoś porządnego zakończenia, film kończy się tak, jakby się urywał, brakuje jakiegoś dłuższego ujęcia.
Na plus jeszcze wszystkie sceny z Gandalfem, Dol Guldur i konfrontacja z Sauronem.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59846
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Howard Shore - Hobbit

#201 Post autor: Adam » pt gru 27, 2013 19:31 pm

hp_gof pisze:Szczerze mówiąc, 3D zupełnie jest niepotrzebne.
byłeś na imax 3d hfr? u mnie nie ma opcji hfr, jest tylko samo imax 3d, ale zatem też nie zrobi to róznicy..
#FUCKVINYL

hp_gof

Re: Howard Shore - Hobbit

#202 Post autor: hp_gof » pt gru 27, 2013 20:44 pm

Adam pisze:
hp_gof pisze:Szczerze mówiąc, 3D zupełnie jest niepotrzebne.
byłeś na imax 3d hfr? u mnie nie ma opcji hfr, jest tylko samo imax 3d, ale zatem też nie zrobi to róznicy..
Na jedynce byłem w IMAX 3D, w tym roku byłem na zwykłym 3D HFR. Nie ma chyba czegoś takiego jak IMAX 3D HFR, przynajmniej w Polsce. W przyszłym roku na trójkę pójdę chyba na 2D, bo nic ciekawego to 3D nie wnosi.
Przypominam lisu, że to wątek o muzyce i mogłeś tak chociaż z przyzwoitości wspomnieć coś o niej poza tym długim wywodem samym filmie :P Swoją drogą to już któryś komentarz o zniewieścieniu Thrandurila, no kurde, elfy są pokazane w takiej wyniosłej, wylaszczonej, wygładzonej konwencji, co nie znaczy, że można je wyzywać od drag queen :mrgreen: Mnie się tam król elfów podobał. Kawał skurwysyna :P

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59846
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Howard Shore - Hobbit

#203 Post autor: Adam » pt gru 27, 2013 20:46 pm

hp_gof pisze:w tym roku byłem na zwykłym 3D HFR.
jedynka wyglądała o wiele lepiej w imaxie 3d niż w zwykłym kinie w 3d. wiem bo sprawdziłem sobie specjalnie sam organoleptycznie. także nie biorę poważnie opinii że 3d jest słabe, jeśli ktoś nie był na dobrym 3d tylko zwykłym 3d :P a w reckach do tego widzę wspominki że jest lepiej niż w jedynce.. także sorry Hp :) myslałem że byłeś w imaxie..
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7889
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: Howard Shore - Hobbit

#204 Post autor: DanielosVK » pt gru 27, 2013 20:53 pm

Ja bym poszedł, ale Trójmiasto so poor, cannot into IMAX. :P
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59846
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Howard Shore - Hobbit

#205 Post autor: Adam » pt gru 27, 2013 20:57 pm

ja to bym poszedł na 4dx :| :shock: ale nie pojade do wawy specjalnie po to :D ale widze że dystrybutor się przekonał że hfr to w polsce był błąd i szkoda kasy, bo dwójki już w kraku nie ma nigdzie w tym formacie..
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14195
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Howard Shore - Hobbit

#206 Post autor: lis23 » pt gru 27, 2013 21:31 pm

hp_gof pisze: Swoją drogą to już któryś komentarz o zniewieścieniu Thrandurila, no kurde, elfy są pokazane w takiej wyniosłej, wylaszczonej, wygładzonej konwencji, co nie znaczy, że można je wyzywać od drag queen :mrgreen: Mnie się tam król elfów podobał. Kawał skurwysyna :P
Mnie też się podobał ale sposób jego pokazania po raz pierwszy był dość specyficzny i przywodził mi na myśl sutki i tyłek Batmana i Robina :mrgreen:
nie pasuje mi ta stylistyka ani do Jacksona, ani do Tolkiena ;)
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59846
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Howard Shore - Hobbit

#207 Post autor: Adam » pt gru 27, 2013 21:32 pm

nie czytałem książek ale z tego co wyczytałem w reckach to ponoć u Tolkiena było sporo seksualnych aluzji w książkach? jesli tak, to trudno się zatem czepiać :) nad trafnością płci by można podyskutować co najwyżej :mrgreen:
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14195
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Howard Shore - Hobbit

#208 Post autor: lis23 » pt gru 27, 2013 21:35 pm

Jakoś nie przypominam sobie seksualnych aluzji - religijnych, tak, ale seksualnych?
po pierwsze, u Tolkiena praktycznie nie ma kobiet, ile ich jest w WP, trzy? ( Galadriel, Eowina i od biedy Arven ).
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Templar
+ W.A. Mozart +
Posty: 9848
Rejestracja: wt sie 02, 2011 19:48 pm
Lokalizacja: Warsaw City
Kontakt:

Re: Howard Shore - Hobbit

#209 Post autor: Templar » pt gru 27, 2013 21:39 pm

Adam pisze:ale widze że dystrybutor się przekonał że hfr to w polsce był błąd i szkoda kasy, bo dwójki już w kraku nie ma nigdzie w tym formacie..
Ja widzę u siebie taką samą ilość pokazów, a w sumie nawet chyba trochę więcej jak rok temu, no i znowu tylko Multikino i CC. No i z tego co widzę w Krakowie też macie tę wersję w Multikinie i w CC Kazimierz.
Obrazek

"Problem z cytatami w internecie jest taki, że ludzie natychmiast wierzą w ich prawdę" - Abraham Lincoln

http://www.lastfm.pl/user/iTemplar

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59846
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Howard Shore - Hobbit

#210 Post autor: Adam » pt gru 27, 2013 21:40 pm

* o CC mi chodziło tylko. multikino to zło więc pomijam :P
#FUCKVINYL

ODPOWIEDZ