CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?

To jest miejsce gdzie można podyskutować o samych filmach. Czekamy na wasze analizy, opinie, ciekawe spostrzeżenia, no i przede wszystkim produkcje godne polecenia. Zarówno te ambitne jak i te komercyjne. Piszcie, dyskutujcie, spierajcie się, niech forum zacznie wrzeć.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
ewelina
Michał Lorenc
Posty: 697
Rejestracja: pt lut 26, 2010 01:23 am
Lokalizacja: Kraków

#16 Post autor: ewelina » ndz paź 03, 2010 21:54 pm

misiu pisze:Ja oglądałam "Wüstenblume" to jest niemiecki tytuł, "Desert Flower" originalny tytuł. Bardzo interesujący film, opowiada życie kobiety z Afryki, która naprawde już dużo przeżyła. Zna ktoś ten film?
Książka bardzo ciekawa,film średni i raczej nie powala,chociaż Liya Kebede świetnie się sprawdza w roli głównej bohaterki.Muzyka całkiem ciekawa i sprawdza się w wielu scenach np. gdy Waris jest na wybiegu.

Awatar użytkownika
Bucholc Krok
Jean-Baptiste Lully
Posty: 17506
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
Lokalizacja: Golden Age

#17 Post autor: Bucholc Krok » pn paź 04, 2010 14:58 pm

Park Jurajski 3 - zdecydowanie lepszy od dwójki, ale końcówka z wejściem marines (czy kogo tam) strasznie kiszkowata. Szkoda też, że (mimo wszystko) finał był pozytywny.

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26527
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#18 Post autor: Koper » pn paź 04, 2010 16:15 pm

Lepszy?? No nie wiem. Spielberg to zawsze Spielberg, a Joe Johnston to zawsze Joe Johnston... :P Chociaż akurat Lost World się za bardzo Stevenowi nie udał. Dla mnie Jurassic Park to świetna książka, świetny pierwszy film, a kontynuacje to już takie tam hollywoodzkie nabijanie kasy.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Bucholc Krok
Jean-Baptiste Lully
Posty: 17506
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
Lokalizacja: Golden Age

#19 Post autor: Bucholc Krok » pn paź 04, 2010 19:18 pm

Z tymi reżyserami to racja, ale jednak te części (1 i 3) bardziej mi do siebie pasują. Może dlatego, że akcja w zasadzie cały czas dzieje się na wyspie, a przerzucenie jej do USA psuje "idyllę". :)

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26527
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#20 Post autor: Koper » pn paź 04, 2010 21:43 pm

No, ten T-rex w San Diego (?) trochę z d..y w dwójce, ale mi bardziej przeszkadzała murzyneczka i ogólnie zbyt sielski klimat. :)
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Bucholc Krok
Jean-Baptiste Lully
Posty: 17506
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
Lokalizacja: Golden Age

#21 Post autor: Bucholc Krok » wt paź 05, 2010 09:23 am

Na początku też mi przeszkadzała, ale jak akcja przeniosła się na wyspę, gdzie było trochę ciemniej to już nie tak bardzo. ;)

Awatar użytkownika
Krelian
Ghostwriter znanego twórcy
Posty: 895
Rejestracja: pn sty 11, 2010 20:28 pm
Lokalizacja: Bytom

#22 Post autor: Krelian » pt paź 08, 2010 23:12 pm

Koper pisze:Lepszy?? No nie wiem. Spielberg to zawsze Spielberg, a Joe Johnston to zawsze Joe Johnston... :P Chociaż akurat Lost World się za bardzo Stevenowi nie udał. Dla mnie Jurassic Park to świetna książka, świetny pierwszy film, a kontynuacje to już takie tam hollywoodzkie nabijanie kasy.
a Zaginiony Świat warto czytać ? bo pierwszą część już dawno przeczytałem i było całkiem niezłe

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26527
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#23 Post autor: Koper » sob paź 09, 2010 11:31 am

Nie czytałem mówiąc szczerze. W sumie nie bardzo wiem jak to się ma do filmu i do pierwszej książki, skoro w powieści "Jurassic Park" Ian Malcolm ginie...
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#24 Post autor: Marek Łach » sob paź 09, 2010 17:38 pm

Ja czytałem - fajny jest, bardziej mi się od jedynki podobał. No i mocno różni się od filmu, więc czyta się jak coś zupełnie świeżego, nawet jeśli oglądało się film.

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26527
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#25 Post autor: Koper » sob paź 09, 2010 18:53 pm

Ale główny bohater jest ten sam co w filmie??
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#26 Post autor: Marek Łach » pn paź 11, 2010 00:46 am

Tak, filmowy Goldblum.

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9331
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

#27 Post autor: Paweł Stroiński » pn paź 11, 2010 03:35 am

Koper pisze:Ale główny bohater jest ten sam co w filmie??
Z tego co czytałem o ksiązce, typowy retconning. Malcolm był po prostu cięzko ranny, nie zginął, tylko wszyscy tak pomyśleli.

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26527
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#28 Post autor: Koper » pn paź 11, 2010 10:59 am

Eee, to Crichton poszedł na łatwiznę.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

#29 Post autor: Wojteł » pn paź 18, 2010 14:35 pm

Jest ostatnio obejrzałem:

Salt - półtora godziny katorgi. Scenariusz naprawdę beznadziejny i nielogiczny, dziwię się, że Wimmer, który stworzył całkiem niezłe Equilibrium mógł napisać coś takiego. Jedynym ciekawym elementem filmu był nasz Daniel, ale nie wiem czy warto się dla kilku scen z jego udziałem męczyć 90 minut :?

Paranormal Activity - Najlepszy horror jaki widziałem od czasu Omenu i Lśnienia. Wiem, że zaraz tu się zacznie, że ten film to się do Kubricka nie umywa, ale nie chodzi mi o poziom artystyczny, tylko o trzymanie w napięciu. Myślałem, że żyjemy w czasach takiej posuchy kinematograficznej, że żaden horror nie jest w stanie przestraszyć, a tu proszę - miłe zaskoczenie. Z chęcią się wybiorę na drugą część, ale boję się, czy nie wyjdzie z tego coś w stylu Pił - Pierwsza częśc miała ciekawy i dość świeży koncept, a kolejne to skok na kasę i wymyślanie coraz to głupszych zwrotów akcji mających usprawiedliwiać rzeźnię :?

Avatar - wersja rozszerzona - miło było obejrzeć to jeszcze raz w 3D, chociaż nie zachwycił tak, jak za pierwszym razem. Z wszystkich dodanych scen tak naprawdę tylko jedna mi zapadła w pamięć
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59949
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#30 Post autor: Adam » pn paź 18, 2010 14:44 pm

Salt to murowany kandydat do złotych malin :) makgajwer, bond, supermen i pudzian w jednym :D
#FUCKVINYL

ODPOWIEDZ