Dlaczego filmówka?

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14342
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Dlaczego filmówka?

#46 Post autor: lis23 » pn maja 13, 2013 13:59 pm

Heh, jeżeli chodzi o kino z lat dziecięcych to chodziło się do kina z rodzicami, min. na tzw. " poranki " - " Akademia Pana Kleksa ", ' Pan Kleks w Kosmosie ", " Bolek i Lolek na Dzikim Zachodzie " ;), " Miłość, Szmaragd i Krokodyl " :mrgreen: , " Niekończąca się Opowieść " ( byłem chyba z 8 razy w kinie na tym :o ), " Poszukiwacze Zaginionej Arki ", " Batman " Burtana, którego mój ojciec przespał :mrgreen: , " Mała Syrenka ' po angielsku i z polskimi napisami, " Tańczący z Wilkami ", " Robin Hood: Książę Złodziei ", " Aladyn " - już sam byłem w kinie na " Parku Jurajskim " a potem już się potoczyło ;)
większość z Was oglądało Star Warsy jako dzieci, a ja, dopiero w wieku 19 - stu lat ... :? :oops: - ale przynajmniej zaraz byłem w kinie na nowych wersjach trylogii :P
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

hp_gof

Re: Dlaczego filmówka?

#47 Post autor: hp_gof » pn maja 13, 2013 14:18 pm

lis23 pisze:większość z Was oglądało Star Warsy jako dzieci, a ja, dopiero w wieku 19 - stu lat ... :? :oops: - ale przynajmniej zaraz byłem w kinie na nowych wersjach trylogii :P
Eeeeee tam. Ja obejrzałem po raz pierwszy starą trylogię dopiero w liceum/na początku studiów (nie pamiętam już kiedy dokładnie), bo mi kumpel pożyczył i mnie zmusił, z nowej trylogii to w kinie widziałem tylko Zemstę Sithów, resztę też w domu ;) Nigdy nie byłem fanem. Nie moje klimaty :mrgreen: Muzyka owszem ;)

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9346
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Dlaczego filmówka?

#48 Post autor: Paweł Stroiński » pn maja 13, 2013 14:24 pm

lis23 pisze:Heh, jeżeli chodzi o kino z lat dziecięcych to chodziło się do kina z rodzicami, min. na tzw. " poranki " - " Akademia Pana Kleksa ", ' Pan Kleks w Kosmosie ", " Bolek i Lolek na Dzikim Zachodzie " ;), " Miłość, Szmaragd i Krokodyl " :mrgreen: , " Niekończąca się Opowieść " ( byłem chyba z 8 razy w kinie na tym :o ), " Poszukiwacze Zaginionej Arki ", " Batman " Burtana, którego mój ojciec przespał :mrgreen: , " Mała Syrenka ' po angielsku i z polskimi napisami, " Tańczący z Wilkami ", " Robin Hood: Książę Złodziei ", " Aladyn " - już sam byłem w kinie na " Parku Jurajskim " a potem już się potoczyło ;)
większość z Was oglądało Star Warsy jako dzieci, a ja, dopiero w wieku 19 - stu lat ... :? :oops: - ale przynajmniej zaraz byłem w kinie na nowych wersjach trylogii :P
Ja starą trylogię obejrzałem w wieku 7-8 lat, więc już w latach 90.

Templar

Re: Dlaczego filmówka?

#49 Post autor: Templar » pn maja 13, 2013 14:24 pm

A ja to jak miałem jakieś 8 lat chyba, byłem u kolegi na jego urodzinach i dostał w prezencie starą trylogię na VHS. Od razu to włączyliśmy, najpierw szok, bo to był pierwszy film jaki widziałem z napisami :mrgreen: Nie wiedzieć czemu zaczęliśmy od Imperium kontratakuje, pamiętam, że mi się bardzo podobała zimowa sceneria :D Po jakimś czasie mocno się wkręciłem w te Star Warsy, Mroczne Widmo też jeszcze obejrzałem na kasecie z wypożyczalni, ale już Atak Klonów i Zemstę Sithów to widziałem w kinie w dniu premiery :)

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Dlaczego filmówka?

#50 Post autor: Wojteł » pn maja 13, 2013 14:29 pm

Ja zobaczyłem, jak miałem 9 lat. Co ciekawe, już wtedy byłem pod tym względem mocno "opóźniony", bo większośc moich kolegów te filmy widziała chyba jeszcze przed rozpoczęciem podstawówki :mrgreen: Mnie natomiast ta seria nie tylko nie ciekawiła, ale również nieco odrzucałem. Aż w końcu uległem hypowi i zobaczyłem Atak Klonów w kinie. Potem wciągnąłem szybko pozostałe epizody i tak już sobie jestem zakochany do dziś :mrgreen:

Zemstę Sithów również widziałem na premierze w kinie i tak samo uczynię ze zbliżającą się trylogią :P
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14342
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Dlaczego filmówka?

#51 Post autor: lis23 » pn maja 13, 2013 14:37 pm

hp_gof pisze:
lis23 pisze:większość z Was oglądało Star Warsy jako dzieci, a ja, dopiero w wieku 19 - stu lat ... :? :oops: - ale przynajmniej zaraz byłem w kinie na nowych wersjach trylogii :P
Eeeeee tam. Ja obejrzałem po raz pierwszy starą trylogię dopiero w liceum/na początku studiów (nie pamiętam już kiedy dokładnie), bo mi kumpel pożyczył i mnie zmusił, z nowej trylogii to w kinie widziałem tylko Zemstę Sithów, resztę też w domu ;) Nigdy nie byłem fanem. Nie moje klimaty :mrgreen: Muzyka owszem ;)
Ja każdą część widziałem w kinie a nową trylogię to w dniu premiery :P
na początku się bałem, że mi się to nie spodoba, aż w końcu na początku 1997 roku się przemogłem i wypożyczyłem na VHS - ie i mnie wciągnęło ;)
brat cioteczny się najpierw ze mnie nabijał, a potem Sam został fanem - podobnie było z Tolkienem; " co Ty za g.... czytasz? " , a potem przeczytał Sam :mrgreen:
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9346
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Dlaczego filmówka?

#52 Post autor: Paweł Stroiński » pn maja 13, 2013 14:40 pm

Twój brat cioteczny ma na imię Sam?!

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Dlaczego filmówka?

#53 Post autor: Wojteł » pn maja 13, 2013 14:46 pm

:mrgreen:
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 6087
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: Dlaczego filmówka?

#54 Post autor: kiedyśgrześ » pn maja 13, 2013 14:46 pm

Kaonashi pisze:
kiedyśgrześ pisze:Ooooo fajnie, że jest kilka postów, wieczorem napiszę coś od siebie, jeśli nadal będę trzeźwy :wink:
Czyli jednak zapił :P
No ja też mam tą Claudię :P

a miłość do filmu jak to kwieciście ujął Wawrzyniec zawdzięczam głównie swojej nieodpowiedzialnej starszej siostrze, która łącząc przyjemne z pożytecznym, czyli rolę opiekunki dziecka i schadzkę z chłopakiem, potrafiła kilkuletniego brzdąca przemycić do kina na taki film na przykład:

Obrazek

tą konkretną scenę zapamiętałem szczególnie, przed całkowitą traumą uchronił mnie jedynie jej ówczesny wybranek zasłaniając mi oczy… niedbale niestety :P

Obrazek
Obrazek

hp_gof

Re: Dlaczego filmówka?

#55 Post autor: hp_gof » pn maja 13, 2013 14:48 pm

kiedyśgrześ pisze:przed całkowitą traumą uchronił mnie jedynie jej ówczesny wybranek zasłaniając mi oczy…
Czy poczułeś się molestowany? :P Czy wręcz przeciwnie? ;)

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 6087
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: Dlaczego filmówka?

#56 Post autor: kiedyśgrześ » pn maja 13, 2013 14:55 pm

prawdę mówiąc to nic w tym śmiesznego, ja rzeczywiście byłem za mały żeby to oglądać, może 5-6 lat :P pamiętam tylko dwa tytuły, również ten, a ona mnie do kina cały czas zabierała przecież, trauma jak cholera :P

EDIT

Swoją drogą ojciec dopełnił dzieła zniszczenia, zabierając mnie niewiele później na maraton VHS do kumpla, po tej scenie bałem się pokonać jedną klatkę kamienicy w drodze powrotnej do ciotki :P


Obrazek
Ostatnio zmieniony pn maja 13, 2013 15:04 pm przez kiedyśgrześ, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek

Awatar użytkownika
Agent
Zdobywca Oscara
Posty: 2049
Rejestracja: śr cze 29, 2011 10:02 am

Re: Dlaczego filmówka?

#57 Post autor: Agent » pn maja 13, 2013 15:00 pm

Ja bylem maly i na poczatku 1990 roku obejrzalem Imperium Kontratakuje, potem Powrot Jedi a na koncu Nowa Nadzieja :)

Mefisto

Re: Dlaczego filmówka?

#58 Post autor: Mefisto » pn maja 13, 2013 15:44 pm

swordfish pisze:W 2000 rok poznałem co to są pliki mp3 i po raz pierwszy ściągnęłem "Gladiatora" Zimmera. Słuchałem klika miesięcy przed oficjalną premierą.
Biorąc pod uwagę jak wyglądał w owym czasie polski internet, to brzmi jak dobra bajka :)

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9346
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Dlaczego filmówka?

#59 Post autor: Paweł Stroiński » pn maja 13, 2013 15:50 pm

U mnie brat miał dobre łącze, a ja w tym czasie powolutku na TPSA (0202122 :mrgreen: ) ściągałem The Battle, więc rozumiem :mrgreen:

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34960
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Dlaczego filmówka?

#60 Post autor: Wawrzyniec » pn maja 13, 2013 15:56 pm

Ja w sumie też miałem ciekawe historie z opiekunkami. Zajmowaś się moją kilkuletnią młodszą siostrą, przychodziła taka młoda dziewczyna. I kiedyś postanowiła zrobić z nami maraton "baśniowych" filmów. I tak jako pierwsze poszedł "Krull", potem "Legend", a potem "Willow". Też miałem jakoś z 7-10 lat. Cóż to były za wspaniałe przeżycia, oczywiście "Willow" podobał mi się najbardziej. Nie uwłaczając Hornerowi i Goldsmithowi, ale jakoś na muzykę nie zwróciłem uwagi. Co jest trochę dziwne, gdyż mniej więcej w tym samym czasie po raz pierwszy zobaczyłem "Jurassic Park" i tam na muzykę od razu zwróciłem uwagi. Ale wszak nikt nie pisze takich tematów jak Williams. 8)

Też się przyłączam do pochwał tego tematu. Tym razem kiedyśgrzesiowi się udało. :wink:

Ściąganie pirackiego "Gladiatora". :? Nie pochwalam. Wtedy w Rzeszowie nie było jeszcze tyle sklepów z płytami, więc w pierwszym lepszym sklepie, gdzie znalazłem płytę, wydałem trochę z moich oszczędności (nie otrzymywałem kieszonkowe). Większość dzieciarnio-młodzieży zbierała wydawała wtedy na inne pierdoły, czy też zbierały na nowe komputery, ale ja wydałem na oryginalną płytę Hansa Zimmera. 8)
#WinaHansa #IStandByDaenerys

ODPOWIEDZ