Muzyka filmowa a łyżwiarstwo

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26569
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#16 Post autor: Koper » pn mar 27, 2006 15:17 pm

Williams! Właśnie, przypomniałem sobie. :) To na co kiedyś trafilem przypadkiem, to nie był żaden Horner tylko muzyka Williamsa z "A.I." :)

Awatar użytkownika
Gosia
Gość od wnoszenia fortepianu
Posty: 68
Rejestracja: czw sty 05, 2006 19:37 pm
Lokalizacja: Wrocław/Kraków
Kontakt:

#17 Post autor: Gosia » pn mar 27, 2006 17:27 pm

Thedues pisze:
nie ma to jak 14 latek jadacy program do Gladiatora w wersji techno
Nie rozumiem Twojej frustracji;) Gosiu:P Czemu mu nie wolno;)?? Może właśnie zmiksowanie kawałka z Gladiatora dodało tej muzyce jakiś taneczny pierwiastek dzięki czemu owy solista mógł wykonywać swój program przy dynamicznej muzyce:) Ważne jest, że ten mało znany gatunek coraz częściej zdobywa uznanie, właśnie na takich imprezach=)
Jakbys tego przez chwile posluchal to tez bys mial mordercze zapedy 8)
"Never let your wife prevent you from buying equipment. A house will not buy a synthesizer, but a synthesizer can buy a house." Hans Zimmer

Awatar użytkownika
Thedues
Site Admin
Posty: 299
Rejestracja: śr lip 13, 2005 12:52 pm
Lokalizacja: Kraków(9miesiecy w roku:D)
Kontakt:

#18 Post autor: Thedues » pn mar 27, 2006 18:41 pm

Jakbys tego przez chwile posluchal to tez bys mial mordercze zapedy
Oj to jeszcze za słabo mnie znasz;) Muzyka Filmowa nie doprowadza mnie do ekstazy;) więc to jak czasem ją remiksują nie wpływa zbytnio na moje samopoczucie[łyżwiarstwo figurowe to nie opera:P - to jakaś forma taniej rozrywki włączając do tego rywalizacje;)]=) Lepiej, żeby ona istniała gdziekolwiek niżeli nie mogła egzystować w żadnej formie:P
psychiczny redaktor & admin portalu filmmusic.pl

Awatar użytkownika
Gosia
Gość od wnoszenia fortepianu
Posty: 68
Rejestracja: czw sty 05, 2006 19:37 pm
Lokalizacja: Wrocław/Kraków
Kontakt:

#19 Post autor: Gosia » pn mar 27, 2006 20:17 pm

Mnie techno samo w sobie doprowadza do morderczych zapedow wiec jak jeszcze tak zalosnie przyrobili mi mojego ulubionego gladiatora to mnie szalg trafil i tyle 8) a swoja droga to jakbys posiedzial 3 dni na tych trybunach sluchajac takich nedznych przerobek badz super-extra dramatycznych kawalkow w podkladach solistek to sadze ze bys zmienil zdanie o wykorzystaniu muzyki w tym sporcie :wink:
"Never let your wife prevent you from buying equipment. A house will not buy a synthesizer, but a synthesizer can buy a house." Hans Zimmer

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26569
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#20 Post autor: Koper » pn mar 27, 2006 23:00 pm

Jak ja bym 3 dni posiedział na trybunach, to choćby nawet sama Barcelona grała mecz za meczem, to bym nie wytrzymał i musiał wstać, rozprostować kości... ;)

Ale swoją drogą technoprzeróbki (nie tylko muzyki filmowej) to faktycznie są irytujące. Aczkolwiek taki "Now We Are Free" to przecież też w jakimś tam stopniu taka technoprzeróbka (no, może nie techno) choć porządnie zrobiona. ;)

Awatar użytkownika
Thedues
Site Admin
Posty: 299
Rejestracja: śr lip 13, 2005 12:52 pm
Lokalizacja: Kraków(9miesiecy w roku:D)
Kontakt:

#21 Post autor: Thedues » pn mar 27, 2006 23:11 pm

Mnie techno samo w sobie doprowadza do morderczych zapedow wiec jak jeszcze tak zalosnie przyrobili mi mojego ulubionego gladiatora to mnie szalg trafil i tyle
Tak jak Koper napisał;) Now we are free to tez troszke zmiksowana przeróbka muzyki filmowej która ociera się o techno;) więc nie wiem skąd ta nienawść do takiej formy.

Z jednym się zgodze=) Techno to naprawde mało kreatywny gatunek. Chociaż i tam zdarzają sie jakieś perełki. Jednak ta cała elektroniczna papka jest mało strawna dla potencjalnego sluchacza. Zdecydowanie NIE dla Techno:P
a swoja droga to jakbys posiedzial 3 dni na tych trybunach sluchajac takich nedznych przerobek badz super-extra dramatycznych kawalkow w podkladach solistek to sadze ze bys zmienil zdanie o wykorzystaniu muzyki w tym sporcie
To się nie ogląda tego;) Swoją droga często siedząc po nocach i robiąc przerwę między nauką zawsze oglądam Pania w Bikini na TVN:)która przy okrasie muzyki z Piratów z Karaibów namawia do uczestnictwa w tej całej żałosnej szopce;) Ale Pani i Muzyka bardzo fajnie razem wyglądaja:)
Polecam Gosiu;) chociąż tam umięsnionych panów raczej nie znajdziesz:D
hehe:P

Radzę zmienić też sport:) Ostatnio gdzieś z miesiąc temu oglądałem mecz FA Premier League pomiedzy Kogutami a (już nie pamietam) kimś tam
i w przerwie meczu spiker włączyl DUEL OF THE FATES z SW:) Zostałem wbity w fotel:)
psychiczny redaktor & admin portalu filmmusic.pl

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26569
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#22 Post autor: Koper » pn mar 27, 2006 23:23 pm

Podobnoż na meczach Widzewa grali czasem w przerwie "Taniec Eleny" Lorenca z "Bandyty" ale to info z drugiej ręki, więc nie wiem czy prawdziwe. :)

Awatar użytkownika
Gosia
Gość od wnoszenia fortepianu
Posty: 68
Rejestracja: czw sty 05, 2006 19:37 pm
Lokalizacja: Wrocław/Kraków
Kontakt:

#23 Post autor: Gosia » wt mar 28, 2006 12:28 pm

Thedues pisze:
a swoja droga to jakbys posiedzial 3 dni na tych trybunach sluchajac takich nedznych przerobek badz super-extra dramatycznych kawalkow w podkladach solistek to sadze ze bys zmienil zdanie o wykorzystaniu muzyki w tym sporcie
To się nie ogląda tego;) Swoją droga często siedząc po nocach i robiąc przerwę między nauką zawsze oglądam Pania w Bikini na TVN:)która przy okrasie muzyki z Piratów z Karaibów namawia do uczestnictwa w tej całej żałosnej szopce;) Ale Pani i Muzyka bardzo fajnie razem wyglądaja:)
Polecam Gosiu;) chociąż tam umięsnionych panów raczej nie znajdziesz:D
hehe:P

Radzę zmienić też sport:) Ostatnio gdzieś z miesiąc temu oglądałem mecz FA Premier League pomiedzy Kogutami a (już nie pamietam) kimś tam
i w przerwie meczu spiker włączyl DUEL OF THE FATES z SW:) Zostałem wbity w fotel:)
Nie zamierzam zmienic ani sportu ani muzyki. problem w tym ze siedzac na zawodach w kategoriach przed juniorskich rzadko mozna dobra muzyke uslyszec a jak juz leci cos ciekawego to zwykle interpretacja nie taka jakby sie oczekiwalo. Pilka nozna poza mistrzostwami swiata i europy jakos mnie szczegolnie nie pociaga. a w nocy mam ciekawsze rzeczy do roboty niz ogladanie pan w bikini :wink:
"Never let your wife prevent you from buying equipment. A house will not buy a synthesizer, but a synthesizer can buy a house." Hans Zimmer

Awatar użytkownika
Thedues
Site Admin
Posty: 299
Rejestracja: śr lip 13, 2005 12:52 pm
Lokalizacja: Kraków(9miesiecy w roku:D)
Kontakt:

#24 Post autor: Thedues » wt mar 28, 2006 12:41 pm

Nie zamierzam zmienic ani sportu ani muzyki

O zmianie muzyki chyba nie wspominałem;) No cóż bedziesz się musiła torturować tymi remiksami;)
problem w tym ze siedzac na zawodach w kategoriach przed juniorskich rzadko mozna dobra muzyke uslyszec a jak juz leci cos ciekawego to zwykle interpretacja nie taka jakby sie oczekiwalo
Nie oczekujmy po sporcie, iż otworzy bramy dla muzyki filmowej;)
Należy się cieszyć, że czasem pojawia się cokolwiek.
Pilka nozna poza mistrzostwami swiata i europy jakos mnie szczegolnie nie pociaga. a w nocy mam ciekawsze rzeczy do roboty niz ogladanie pan w bikini
Tak wiem;) Ciebie pociąga pewnie durny Taniec z Gwiazdami i M jak Miłość:D Niestety piłka nożna dla kobiety to wciąż bieganie 22 chłopa za białą kulką. Jedyna rozpoznawalną postacią w meczu u większość rodzaju żenskiego jest Pan w czarnej koszulce, który de facto nigdy nie dotyka piłki w meczu:P[sędzia meczu]

Co do Pań w Bikini;) to cóż;) jak inne kanały puszczają mrówki to pozostaje delektować się udrodą pań ubranych w bikini:] To w takim razie co Ty robisz w nocy:P?? Nie będe zgadywał:D Pewien jestem, że na pewno nie zwiedzasz Krakowa;)
psychiczny redaktor & admin portalu filmmusic.pl

Awatar użytkownika
Łukasz Wudarski
+ Sergiusz Prokofiew +
Posty: 1326
Rejestracja: czw kwie 07, 2005 19:41 pm
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

#25 Post autor: Łukasz Wudarski » wt mar 28, 2006 13:37 pm

HMMM Ja uważam się za faceta, a piłka nożna to w 90% wypadków jest dla mnie bieganie za białą kulką. Zawsze wolałem koszykówkę, albo siatkę. Lubię też lekką atletykę, którą staram się oglądać w miarę regularnie. Piłka nożna jest dla mnie na równi z żużlem... Czyli tania rozrywka do kiełbaski... No ale to tylko moja opinia. Może jakbym kiedyś zasiadł na Santiago Bernabeu to zmieniłbym zdanie... Póki co wole oglądać Siatkarską Ligę Światową. Nie tylko w TV...
Why So Serious !?

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#26 Post autor: Marek Łach » wt mar 28, 2006 14:56 pm

Łukasz Wudarski pisze:HMMM Ja uważam się za faceta, a piłka nożna to w 90% wypadków jest dla mnie bieganie za białą kulką. Zawsze wolałem koszykówkę, albo siatkę. Lubię też lekką atletykę, którą staram się oglądać w miarę regularnie. Piłka nożna jest dla mnie na równi z żużlem... Czyli tania rozrywka do kiełbaski... No ale to tylko moja opinia. Może jakbym kiedyś zasiadł na Santiago Bernabeu to zmieniłbym zdanie... Póki co wole oglądać Siatkarską Ligę Światową. Nie tylko w TV...
Nie, nie, nie na Santiago Bernabeu, tylko na Camp Nou :mrgreen:

Mefisto

#27 Post autor: Mefisto » wt mar 28, 2006 15:28 pm

Łukasz Wudarski pisze:HMMM Ja uważam się za faceta, a piłka nożna to w 90% wypadków jest dla mnie bieganie za białą kulką. Zawsze wolałem koszykówkę, albo siatkę.
na dobrą sprawę każdy sport z piłką to bieganie za kulką, tudzież jajkiem, więc ten argument jest dla mnie conajmniej idiotyczny :roll:

Awatar użytkownika
Mariusz Tomaszewski
Szofer w RCP
Posty: 164
Rejestracja: sob kwie 30, 2005 21:04 pm
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

#28 Post autor: Mariusz Tomaszewski » wt mar 28, 2006 17:21 pm

Piłka nożna rulez!! Siatkę stawiam na równi z łyżwiarstwem figurowym, koszykówką, badmintonem, carlingiem, itd. :P

PS. Setny post :lol:
Seksowny redaktor portalu www.filmmusic.pl :P

Awatar użytkownika
Łukasz Waligórski
Początkujący orkiestrator
Posty: 617
Rejestracja: śr maja 18, 2005 12:27 pm
Kontakt:

#29 Post autor: Łukasz Waligórski » wt mar 28, 2006 17:25 pm

Mefisto pisze:na dobrą sprawę każdy sport z piłką to bieganie za kulką, tudzież jajkiem, więc ten argument jest dla mnie conajmniej idiotyczny :roll:
Jeśli chodzi o kulki to ja bardzo lubię oglądac snookera. Świetny sport. Możesz być chuderlakiem, grubasem czy chory na białaczkę a i tak masz szansę zostać mistrzem świata. Tak na dobrą sprawę kiedyś próbowałem grać w snookera ale rozmiary stołu mnie przeraziły i ceny za jego wynajęcie... w każdym razie zostałem przy pool bilard i czasami lubię aktywnie spędzić czas i zagrać w ósemkę... :lol: Ze sportów ekstremalnych to lubię też szachy i pokera... :wink:

Mefisto

#30 Post autor: Mefisto » wt mar 28, 2006 18:41 pm

Łukasz Waligórski pisze:Jeśli chodzi o kulki to ja bardzo lubię oglądac snookera. Świetny sport. Możesz być chuderlakiem, grubasem czy chory na białaczkę a i tak masz szansę zostać mistrzem świata.
heh, niby tak, ale to cholernie trudny sport mimo wszystko - podobnież jak i golf

ODPOWIEDZ