Goblin to Włosi, więc to "The" tak średnio mi pasuje, ale i z takim zapiskiem się spotkałem.

Anyway z tą czwórką to nie taka prosta sprawa, bo zdarzało się, że po rozbiciu zespołu część z nich zbierała się do jakiegoś projektu, ale niekoniecznie mieli prawo używać nazwy Goblin, stąd np. Simonetti-Pignatelli-Morante (przy "Tenebre"). Starałem się być zgodny z informacjami z creditsów filmu. Generalnie ciężko to rozróżnić, Simonetti solo czy w Goblinach pisywał podobnie a w sumie pod tą stylistykę podchodzili też inni- utwór Emersona z "Inferno" mogli równie dobrze napisać Goblini.
Co do "Oczu diabła" to również strasznie spodobał mi się ten motyw.

Recenzję score'u postaram się skrobnąć, niestety już uprzedzam, że reszta jest dużo mniej ciekawa, w ogóle 90% muzyki to już inna stylistyka. Ten utwór zaś pochodzi z napisów końcowych.
Co do postarzenia to się nie zgodzę, owszem sporo tam rzeczy a'la lata 80 czy nawet 70 (ta elektronika zwłaszcza), ale jednak taka "Suspiria" na przykład ciągle brzmi świetnie, a wg mojego szanownego kolegi Tomka Rokity, mocno zainspirował ten motyw Zimmera przy "The Ring".

W ogóle żeby w pełni zrozumieć i docenić muzykę Goblinów pisaną dla Argento trzeba obejrzeć filmy i nacieszyć się tym, jak potrafi ta muzyka działać w tych długich, celebrowanych wędrówkach kamery po różnych pozornie nieistotnych detalach.
