Star Wars

To jest miejsce gdzie można podyskutować o samych filmach. Czekamy na wasze analizy, opinie, ciekawe spostrzeżenia, no i przede wszystkim produkcje godne polecenia. Zarówno te ambitne jak i te komercyjne. Piszcie, dyskutujcie, spierajcie się, niech forum zacznie wrzeć.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14345
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)

#586 Post autor: lis23 » ndz gru 20, 2015 22:26 pm

Zauważmy jeszcze, że Luke nawet nie dorównał ojcu; Anakim był przez ponad 10 lat Padawanem a potem został Rycerzem Jedi, a Luke nawet nie dokończył tego przyspieszonego i pobieżnego szkolenia u Yody, więc porażka w roli nauczyciela mogła go zaboleć jeszcze bardziej, niż takiego Kenobiego, mógł się o nią obwiniać bardziej niż na to zasługiwał.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)

#587 Post autor: Wojteł » ndz gru 20, 2015 22:29 pm

Jak nie dokończył? Dokończył, wygrywając walkę z Vaderem i nawracając go na jasną stronę (co jest chyba osiągnięciem o wiele większym, niż zwykłe zabicie przeciwnika)
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14345
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)

#588 Post autor: lis23 » ndz gru 20, 2015 22:33 pm

Wojtek pisze:Jak nie dokończył? Dokończył, wygrywając walkę z Vaderem i nawracając go na jasną stronę (co jest chyba osiągnięciem o wiele większym, niż zwykłe zabicie przeciwnika)
Może i tak ale w IK opuścił szkolenie i dlatego przegrał z Vaderem, Nie był jeszcze gotowy na konfrontacje.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)

#589 Post autor: Wojteł » ndz gru 20, 2015 22:35 pm

No ok, ale między TESB i TFA wydarzył się jeszcze Powrót Jedi, więc ostatecznie dokończył szkolenie i tej kwestii odniósł sukces. Anakin też stracił rękę w trakcie nauki, przegrywając z Dooku, a Obi-Wan nie był w stanie ochronić swego mistrze przed śmiercią, więc argument nie za bardzo ma tutaj sens :P
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)

#590 Post autor: Wojteł » ndz gru 20, 2015 22:48 pm

Zresztą Lisu, olej to szkolenie Jedi
Spoiler:
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14345
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)

#591 Post autor: lis23 » ndz gru 20, 2015 23:00 pm

Wojtek pisze:Zresztą Lisu, olej to szkolenie Jedi
Spoiler:

Wiesz, są już pewne teorie o Rey i o jej pochodzeniu, rodzicach, itp.
Spoiler:
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Templar

Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)

#592 Post autor: Templar » ndz gru 20, 2015 23:15 pm

Wojtek pisze:Zresztą Lisu, olej to szkolenie Jedi
Spoiler:
Spoiler:

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)

#593 Post autor: Wojteł » ndz gru 20, 2015 23:17 pm

Spoiler:
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)

#594 Post autor: Wawrzyniec » ndz gru 20, 2015 23:21 pm

Dokładnie macie rację:
Spoiler:
P.S. Sorry wracam do dramatycznego stania i patrzenia się przed siebie. :wink: Wciągacie mnie w geekowskie dyskusje, nieładnie. :wink:
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)

#595 Post autor: Wojteł » ndz gru 20, 2015 23:28 pm

Spoiler:
W takim razie po co Anakinowi były lata szkolenia Jedi, skoro akurat wiary we własne siły mu nie brakowało?
a nie na uczeniu się jakichś nowych tricków od doświadczonego mistrza, moc się po prostu ma, a nie się nabywa ją w drodze szkolenia.
jasne, nie nabywasz Mocy, ale podczas treningu uczysz się nią posługiwać - o czym mówił i Obi-Wan i Yoda. Analogicznie: to, że ktoś ma słuch absolutny, nie znaczy, że bez żadnego treningu stanie się świetnym pianistą albo będzie na zawołanie pisał wyśmienite fugi.

Jak Luke nie mógł wyciągnąć X-Winga z bagna to Yoda nie powiedział mu, że szkolenia nie ukończył i dlatego mu się nie udało, tylko że nie uwierzył w swoje możliwości.
Tak, ale trening miał go też nauczyć dyscypliny, unikania pokus, kontrolowania mocy na różne sposoby - gdyby wystarczyła wiara we własne siły, to naprawdę te lata treningu by nikomu nie były potrzebne i wszyscy Jedi prezentowali by ten sam poziom umiejętności
A co do walki na miecze, co to niby ma wspólnego z mocą?
No z tego co Lucas i wszelkie około filmowe źródła tłuczą do głowy, ma wszystko, bo w walce na miecze ma się liczyć właśnie Moc i umiejętności kierowania się nią, a nie zwykłe machanie szabelką - gdyby tak było, Obi-Wan nigdy by nie pokonał Grievousa, a dziadkowie Yoda i Dooku swoje miecze mogliby co najwyżej nad kominkiem powiesić.

Rey była wyszkolona doskonale w walce, widać to było już na początku filmu jak posługiwała się swoim kijem, tak że miecz świetlny czy kij to dużej różnicy nie robi.
Róznica ogromna - już w rzeczywistym świecie techniki walki różnymi mieczami, kijami, odmianami broni białej różnią się dramatycznie - to, że świetnie walczysz szpadą wcale nie oznacza, że dobrze ci pójdzie z europejskim średniowiecznym mieczem, tym bardziej, jesli walczysz z doświadczonym przeciwnikiem. Dołóż sobie do tego, że masz broń, którą trzymasz w zupełnie inny sposób niż kij, która w chwili nieuwagi może poćwiartować Ciebie samego itd, itp. Zresztą Lucas też mówił, że jego założeniem przy mieczu świetlnym było to, że samo ostrze nic nie waży, ale pole magnetyczne wytwarza jakiś tam silny efekt żyroskopowy (takie tam jakie science mambo jambo), przez co władanie nim wymaga dużej wprawy i treningu - dlatego Luke używa do walki dwóch rąk, a doświadczony i silny Vader często używa tylko jednej (ponownie: straszne to bullshit science, ale to założenie George'a miało nadać mieczom ciężaru i właściwości Excalibura i innych potęznych broni z takich legend)
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)

#596 Post autor: Wojteł » ndz gru 20, 2015 23:33 pm

Co do wpływu mocy na walkę miecze świetlnym dodam jeszcze jeden prosty przykład:

Przypomnij sobie trening Luke'a na pokładzie sokoła millenium. Obi-Wan nie uczył go szermierki, uczył go wykorzystać Moc do walki - obronił się przed strzałami dopiero, gdy przestał patrzeć i poddał się Mocy. Właśnie to ma Moc do umiejętności walki na miecze w świecie Star Wars.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Templar

Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)

#597 Post autor: Templar » ndz gru 20, 2015 23:37 pm

Wawrzyniec pisze:Dokładnie macie rację:
Spoiler:
P.S. Sorry wracam do dramatycznego stania i patrzenia się przed siebie. :wink: Wciągacie mnie w geekowskie dyskusje, nieładnie. :wink:
Spoiler:
Wojtek pisze: No z tego co Lucas i wszelkie około filmowe źródła tłuczą do głowy, ma wszystko, bo w walce na miecze ma się liczyć właśnie Moc i umiejętności kierowania się nią, a nie zwykłe machanie szabelką
W szczególności potwierdza to Atak klonów, gdzie po zabawach mocą Dooku mówi, że tego pojedynku nie rozstrzygniemy doświadczeniem w posługiwaniu się mocą tylko doświadczeniem w walce na miecze :P

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14345
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)

#598 Post autor: lis23 » ndz gru 20, 2015 23:38 pm

Spoiler:
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Templar

Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)

#599 Post autor: Templar » ndz gru 20, 2015 23:43 pm

Wojtek pisze:Co do wpływu mocy na walkę miecze świetlnym dodam jeszcze jeden prosty przykład:

Przypomnij sobie trening Luke'a na pokładzie sokoła millenium. Obi-Wan nie uczył go szermierki, uczył go wykorzystać Moc do walki - obronił się przed strzałami dopiero, gdy przestał patrzeć i poddał się Mocy. Właśnie to ma Moc do umiejętności walki na miecze w świecie Star Wars.
Ale co to ma wspólnego z pojedynkiem na mieczem, tam uczył odbijania strzałów za pomocą miecza, to kompletnie co innego. Wydaje mi się, że mało który szermierz byłby w stanie coś takiego zrobić :P
Spoiler:

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)

#600 Post autor: Wojteł » ndz gru 20, 2015 23:49 pm

Templar pisze:A i jeszcze zapomnieliście, że Anakin w Mrocznym widmie potrafił już przewidywać zdarzenia, nim się wydarzyły, a przecież szkolenia nie przeszedł, skandal!
No dokładnie to o czym mówisz Templar pokazuje jak ważny jest trening Jedi, tylko Ty to interpretujesz jakoś od dupy strony - Anakin był silny mocą, zdradzał cechy, jakie mają Jedi, miał niezwykły refleks instynktownie wiedząc, co się stanie, zanim to się stanie - ale nie umiał świadomie posługiwać się Mocą, przyciągać przedmiotów, czytać w myślach itp. Tak samo Leia dzięki Mocy wyczuła Luke'a na Bespin i wyczuła
Spoiler:
, ale nigdy nie przeszła treningu i nigdy nie umiała się świadomie posługiwać Mocą, nie posiadała zaawansowanych umiejętności Jedi.

To działa na takiej samej zasadzie, jak Magia w Harry'm Potterze - Harry przed Hogwartem zdradzał niezwykłe zdolności, nieświadomie posługując się magią, ale nie potrafił świadomie rzucać zaklęć, teleportwać się itd - do tego potrzebny był cały hogwart. A z tego co Ty mówisz to wychodziłoby, że cały Zakon Jedi to jakieś stowarzyszenie coachów personalnych, którzy przez 20 lat tłuką dzieciakom, że mają uwierzyc w siebie :P
Templar pisze:A w Nowej nadziei to już chwilę po tym jak Luke się dowiedział o mocy i po kilku słowach Obi-Wana by w nią uwierzył to z zamkniętymi oczami odbijał strzały za pomocą miecza.
Templar pisze:W szczególności potwierdza to Atak klonów, gdzie po zabawach mocą Dooku mówi, że tego pojedynku nie rozstrzygniemy doświadczeniem w posługiwaniu się mocą tylko doświadczeniem w walce na miecze :P
Ponownie: Umiejętność walki mieczem świetlnym opiera się w większej mierze na mocy, niż na samych umiejętnościach szermierki - jak słusznie zauważyłeś, że Luke odbijał blastery dzięki Mocy, a nie dzięki temu, że Obi-Wan szkolił go w machaniu kijem - i na tej samej zasadzie Jedi wychodzą cało z pojedynków z takimi istotami, jak Grievous. A tę kwęstię Dooku zwaliłbym albo na chujowe scenopisarstwo, albo na niedoprecyzowanie dialogów tych postaci, co w zasadzie też jest chujowym scenopisarstwem :p
Templar pisze:Nie mówiąc o tym, że w następnej części już na samym początku przyciąga sobie miecz, a przecież nikt go tego nie nauczył :P
Ta... tylko że przez te dwa lata Obi-Wan mógł do niego się odzywać jeszcze nie raz, nie dwa, zsyłać mu wizje, itd, a o ile się nie mylę, oficjalny kanon mówi, że Luke uczył się z holokronów znalezionych w domu Obi-Wana - tam też zbudował miecz świetlny, co nawet pokazuje wycięta scena powrotu Jedi.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

ODPOWIEDZ