John Powell

Tutaj dyskutujemy w wątkach ogólnych o poszczególnych kompozytorach.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14196
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: John Powell

#511 Post autor: lis23 » wt lis 19, 2024 18:32 pm

Na prawdę przeszkadza Wam Czarnoskóry Wiking a nie przeszkadzają smoki, które nie istnieją? ;)
Gdyby obsadzili Czarnoskórego aktora w roli np. Jana Pawła II, J.F.K, Napoleona, Ryszarda I, itp. to można by protestować ale to jest fikcja i fikcyjne postaci, z grubsza tylko osadzone w kulturze Nordyckiej - Asgard z Marvelowskiego Thora też jest wzorowany na mitologii Nordyckiej a są tam czarnoskóre postaci, jak chociażby Valkiria czy Heindal. Moim zdaniem, film, serial, gra to tylko rozrywka, która nie odzwierciedla rzeczywistości a tworzy jakby własną wizję bo w końcu mamy do czynienia z fikcją literacką, więc nie należy tego traktować śmiertelnie poważnie bo nawet kręcąc film na faktach, film historyczny, wielu rzeczy można się tylko domyślać i wiele scen to twórczość scenarzysty.
qnebra pisze:
wt lis 19, 2024 18:08 pm
Zauważcie w ogóle, że według Hollywood jedynym sposobem na wrzucenie atatowego murzyna, to kradzież historii z innej kultury i rewizja jej. Nie wiem jak u was, lecz w moim słowniku to strasznie rasistowskie.
Dam taki przykład: czarnoskóre dzieci chcą być aktorami i grać w teatrze ale w klasycznym teatrze mamy klasyczne sztuki, jak Romeo i Julia, Hamlet, Ryszard II, itp. gdzie bohaterowie są biali i co wtedy? Oczywiście, można sięgnąć po sztuki współczesne ale te klasyczne są najbardziej popularne i czy teraz taki czarnoskóry aktor może grać postać, która oryginalnie jest biała?

Zaleta wersji aktorskiej będzie min. taka, że muzyka Powella będzie już dopieszczona: pierwszy film ma jeszcze bardzo toporną partyturę Powella, Jego muzyka dojrzewała wraz z serią i z filmu na film była coraz lepsza, więc tutaj tej toporności nie powinno już być od początku.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
MichalP
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1148
Rejestracja: czw wrz 07, 2017 04:28 am
Lokalizacja: Gdzies w Kanadzie

Re: John Powell

#512 Post autor: MichalP » wt lis 19, 2024 18:58 pm

Po co ten film? :? Ogladajac sam zwiastun to prawie apopleksji dostalem od tych migawek. Jak to ma byc kopia tylko z zywymi aktorami to Powell nie musi nawet nic nowego robic. Niech se wezma sesje nagraniowe z animacji i po prostu podloza jak im pasuje :lol:

A tak na "powaznie". To co podloza jego muze z animacji jako temp :| .

A z wpychamiem czarnych aktorow wszedzie to zawsze dziala tylko w jedną stronę I dla pewnej grupy to jest ok. No ale sprobuj powstawiac gdzieś bialych aktorów to zaraz bedzie wrzask, ze zero wrazliwosci, rasizm i obraza majestatu. Wikingowie moga byc czarni ale sprobuj z Zulusow zrobic bialych blondynow :mrgreen: :mrgreen:

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14196
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: John Powell

#513 Post autor: lis23 » wt lis 19, 2024 19:03 pm

Zimmer nie wstawił oryginalnej partytury do "Króla Lwa" więc i tutaj liczę, że partytura Powella będzie już wygładzona i bliższa drugiej i trzeciej części animacji.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
qnebra
Zdobywca Oscara
Posty: 3198
Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
Lokalizacja: Zadupie Mordoru

Re: John Powell

#514 Post autor: qnebra » wt lis 19, 2024 19:24 pm

To co Michał pisał, zawsze jednostronne to wszystko jeśli chodzi o dodawanie różnorodności.

Co do filmu, naprawdę chcę żeby wprowadzili jakieś zmiany w historii, inaczej rozłożyli to wszystko. Jeżeli byłaby to kopia 1 do 1 animacji, to znacznie lepiej i szybciej po prostu wrzucić jeszcze raz jedynkę do kin.

I jest pierwszy plakat:

https://www.instagram.com/p/DCkA0uHSlT5/

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14196
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: John Powell

#515 Post autor: lis23 » wt lis 19, 2024 19:32 pm

Wiem, że książki różnią się od animacji, tam chyba
Spoiler:
ale pewnie nie chcieliby takiej wersji robić, mogliby zrobić kontynuację po trzeciej części, choć nie wiadomo, czy coś tam dalej było?
Ogólnie to główny bohater ma na imię Halibut Straszliwa Czkawka Trzeci :mrgreen:
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34882
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: John Powell

#516 Post autor: Wawrzyniec » wt lis 19, 2024 19:42 pm

The Smoken Awakens! Ba, nawet brzmi jak trailery Disney' Star Wars: najpierw jednym paluszkiem plumkami na pianinie, a potem masakrujemy w miksie motwy przewodni Johna... w tym wypadku Powella. Plus wiadomo, że oryginalność będzie nie zerowa, a ujemna. Ale po co to i na co to komu potrzebne? 🫤


youtu.be/5lzoxHSn0C0
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14196
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: John Powell

#517 Post autor: lis23 » wt lis 19, 2024 19:49 pm

Zdajesz sobie sprawę, że są Ludzie, którzy nie lubią animacji?
W Polsce animacja jest dla dzieci a Anime to "chińskie bajki", więc spora część widzów zobaczy wersję live action a animacji już nie. W przypadku takiego "Króla Lwa" też są Ludzie, dla których to był pierwszy seans a nie widzieli nigdy animacji - wiem, dziwne, zwłaszcza dla mnie ;)
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26513
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: John Powell

#518 Post autor: Koper » wt lis 19, 2024 20:01 pm

lis23 pisze:
wt lis 19, 2024 18:32 pm
Dam taki przykład: czarnoskóre dzieci chcą być aktorami i grać w teatrze ale w klasycznym teatrze mamy klasyczne sztuki, jak Romeo i Julia, Hamlet, Ryszard II, itp. gdzie bohaterowie są biali i co wtedy? Oczywiście, można sięgnąć po sztuki współczesne ale te klasyczne są najbardziej popularne i czy teraz taki czarnoskóry aktor może grać postać, która oryginalnie jest biała?
Ale teatr to trochę inna bajka, tam wszystko jest bardziej "umowne", ostatecznie kiedyś nawet role kobiece grali mężczyźni. Poza tym jeśli mowa o dzieciach i pewnie jakichś kółkach teatralnych, to nie dość że starego europejskiego króla może grać nie dość że ciemnoskóry Amerykanin, to do tego jeszcze dzieciak. Ale w filmach dobiera się aktorów pod cechy fizyczne postaci. Jak zrobisz film o domu starców to zatrudnisz dziadków i nie będą Cię obchodziły "parytety wiekowe" czy że jacyś młodzi aktorzy będą czuć się poszkodowani bo nie ma roli dla nich.
lis23 pisze:
wt lis 19, 2024 18:32 pm
Zaleta wersji aktorskiej będzie min. taka, że muzyka Powella będzie już dopieszczona: pierwszy film ma jeszcze bardzo toporną partyturę Powella, Jego muzyka dojrzewała wraz z serią i z filmu na film była coraz lepsza, więc tutaj tej toporności nie powinno już być od początku.
A co tam takie toporne? :?

Toporny to jest ten trailer. Wygląda jakby stworzony przez SI. Bardziej zalatuje animacją komputerową niż oryginał. :D Wygląda jakby po prostu ktoś wziął tamten film i poprawił wygląd ludzkich postaci i tła na bardziej fotorealistyczne. I tyle.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14196
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: John Powell

#519 Post autor: lis23 » wt lis 19, 2024 20:12 pm

Muzyka jest dla mnie taka toporna, nie ociosana w pierwszym filmie, nie wiem jak to określić ale jest najbardziej w stylu pomagierów Zimmera, nie ma jeszcze własnego stylu, jest trochę bardziej współczesna, przynajmniej ja to tak odbieram.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
qnebra
Zdobywca Oscara
Posty: 3198
Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
Lokalizacja: Zadupie Mordoru

Re: John Powell

#520 Post autor: qnebra » wt lis 19, 2024 20:32 pm

Miks jak normalna trailerówka, ma DUDNIĆ W KIIIINIIIEEEE BWWWRUUUMMMHHNN

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59847
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: John Powell

#521 Post autor: Adam » wt lis 19, 2024 20:48 pm

qnebra pisze:
wt lis 19, 2024 18:08 pm
Zauważcie w ogóle, że według Hollywood jedynym sposobem na wrzucenie atatowego murzyna, to kradzież historii z innej kultury i rewizja jej. Nie wiem jak u was, lecz w moim słowniku to strasznie rasistowskie.
ja czekam aż zrobią film o tym, jak to masowo biali niewolnicy na farmach w USA zbierali bawełnę :D
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59847
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: John Powell

#522 Post autor: Adam » wt lis 19, 2024 20:59 pm

W sumie to bardzo "logicznie" wygląda jak się na to popatrzy z boku - mieliśmy film animowany z cyfrowym smokiem, a teraz będzie film aktorski z tym samym cyfrowym smokiem, który wygląda identycznie jak w wersji animowanej filmu :D No ale tu nie o logikę chodzi, tylko o skok na kasę - film po prostu zarobi na dzieciakach ponownie. Dreamworks popatrzył na wyniki kasowe przeróbek Disneya i postanowił odgapić.

Wg tego artykułu, film będzie klatka po klatce ten sam - nie będą nic poważniejszego zmieniać ani dodawać do scenariusza:

https://collider.com/how-to-train-your- ... ical-sets/

Zwroty "shot-for-shot remake" pojawiają się też w innych artykułach, w tym na Wiki.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
MichalP
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1148
Rejestracja: czw wrz 07, 2017 04:28 am
Lokalizacja: Gdzies w Kanadzie

Re: John Powell

#523 Post autor: MichalP » wt lis 19, 2024 22:13 pm

Ciekawe jak kino hollywoodzkie goni w pietke w takich sytuacjach. Masz animacje, ktora w sposobie kadrowania, zachowan bohaterow i pewnych watkow celuje w kino dla bardziej dojrzalej widowni. Dostajesz muzyke, ktora by sie sprawdzila w niejednym blockbasterze. Efekty stworzone na potrzeby takiej animacji momentami nie ustepuja efekta w filmach z aktorami. Po czym robia film z aktorami, ktory wyglada jak animacja - tylko, ze przez to jak sie na to patrzy to umysl nie chce zaakceptowac takiej prezentacji i wszystko wyglada jak tania imitacja/podrobka i nawet zywi aktorzy wypadaja jakos tak nienaturalnie.

A muza do pierwszej czesci to majstersztyk - tyle ze Powell jest jednym z tych kompozytorow, ze jak mu sie chce to po prostu potrafi napisac jeszcze lepsza/bardziej rozbudowana partuture do kontynuacji. Tak ma smok, tak mial Bourne - kazda nastepna muzyczna czesc cos dodawala/rozbudowywala/aranzowala na nowo. Tematyka z pierwszej czesci dalej miazdzy i ja tam nic topornego nie slysze. To tak jakby przywalic sie do Williamsa i napisac, ze Nowa Nadzieja jest toporna bo nie ma tam Marszu Imperialnego - cytujac: "Muzyka jest dla mnie taka toporna, nie ociosana w pierwszym filmie, nie wiem jak to określić ale jest najbardziej w stylu Wagnera, nie ma jeszcze własnego stylu, jest trochę bardziej stylizowana na lata 60, przynajmniej ja to tak odbieram" :wink:

Awatar użytkownika
qnebra
Zdobywca Oscara
Posty: 3198
Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
Lokalizacja: Zadupie Mordoru

Re: John Powell

#524 Post autor: qnebra » wt lis 19, 2024 22:15 pm

Jedyne różnice jak na razie to:
- nakręcono to z aktorami
- smoki zrobili artyści z Framestore, nie z DreamWorks

Awatar użytkownika
qnebra
Zdobywca Oscara
Posty: 3198
Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
Lokalizacja: Zadupie Mordoru

Re: John Powell

#525 Post autor: qnebra » wt lis 19, 2024 22:26 pm

MichalP pisze:
wt lis 19, 2024 22:13 pm
Ciekawe jak kino hollywoodzkie goni w pietke w takich sytuacjach. Masz animacje, ktora w sposobie kadrowania, zachowan bohaterow i pewnych watkow celuje w kino dla bardziej dojrzalej widowni. Dostajesz muzyke, ktora by sie sprawdzila w niejednym blockbasterze. Efekty stworzone na potrzeby takiej animacji momentami nie ustepuja efekta w filmach z aktorami. Po czym robia film z aktorami, ktory wyglada jak animacja - tylko, ze przez to jak sie na to patrzy to umysl nie chce zaakceptowac takiej prezentacji i wszystko wyglada jak tania imitacja/podrobka i nawet zywi aktorzy wypadaja jakos tak nienaturalnie.
Cała trylogia HTTYD to poważne, dorosłe filmy ubrane w płaszczyk animacji dla dzieci, traktujące swoją widownię z szacunkiem i nieobrażające jej inteligencji. Dlatego stały się takie kultowe i mają tak świetną reputację. Są elementy komiczne w postaci smoków i bliźniaków, lecz centrum emocjonalnym historii w jedynce jest dramat rodzinny między Czkawką a Stoikiem.

ODPOWIEDZ