Branża od kuchni

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Branża od kuchni

#46 Post autor: Wojteł » śr lut 05, 2014 20:25 pm

Teraz jeszcze niech odkryją gościa, który ghostował Beethovenowi :P
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Branża od kuchni

#47 Post autor: Adam » śr lut 05, 2014 20:26 pm

śmiech na sali to oburzenie :D
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Marcin
Początkujący orkiestrator
Posty: 538
Rejestracja: pn wrz 16, 2013 16:59 pm
Lokalizacja: Gąsawa

Re: Branża od kuchni

#48 Post autor: Marcin » śr lut 05, 2014 20:33 pm

Wojtek pisze:Teraz jeszcze niech odkryją gościa, który ghostował Beethovenowi :P
Akurat w przypadku Beethovena, jedynym gościem, którym mu ghostował mógł być tylko Jedyny 8) :wink:
Będę szczery, Tylko Jerry 8)

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Branża od kuchni

#49 Post autor: Adam » śr lut 05, 2014 20:35 pm

mhm jasne :)
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13712
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Branża od kuchni

#50 Post autor: Kaonashi » śr lut 05, 2014 21:10 pm

Afera czy nie, jakbym był fanem tego kompozytora to czułbym "lekkie" rozczarowanie.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Branża od kuchni

#51 Post autor: Adam » śr lut 05, 2014 21:10 pm

to musisz przestać od teraz słuchać całej filmówki :mrgreen:
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13712
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Branża od kuchni

#52 Post autor: Kaonashi » śr lut 05, 2014 21:14 pm

Ale to grubsza sprawa. To nie kwestia ghostwritingu w filmówce gdzie jakieś nołnejmy dopisują mniejsze czy większe części scoru. W tym przypadku koleś nie napisał nic, a jest podpisane jego nazwiskiem.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Branża od kuchni

#53 Post autor: Adam » śr lut 05, 2014 21:15 pm

wiesz, jak ludzie łykały że głuchy to pisał, to ich problem :D
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9347
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Branża od kuchni

#54 Post autor: Paweł Stroiński » czw lut 06, 2014 00:44 am

Kaonashi pisze:Ale to grubsza sprawa. To nie kwestia ghostwritingu w filmówce gdzie jakieś nołnejmy dopisują mniejsze czy większe części scoru. W tym przypadku koleś nie napisał nic, a jest podpisane jego nazwiskiem.
Bywało. Nawet w Golden Age.

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13712
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Branża od kuchni

#55 Post autor: Kaonashi » czw lut 06, 2014 01:35 am

Na przykład? Na ile się orientuje to współcześnie przykładem są Piraci 4, ale z Goldenu jestem ciekaw :)
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Branża od kuchni

#56 Post autor: Wojteł » czw lut 06, 2014 02:08 am

Ponoć Alfred Newman podpisywał się czasem pod scorami, do których nie napisał jednej nuty.

I trochę inny przykład, tutaj nazwiska nie podam, bo nie pamiętam, czy sam zainteresowany je podawał: Moja siostra w trakcie pisania doktoratu o Romanie Maciejewskim dotarła do źródeł, wg których Maciejewskiemu przedstawiono ofertę ghostowania do jakiegoś hollywoodzkiego filmu właśnie w okresie Goldenu (to chyba było z jakiegoś wywiadu z nim). Ale czy ją przyjął i kto ją składał, to nie pamiętam
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Mefisto

Re: Branża od kuchni

#57 Post autor: Mefisto » pt lut 07, 2014 01:00 am

No ale filmówka to jednak co innego - są terminy, przetasowania, kontrakty, układy, promowanie talentów. Tutaj koleś tworzył sam i nikt mu właściwie nad głową nie stał. Nieładnie.

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13712
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Branża od kuchni

#58 Post autor: Kaonashi » pt lut 07, 2014 10:15 am

Pełna zgoda. Koleś się epicko skompromitował.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 6087
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: Branża od kuchni

#59 Post autor: kiedyśgrześ » pt lut 07, 2014 10:23 am

no bez jazdy kapusta ma wszędzie ten sam kolor :) zresztą właściwość autora nie zmienia jakości dzieła przecież :)
Obrazek

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13712
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Branża od kuchni

#60 Post autor: Kaonashi » pt lut 07, 2014 10:29 am

kiedyśgrześ pisze:z resztą właściwość autora nie zmienia jakości dzieła przecież :)
A to inna sprawa.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

ODPOWIEDZ