FERNANDO VELAZQUEZ - THE IMPOSSIBLE (2012)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: FERNANDO VELAZQUEZ - THE IMPOSSIBLE (2012)

#46 Post autor: Koper » pn paź 29, 2012 19:35 pm

Dziwne, że analogiczna argumentacja jakoś nie działa, gdy na tapecie jest Brian Tyler. Wtedy jest pumpin więc jest zajebiście. :mrgreen:
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: FERNANDO VELAZQUEZ - THE IMPOSSIBLE (2012)

#47 Post autor: Wawrzyniec » pn paź 29, 2012 19:41 pm

Kiedy jest pumpin to Adam trochę specjalnie prowokuje, aby podgrzewać atmosferę. Ale ja już nie raz zauważyłem, że wśród tych LOLów, Epic Faili, namnożenia gifów i często zaśmiecających forum postów, można znaleźć takie, które mają sens, zmuszają do refleksji i są warte dyskusji.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: FERNANDO VELAZQUEZ - THE IMPOSSIBLE (2012)

#48 Post autor: Wojteł » pn paź 29, 2012 19:42 pm

Tak Koprze, ale zauważ, że podobne zdanie mają forumowicze, którym daleko do pumpinowców. Choćby Paweł i Tomek są powściągliwi w zachwytach. Nie róbmy z tego arcydzieła, bo nim nie jest. Ładny score, ale po wątpię, żeby ktoś do niego wracał za parę lat.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: FERNANDO VELAZQUEZ - THE IMPOSSIBLE (2012)

#49 Post autor: Koper » pn paź 29, 2012 19:43 pm

A kto robi arcydzieło? W tym roku nie było arcydzieł i raczej nie będzie. :P

Do dużo słabszych scorów się czasem wraca niż "El Impossible" więc nie wątp, bo na pewno ktoś nie raz, nie dwa do niego za czas jakiś wróci.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: FERNANDO VELAZQUEZ - THE IMPOSSIBLE (2012)

#50 Post autor: Wojteł » pn paź 29, 2012 19:49 pm

No ja pewnie jeszcze ze dwa, ale chyba tylko dlatego, że topa trzeba będzie wystawić :P

Może mnie porwie przy drugim przesłuchaniu, bo mi się i tak zdarzało, score musiałby być naprawdę mega męczący lub kupowaty, żebym go skreślił po jednym odsłuchu
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: FERNANDO VELAZQUEZ - THE IMPOSSIBLE (2012)

#51 Post autor: Wawrzyniec » pn paź 29, 2012 19:50 pm

Wojtek pisze:Tak Koprze, ale zauważ, że podobne zdanie mają forumowicze, którym daleko do pumpinowców. Choćby Paweł i Tomek są powściągliwi w zachwytach. Nie róbmy z tego arcydzieła, bo nim nie jest. Ładny score, ale po wątpię, żeby ktoś do niego wracał za parę lat.
Święta słowa. Zresztą Paweł np. ceni sobie "Annę Kareninę", dla mnie jeden z bardziej przereklamowanych score'ów roku, a jednak przy "The Impossible", gestem ręki każe trochę przyhamować z emocjami i ostudza atmosferę.
Koper pisze:A kto robi arcydzieło? W tym roku nie było arcydzieł i raczej nie będzie. :P
Tu bym polemizował, ale wtedy mnie oskarżycie o offtop. :wink:
Koper pisze:do dużo słabszych scorów się czasem wraca niż "El Impossible" więc nie wątp, bo na pewno ktoś nie raz, nie dwa do niego za czas jakiś wróci.
Oczywiście, ja sam często wracam do różnych potworków, potępionych tutaj na forum. Ale problem "The Impossible" jest taki, że ten score jest tak do bólu poprawny, że wątpię czy po roku ktoś do niego będzie wracał, mając wiele podobnego materiału do wyboru.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: FERNANDO VELAZQUEZ - THE IMPOSSIBLE (2012)

#52 Post autor: Wojteł » pn paź 29, 2012 19:55 pm

Wawrzyniec pisze:Święta słowa. Zresztą Paweł np. ceni sobie "Annę Kareninę", dla mnie jeden z bardziej przereklamowanych score'ów roku, a jednak przy "The Impossible", gestem ręki każe trochę przyhamować z emocjami i ostudza atmosferę.
Ciężko mi się zgodzić ze słowami "przereklamowany". Kto go reklamował? Kiedyś"NielubięMarnejNelli"grześ? Adaś, który uważa Marienelliego za plumkacza? Ty, który zarzuca mu, że jest zbyt ambtiny i uważa za Waligórskiego muzyki filmowej (nie uwłaczając)? A temat to też podbity, że ho-ho, z 17 stron już ma. Przereklamowany to był Newman, Brian i inne hypowane przez Adasia scory.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: FERNANDO VELAZQUEZ - THE IMPOSSIBLE (2012)

#53 Post autor: Tomek » pn paź 29, 2012 22:09 pm

Wawrzek, ale o co Ci chodzi. Ja nie mówię o całym narodzie amerykańskim, polskim czy europejskim (czekaj, nie, nie ma czegoś takiego :P), a tylko o reprezentatywnej grupie fanów/fanatyków/fanbojów filmówki tu, w Polsce/Europie a w USA. I widząc jaranie się naszych kolegów po fachu zza Atlantyku różnymi rzeczami wątpliwej jakości, mogę sobie pewne zdanie o nich wyrobić. Oczywiście, nie każdy pewnie taki jest, ale jakieś 8 albo 9/10 z nich pewnie tak :)
Obrazek

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: FERNANDO VELAZQUEZ - THE IMPOSSIBLE (2012)

#54 Post autor: Koper » pn paź 29, 2012 22:23 pm

Wawrzyniec pisze:Tu bym polemizował, ale wtedy mnie oskarżycie o offtop. :wink:
I jakim argumentem byś polemizował? Williamsem, którego nawet nie słuchałeś, czy może dobrym i tylko dobrym Zimmerem? :P
Wawrzyniec pisze:Oczywiście, ja sam często wracam do różnych potworków, potępionych tutaj na forum. Ale problem "The Impossible" jest taki, że ten score jest tak do bólu poprawny
Ty chyba nie rozumiesz co znaczy "do bólu poprawny"? I wskaż mi jeszcze inne scory z tego roku o podobnej stylistyce i podobnej jakości jak "Lo Impossible", w których tak się pławimy i taki wybór wśród nich mamy.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: FERNANDO VELAZQUEZ - THE IMPOSSIBLE (2012)

#55 Post autor: Tomek » pn paź 29, 2012 22:31 pm

Koper pisze:I jakim argumentem byś polemizował? Williamsem, którego nawet nie słuchałeś, czy może dobrym i tylko dobrym Zimmerem? :P
Argumentem Wawrzyńca niedługo będzie Robokalipsa - już w roku 2013 uznana za score roku 2014. Oczywistą oczywistością roku 2013 natomiast będzie, że w top-2 Wawrzka będą "Rush" i "Man of Steel".
Obrazek

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: FERNANDO VELAZQUEZ - THE IMPOSSIBLE (2012)

#56 Post autor: Wawrzyniec » pn paź 29, 2012 22:32 pm

Dlaczego ostatnio w każdym nowym temacie, zamiast dyskutować o muzyce filmowej, to się dyskutuje o mnie? :P
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: FERNANDO VELAZQUEZ - THE IMPOSSIBLE (2012)

#57 Post autor: Koper » pn paź 29, 2012 22:36 pm

Bo czego by kto nie napisał, to i tak u Ciebie scorem roku będzie coś JW albo HZ, a każdy score Williamsa będzie arcydziełem, a reszta co najwyżej "do bólu poprawna". :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: FERNANDO VELAZQUEZ - THE IMPOSSIBLE (2012)

#58 Post autor: Tomek » pn paź 29, 2012 22:41 pm

Wawrzyniec pisze:Dlaczego ostatnio w każdym nowym temacie, zamiast dyskutować o muzyce filmowej, to się dyskutuje o mnie? :P
Faktycznie. Nawet tak jakoś postać Adama pobladła.
Obrazek

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: FERNANDO VELAZQUEZ - THE IMPOSSIBLE (2012)

#59 Post autor: Wawrzyniec » pn paź 29, 2012 22:47 pm

Ej, tylko mi nie mówcie, że w hierarchii forum jestem teraz niżej od Adama? :shock: :P
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: FERNANDO VELAZQUEZ - THE IMPOSSIBLE (2012)

#60 Post autor: Koper » pn paź 29, 2012 22:48 pm

Chwilowo to chyba wyżej. A i tak niezadowolony. :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

ODPOWIEDZ