Mefisto pisze:The Music of Candyman - znakomity album! Co prawda jak na Glassa mało oryginalne i jak zawsze lekko monotonne, ale świetne samo w sobie i kapitalnie się tego słucha. Miód.
5- / 5
irytujący jest brak oryginalnych main titlesów na tym albumie, ten motyw wchodzi na zakończenie którejś ze siutek, nie pamiętam której teraz, ale nie w całości i przede wszystkim bez takiego „bitu” jak w filmie, szkoda, miałem kiedyś ten kawałek zripowany z filmu za dzwonek w komórce. gdy oglądałem pierwszy raz za dzieciak, to muza była cholernie oryginalna, tylko kompozytor mi nic mi nie mówił, ani to Zimmer, ani to żaden Williams był, ch wie kto
