Albo "Cowabungaaaaaaaaa"
Brian Tyler - Teenage Mutant Ninja Turtles
Re: Brian Tyler - Teenage Mutant Ninja Turtles
Albo "Cowabungaaaaaaaaa"
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9395
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Brian Tyler - Teenage Mutant Ninja Turtles
Adam pisze:możliwealbo kałabanga
Brian wrzucił focię partytury.
Re: Brian Tyler - Teenage Mutant Ninja Turtles
Z Adamem o tym pomyśleliśmy
Widać, że się żółwie za dzieciaka oglądało 
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
Re: Brian Tyler - Teenage Mutant Ninja Turtles
no wiem, dlatego możliwe że zrobili takiego joke'a.
ej no bez jaj, kto mógł nie oglądać żółwi?!
ej no bez jaj, kto mógł nie oglądać żółwi?!
NO CD = NO SALE
Re: Brian Tyler - Teenage Mutant Ninja Turtles
Adam na pewno wolałby wrzucić na forum jego facjatęPaweł Stroiński pisze:Adam pisze:możliwealbo kałabanga
Brian wrzucił focię partytury.
Ostatnio zmieniony pn sie 04, 2014 22:48 pm przez Kaonashi, łącznie zmieniany 1 raz.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
Re: Brian Tyler - Teenage Mutant Ninja Turtles
nie wszystko wrzucam bo bym nie nadążył 
NO CD = NO SALE
Re: Brian Tyler - Teenage Mutant Ninja Turtles
Z tego wszystkiego to akurat jego gęba była najciekawsza, że musiałeś ją wrzucić

Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
Re: Brian Tyler - Teenage Mutant Ninja Turtles
nowy wygląd twitera jest beznadziejny i mi się nie chciało - tu to masz:
https://twitter.com/BrianTylerMusic/sta ... 41/photo/1
takie coś chór śpiewa, ale mi akurat nie o tę frazę chodziło
https://twitter.com/BrianTylerMusic/sta ... 41/photo/1
takie coś chór śpiewa, ale mi akurat nie o tę frazę chodziło
NO CD = NO SALE
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9395
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Brian Tyler - Teenage Mutant Ninja Turtles
Też zrozumiałem żaluzję... choć przyznam, że jakoś specjalnego sentymentu do tego nie mam. Ogladało się... i tyle.
Re: Brian Tyler - Teenage Mutant Ninja Turtles
tylko bajka trzymała klimat... a to będzie chyba 1 film w historii za którego porażkę (czy finansową to się okaże, a recenzencką zapewne tak) wine poniesie nie rezyser, a producent 
NO CD = NO SALE
- WhiteHussar
- Nominowany do Emmy
- Posty: 1508
- Rejestracja: sob mar 02, 2013 23:31 pm
- Lokalizacja: Kamionka
- Kontakt:
Re: Brian Tyler - Teenage Mutant Ninja Turtles
Megan Fox podratuje 
Re: Brian Tyler - Teenage Mutant Ninja Turtles
ok, 2 połowa albumu już jest okejka, nawet bardzo. album za długi, ale orkiestra jest przednia, muza ma bardziej marszowy klimat, jest sporo akcji, fajne trąbki, jestem zadowolony, choć szkoda że nie ma silnego tematu tytułowego ALE w dalszych utworach jest on o wiele lepiej zaaranżowany DO TEGO ostatni track wypada lepiej niż pierwszy
to tak na szybko. powiedziałbym że jest blisko poziomu Thora 2, w zasadzie na równi, a akcję ma chyba jeszcze lepszą niż on, a orkiestra wydaje się być większa i wygląda na to że mamy jeszcze mniej elektroniki, ale to nie na takiej jakości by sprawdzić. underscoru jest znikoma ilośc, w zasadzie akcja cały czas.
sądzę że może namieszać ten score wśród opinii - nie zdziwie się że jacyś fanboje orkiestr (Clammenssen np) będą cenić, a inni na odwrót. ale ogólnie Brajan nie ma się czego wstydzić, uważam. 3,5/5 to minimum. jakby album trwał krócej (na boga nie da się ciągłej akcji tyle śłuchać
), albo nie miał stałej akcji, to bym od razu dał 4. a chóru w takiej ilości i tak wykorzystanego to nie mieliśmny w tym roku jeszcze. a jak ktoś Tylera nie lubi, to ten score go też nie przekona 
spodziewałem się czegoś gorszego i liczyłem że Bay i jego rozkazy odcisną tutaj spore piętno, ale wygląda na to że tak się nie stało. (dopiero 1 przesłuchanie całosci, w tym kilka razy track 3).
sądzę że może namieszać ten score wśród opinii - nie zdziwie się że jacyś fanboje orkiestr (Clammenssen np) będą cenić, a inni na odwrót. ale ogólnie Brajan nie ma się czego wstydzić, uważam. 3,5/5 to minimum. jakby album trwał krócej (na boga nie da się ciągłej akcji tyle śłuchać
spodziewałem się czegoś gorszego i liczyłem że Bay i jego rozkazy odcisną tutaj spore piętno, ale wygląda na to że tak się nie stało. (dopiero 1 przesłuchanie całosci, w tym kilka razy track 3).
NO CD = NO SALE
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10528
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: Brian Tyler - Teenage Mutant Ninja Turtles
Temat mizerny, ale całość, to taki Dragonball vs Thor na sterydach w pozytywnym tego słowa znaczeniu. 
Album faktycznie za długi, ale kilka odsłuchów i wejdzie w krew.
Tera kutwa dawać mnie to na CiDi!!
Album faktycznie za długi, ale kilka odsłuchów i wejdzie w krew.
Tera kutwa dawać mnie to na CiDi!!

Re: Brian Tyler - Teenage Mutant Ninja Turtles
no ja już po trzech i gdyby nie troszkę smutno, że temat główne jest zaledwie poprawny i nie taki wyrazisty jak w IM3 czy Th2, to bym był mega zadowolony. przednio się tego słucha, ale album za długi. Brajan znów przykozaczył niepotrzebnie bo tu jest ciągła akcja w zasadzie. W Th2 to nie przeszkadzało bo tam było sporo liryki i oddechu. no i styl Eagle Eye tu też wg mnie trochę słychać
ogólnie bardziej wymagająca praca, powazniejsza w brzmieniu, orkiestra wykorzystywana grubo i w starym stylu (teraz już wiem czemu się Townson tak podniecał). jest dobrze 
NO CD = NO SALE
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9395
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Brian Tyler - Teenage Mutant Ninja Turtles
Nie ma ani szajsu, ani nie ma geniuszu. Spadek formy? Nie wiem, czy byłoby to sprawiedliwe i czy byłoby to nawet merytorycznie poprawne stwierdzenie. Jest trochę funu, jest za długo, pisze w swoim stylu, orkiestruje wciąż bardzo fajnie. Temat jest zrzynką z samego siebie na poziomie prawie Cristiady, ale bywa fun, ale i męcząco. Po prostu średniak trochę wyższej jakości. 3,5, czyli bez entuzjazmu ale i bez hejtu
Da się przesłuchać, ale by czekać z utęsknięniem na CD?
Nie na półkę na pewno
Nie na półkę na pewno