ok, 2 połowa albumu już jest okejka, nawet bardzo. album za długi, ale orkiestra jest przednia, muza ma bardziej marszowy klimat, jest sporo akcji, fajne trąbki, jestem zadowolony, choć szkoda że nie ma silnego tematu tytułowego ALE w dalszych utworach jest on o wiele lepiej zaaranżowany DO TEGO ostatni track wypada lepiej niż pierwszy

to tak na szybko. powiedziałbym że jest blisko poziomu Thora 2, w zasadzie na równi, a akcję ma chyba jeszcze lepszą niż on, a orkiestra wydaje się być większa i wygląda na to że mamy jeszcze mniej elektroniki, ale to nie na takiej jakości by sprawdzić. underscoru jest znikoma ilośc, w zasadzie akcja cały czas.
sądzę że może namieszać ten score wśród opinii - nie zdziwie się że jacyś fanboje orkiestr (Clammenssen np) będą cenić, a inni na odwrót. ale ogólnie Brajan nie ma się czego wstydzić, uważam. 3,5/5 to minimum. jakby album trwał krócej (na boga nie da się ciągłej akcji tyle śłuchać

), albo nie miał stałej akcji, to bym od razu dał 4. a chóru w takiej ilości i tak wykorzystanego to nie mieliśmny w tym roku jeszcze. a jak ktoś Tylera nie lubi, to ten score go też nie przekona
spodziewałem się czegoś gorszego i liczyłem że Bay i jego rozkazy odcisną tutaj spore piętno, ale wygląda na to że tak się nie stało. (dopiero 1 przesłuchanie całosci, w tym kilka razy track 3).