John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14455
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)

#181 Post autor: lis23 » pn lis 30, 2015 20:01 pm

Kaonashi pisze:
Marek Łach pisze:a Augie's Great Municipal Band to w ogóle koszmarek.
<gif z zażenowanym Farrelem>

Toż to jeden z fajniejszych, najbardziej pomysłowych tematów z i tak genialnego Widma. Zresztą nie wiem, co innego mógłby John zapronować w tego rodzaju scenie.
Zgadzam się, to jeden z najfajniejszych utworów z MW. A jesli mówimy o jakiejś kiczowatości to zwróćmy uwagę na to, że Naboo to także planeta ziomków Jar Jara, którzy nie są zbyt poważną rasą, więc taka aranżacja tu jak najbardziej.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Mefisto

Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)

#182 Post autor: Mefisto » pn lis 30, 2015 20:18 pm

lis23 pisze:Zgadzam się, to jeden z najfajniejszych utworów z MW.
Miami Warsaw? :mrgreen:

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14455
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)

#183 Post autor: lis23 » pn lis 30, 2015 20:29 pm

Mroczne Widmo ;)
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9895
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)

#184 Post autor: Wojteł » pn lis 30, 2015 21:31 pm

Mefisto Wapniak :P
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14455
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)

#185 Post autor: lis23 » wt gru 01, 2015 18:08 pm

Ciekawostka:
J.J. Abrams gościł w programie Jimmy’ego Fallona. Wyjawił, że jest w filmie jedna scena, do której muzyka nie została stworzona przez Johna Williamsa. Okazuje się, że w zamku Maz Kanaty będzie scena w kantynie, do której muzykę stworzył Lin Manuel Miranda znany z broadwayowskiego Hamiltona.
http://naekranie.pl/aktualnosci/nowe-ma ... ocy-762713
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9895
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)

#186 Post autor: Wojteł » wt gru 01, 2015 18:13 pm

:cry:

Film widział też Steven Spielberg, mentor J.J. Abramsa i przyjaciel George’a Lucasa. Zawyrokował, że film może stać się największym hitem w historii kina. Przypomnijmy, że tak samo mówił jako jedyny po pierwszym wstępnym pokazie filmu Gwiezdne wojny: Część IV - Nowa nadzieja, podczas gdy nikt inny nie wierzył w sukces Gwiezdnych Wojen.
Dobrze wiedzieć, ale o Mrocznym Widmie mówił, że to najlepszy film w historii kina :P
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14455
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)

#187 Post autor: lis23 » wt gru 01, 2015 18:39 pm

Wojtek pisze::cry:

Dobrze wiedzieć, ale o Mrocznym Widmie mówił, że to najlepszy film w historii kina :P
Szczerze? Mroczne Widmo nie jest gorsze od Nowej Nadziei, a w niektórych aspektach ( aktorstwo, zdjęcia, efekty specjalne, choreografia, kostiumy, scenografia ) jest nawet lepszym filmem.
Ogólnie jest to najlepsza część nowej trylogii.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9895
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)

#188 Post autor: Wojteł » wt gru 01, 2015 18:48 pm

Serio? Dla mnie to jest największy gniot z całej serii, do tego zarówno wizualnie, jak i fabularnie chyba najbardziej oddalony od reszty filmów, bo nie miał nawet nic odlegle przypominającego szturmowca, nie miał też głównego bohatera, za to miał jakiegoś ziemno-wodnego królika wpadającego w kupy itd :P
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14455
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)

#189 Post autor: lis23 » wt gru 01, 2015 19:57 pm

Wojtek pisze:Serio? Dla mnie to jest największy gniot z całej serii, do tego zarówno wizualnie, jak i fabularnie chyba najbardziej oddalony od reszty filmów, bo nie miał nawet nic odlegle przypominającego szturmowca, nie miał też głównego bohatera, za to miał jakiegoś ziemno-wodnego królika wpadającego w kupy itd :P
Miał trzech równorzędnych bohaterów: Qui-Gon Jin ( najlepszy filmowy Jedi ever ), Obi -Wan Kenobi ( znacznie lepszy od tej zniedołężałej niedojdy z EIV ) i Anakain Skywalker, a nawet więcej, bo jest jeszcze Padme.
Film jest najbardziej spójny jeśli idzie o efekty specjalne ( taki Atak Klonów jest w tej kwestii bardzo nierówny ). Szturmowców w tych czasach nie było, więc ten argument jest bzdurny, a ten " królik ' jest już lepszy niż C3-PO, którego powinno się rozebrać na części ;) Ogólnie droidy to jest coś, co mnie strasznie w tej serii i w tym uniwersum irytuje ;)
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)

#190 Post autor: Marek Łach » wt gru 01, 2015 19:58 pm

lis23 pisze:Ogólnie droidy to jest coś, co mnie strasznie w tej serii i w tym uniwersum irytuje ;)
W TPM masz ich całą armię. :P

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9895
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)

#191 Post autor: Wojteł » wt gru 01, 2015 20:12 pm

lis23 pisze:Miał trzech równorzędnych bohaterów: Qui-Gon Jin ( najlepszy filmowy Jedi ever )


No właśnie, wytłumaczy mi ktoś fenomen Qui-Gonna? Bo wielu fanów do niego się wręcz modli, a że w filmie w zasadzie nic ciekawego nie zaprezentował, to przypuszczam, że to głównie zasługa EU
lis23 pisze:Obi -Wan Kenobi ( znacznie lepszy od tej zniedołężałej niedojdy z EIV )
Jakbyś jeszcze się upierał, że Obi-Wan z EIII jest lepszy od Guinessa, to bym rozumiał. Ale w takiej sytuacji - po prostu bez komentarza.

lis23 pisze: i Anakain Skywalker, a nawet więcej, bo jest jeszcze Padme.
Wiesz Lisie, jak każdy jest głównym bohaterem, to chyba nikt nim nie jest, co? :P
lis23 pisze:Film jest najbardziej spójny jeśli idzie o efekty specjalne ( taki Atak Klonów jest w tej kwestii bardzo nierówny ).
Generalnie się zgadzam, chociaż czołgi federacji wyglądają teraz sztuczniej niż ten piach z EII

lis23 pisze:Szturmowców w tych czasach nie było, więc ten argument jest bzdurny,
Znaczy kiedy? Pod koniec lat 90tych? :P Nie chodziło mi o to, ze koniecznie muszą być szturmowcy, ale jakby nie patrzeć byli oni czymś, co jednak wizualnie nieco spajało dwie trylogie - tutaj nie ma chyba nich charakterystycznego dla SW, poza mieczami świetlnymi, szatami Jedi no i może jeszcze toną piachu, chociaż nie powiedziałbym, że to jest jakiś element zastrzezony dla SW :P
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Templar

Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)

#192 Post autor: Templar » wt gru 01, 2015 20:50 pm

A ja akurat zgadzam się z lisem, TPM to dla mnie zdecydowanie najlepsza część nowej trylogii, jako jedyna miała ten klimat starej trylogii, Neeson jako Qui-Gon miażdży i nie wiem co mam Ci tu Wojtek tłumaczyć, dla mnie po prostu to był wzór Jedi i szkoda, że od razu się go pozbyli w tej części, ale przynajmniej jego koniec był zajebisty, tak jak i następująca po nim walka Maula z Obi-Wanem.

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9895
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)

#193 Post autor: Wojteł » wt gru 01, 2015 20:56 pm

Jedi, który kłamie, kantuje, oszukuje i generalnie nie słucha przełożonych jako wzór? OK :P Generalnie nie wiem co on tam ciekawego robił, do Neeson jest dobrym aktorem, ale np. do Guinessa nie ma startu, do Yody z ESB też nie :P

Dla mnie z tego filmu oglądalne są dwie sceny:

>wyścig ścigaczy
>walka z maulem

reszta równie przyjemna jak owsianka z kiszonymi ogórkami :P
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9895
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)

#194 Post autor: Wojteł » śr gru 02, 2015 00:12 am

Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13737
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)

#195 Post autor: Kaonashi » śr gru 02, 2015 00:48 am

1:59. :D
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

ODPOWIEDZ